Walne zgromadzenie akcjonariuszy i rada nadzorcza zdecydowały nagradzać kierownictwo firmy za wypracowane zyski. Na początek prezes Kamili Yamasaki i wiceprezes Annie Skałeckiej w uznaniu osiągnięć z lat 2000-2009 przyznano po 100 tys. warrantów subskrypcyjnych, uprawniających do objęcia po 100 tys. akcji spółki po cenie nominalnej, czyli 5 gr za sztukę. W dniu 29 kwietnia ok. godz. 16 papiery Black Pointa na warszawskiej giełdzie kosztowały 5,60 zł. A zatem wartość rynkowa akcji, jakie mogą objąć prezes i wiceprezes płacąc po 5 tys. zł, wynosi obecnie 560 tys. zł.

W ramach programu motywacyjnego osoby z zarządu (maksymalnie trzy) mogą liczyć na kolejne gratyfikacje: jeśli łączny skonsolidowany zysk brutto za lata 2010 – 2012 wyniesie minimum 24 mln zł, zarząd otrzyma do podziału 200 tys. warrantów (uprawniających do objęcia 200 tys. akcji), w przypadku przekroczenia 26,8 mln zł zostanie przyznanych 240 tys. warrantów, a gdyby zysk był wyższy niż 28,5 mln zł – 300 tys. warrantów, uprawniających do objęcia 300 tys. akcji, wartych obecnie 1,68 mln zł.

– Propozycja jest atrakcyjna i potwierdza ogromne zaufanie, jakim akcjonariusze darzą zarząd spółki – komentuje Kamila Yamasaki, prezes Black Pointa.

Osoby objęte programem motywacyjnym podpisały umowę, w której zobowiązały się do czasowego niezbywania akcji.