Hakerzy zaatakowali strony Senatu
Atak miał miejsce m.in. z terenu Federacji Rosyjskiej - twierdzi Senat.
Atak przeprowadzono m.in. z Rosji – według oficjalnego komunikatu.
Dziś przed południem doszło do ataku na stronę internetową Senatu RP. Był to atak DDoS wymierzony w serwery. „Miał charakter wielokierunkowy, między innymi z terenu Federacji Rosyjskiej” – podało centrum informacyjne Senatu. Jak twierdzi wdrożono procedury bezpieczeństwa.
Marszałek Tomasz Grodzki łączy zdarzenie z przegłosowaniem uchwały, uznającej władze Federacji Rosyjskiej za reżim terrorystyczny.
Zdaniem analityków Check Point Software Polska należy do 25 najbardziej podatnych na ataki hakerskie, a zeszłym miesiącu w wielu krajach naszego regionu zwiększyła się liczba zagrożeń. We wrześniu polskie firmy doświadczyły największego wzrostu i rekordowej liczby cyberataków w 2022 r. W pierwszym tygodniu minionego miesiąca na jedną organizację odnotowano średnio 1033 ataków, a pod koniec września już 1629 (o 60 proc. więcej).
Microsoft informował natomiast o przeprowadzonym w październiku ataku ransomware na transport i logistykę na Ukrainie i w Polsce. Sposób działania zdaniem ekspertów przypominał rosyjskie grupy hakerskie.
W dniu 19 października premier Morawiecki kolejny raz przedłużył, tym razem do 30 listopada br., obowiązujący od końca lutego br. trzeci stopień alarmowy Charlie-CRP na terenie całego kraju. Jego obowiązywanie dla podmiotów infrastruktury krytycznej (do której należy administracja centralna) oznacza m.in. całodobowe dyżury administratorów kluczowych systemów organizacji i personelu decyzyjnego w sprawach bezpieczeństwa, a także przegląd zasobów pod względem możliwości ich wykorzystania w razie ataku.
Podobne aktualności
Trzykrotnie więcej fałszywych stron wyłudzających dane w kraju
Nadal największym zagrożeniem w polskim internecie jest phishing. Odnotowano wzrost ataków DDoS i oprogramowania szpiegującego - według raportu Orange.
Wyciek danych pacjentów centrum medycznego w Łodzi
Incydent miał miejsce u dostawcy oprogramowania - twierdzi spółka..
Atakowali firmy metodą spoofingu. Grozi im do 20 lat
Polak należał do bossów międzynarodowego gangu, który okradał firmy z całego świata.