Objazdowy sklepik piratów – sprzedawali program wart 45 tys. zł
Zatrzymano dwóch mieszkańców województwa opolskiego, którzy jeździli po Polsce i za 2 tys. zł sprzedawali firmom nielegalną kopię programu komputerowego, wartego 45 tys. zł.
Zatrzymano dwóch mieszkańców województwa opolskiego, którzy jeździli po Polsce i za 2 tys. zł sprzedawali firmom nielegalną kopię programu komputerowego, wartego 45 tys. zł.
Według BSA i Microsoftu skala piractwa komputerowego w firmach przekracza 40 proc. Problemem jest egzekwowanie przepisów chroniących prawa własności intelektualnej.
W ubiegły czwartek policja wkroczyła do firm w Kolnie i Zambrowie. Znaleziono nielegalne oprogramowanie, straty właścicieli praw autorskich oszacowano na 850 tys. zł.
Producent opracował nowy rodzaj etykiet do tuszy i tonerów, które mają gwarantować autentyczność produktu.
Spora grupa osób, które decydują o zakupach oprogramowania w polskich firmach, nie widzi nic złego w ściąganiu aplikacji z sieci Peer-to-Peer i zaopatrywaniu się w programy komputerowe na straganach.
Sąd nie może nakazać dostawcom Internetu wdrożenia systemu wykrywającego nielegalne pobieranie plików – orzekł Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
W ub. roku polskie przedsiębiorstwa produkcyjne straciły z powodu piractwa komputerowego 46 mln dolarów. To najwięcej w krajach Europy Środkowej i Wschodniej – poinformował Microsoft.
W jednej z firm w Jaśle policjanci ujawnili płyty, twarde dyski i komputery z nielegalnymi programami i systemami operacyjnymi. Biegły szacuje straty.
Kontrowersyjne porozumienie w sprawie ochrony praw własności intelektualnej staje się faktem. Chce je podpisać m.in. Grupa Allegro. Celem inicjatywy jest zaangażowanie przedsiębiorców w ściganie piratów.
W Sokółce na Podlasiu wpadli piraci z biur projektowych. Policja zabezpieczyła komputery i płyty z nielegalnymi aplikacjami.