Przyszłość to przeszłość… tylko że jutro
Od jakiegoś czasu prześladuje mnie nazwisko Thomasa Piketty’ego.
Od jakiegoś czasu prześladuje mnie nazwisko Thomasa Piketty’ego.
Dzisiejszy czytelnik, zwłaszcza reprezentant pokolenia Y, nie chce czytać długich rozpraw ani dywagacji. Przyzwyczajony do twitterowych wrzutek nie akceptuje dużych form.
W ubiegłym miesiącu CRN opublikował mój felieton o strategii. Dość teoretyczny. Ponieważ kilka osób zarzuciło mi akademickość i oderwanie od rzeczywistości, postaram się dziś nie odlatywać w świat teorii i nawiązać do praktyki.
Dotychczasowy członek rady nadzorczej spółki, Maciej Kowalski, wszedł do zarządu na stanowisko wiceprezesa ds. fuzji, przejęć i rozwoju. Ireneusz Dąbrowski został wiceprzewodniczącym rady nadzorczej.
To, że w dzisiejszych czasach wiele firm z naszego sektora stoi przed koniecznością odpowiedzi na fundamentalne pytania o przyszłość, jest widoczne jak nigdy dotąd.
Z dniem 10 kwietnia do rady nadzorczej ABC Daty wszedł Ireneusz Dąbrowski, były wieloletni szef Tech Daty w Polsce.
W niedalekiej przyszłości dotychczasowe role, które tradycyjnie odgrywali poszczególni gracze na rynku IT, ulegną daleko idącym zmianom.
Ze względu na doświadczenie w zarządzaniu firmami IT w międzynarodowym środowisku (swojego czasu kilka dni w tygodniu spędzałem w Pradze, starając się doprowadzić do porządku czeski oddział Tech Daty) pozwoliłem sobie znaczenie pojęcia „czeski błąd” rozszerzyć na obszar biznesu.
Kilka lat temu szef polskiego oddziału międzynarodowej korporacji rozmawiał ze swoim przełożonym i zadał mu pytanie: boss, jak mam sprawdzić, czy mój szef sprzedaży rzeczywiście jest dobry i zasługuje na swoją pensję?.
Nowe miotły mają to do siebie, że wymiatają po całości, nie zważając, czy ma to sens.