Urządzenia Newline Interactive cechuje wysoka jakość sprzętu, rozbudowany ekosystem oprogramowania, wiele opcji zastosowań, łatwość obsługi i bezpieczeństwo. Producent oferuje monitory interaktywne do dwóch kluczowych zastosowań. Jednym z nich jest edukacja, a drugą biznes, zwłaszcza w kontekście sal konferencyjnych. Dla obu sektorów perspektywy są bardzo dobre – rynek jest daleki od nasycenia, a trendy takie jak cyfryzacja edukacji i praca hybrydowa będą generować popyt w długiej perspektywie.

– Widzimy zainteresowanie w każdym segmencie rynku, pod kątem wielu różnych zastosowań – podkreśla Robert Pusz, Eastern European Sales Manager w Newline Interactive.

Przekłada się to na duży wzrost przychodów producenta. Pomijając rok 2020, który był nietypowy, w roku ubiegłym – w porównaniu z 2019 – wzrost sprzedaży Newline w Polsce wyniósł około 30 proc., zaś w 2022 r. zanosi się na poprawę wyniku z roku ubiegłego.

– Taki wzrost pokazuje, że istotnie rośnie grupa resellerów, którzy z nami współpracują. W 2021 roku prawie 300 firm kupiło nasze rozwiązania poprzez Agraf, autoryzowanego dystrybutora – mówi Robert Pusz.

Warto przy tym podkreślić, że Newline zajmuje pod względem udziałów w polskim rynku monitorów interaktywnych drugie lub trzecie miejsce, a celem jest pozycja numer 1. Jednocześnie producent chce wykorzystać, wraz z partnerami, dobrą koniunkturę rynkową. Przykładowo, w segmencie edukacji do składania zamówień nie trzeba nikogo przekonywać, o ile tylko potencjalnym klientom uda się pozyskać niezbędne fundusze. Popyt jest w tym przypadku spowodowany między innymi dużym zapóźnieniem technologicznym.

– Poziom nasycenia szkół monitorami interaktywnymi jest niski. Szacuję, że posiada je obecnie między 20 a 30 klas na 100, podczas gdy w Wielkiej Brytanii jest to aż 98 klas na 100 – mówi Robert Pusz.

Z kolei w biznesie konieczność inwestycji w rozwiązania do współpracy i komunikacji wynika z popularności pracy hybrydowej. Jednak większość biur nadal nie ma żadnego, ewentualnie wystarczająco funkcjonalnego sprzętu, a monitor interaktywny z odpowiednim oprogramowaniem zapewnia firmom wyjątkowo duże możliwości w porównaniu z innymi produktami tego typu.

Trzy pytania do… Trzy pytania do…  

Roberta Pusza, Eastern European Sales Managera w Newline Interactive

 

 

 

  1. Jakie rozwiązania Newline zapewniają waszym partnerom największe korzyści?  Powiedziałbym, że tak jak w całej branży IT, kompleksowe. Należy jednak podkreślić, że dbamy o każdy o projekt, a do warunków, jakie oferujemy partnerom, podchodzimy indywidualnie. W sumie 6 osób po stronie dystrybutora, jak i naszej, zapewnia resellerom wsparcie techniczne i sprzedażowe oraz szkolenia. Mamy ofertę produktów demo i możliwość wypożyczania sprzętu. Do dyspozycji partnerów są dwa showroomy – Newline w Warszawie i naszego dystrybutora, firmy Agraf w Łodzi. Reseller może zaprosić do takiego miejsca klienta, zaprezentować, jak działa odpowiednie dla niego rozwiązanie i pomóc w wyborze oferty. Od 2023 r. dla wybranych partnerów wprowadzimy wsparcie marketingowe – planowanie kampanii internetowej i komunikacji w mediach społecznościowych do klientów końcowych.
  2. Obecnie część firm, obawiając się kryzysu, zaczyna oszczędzać. Czy nie ograniczy to popytu na rozwiązania do współpracy w biznesie?  Przeciwnie, taka sytuacja stwarza nam szereg okazji. Ze względu na konieczność ograniczenia kosztów można spodziewać się kontynuacji trendu zmniejszania powierzchni biurowej i przejścia części osób na pracę zdalną. W biurze najczęściej pozostają zarządzający, którzy podczas telekonferencji z pracownikami nierzadko pracują na danych wymagających interakcji. To oznacza, że potrzebny jest dotyk, możliwość dodania notatki na ekranie, wskazania czegoś. Do tego idealnie nadaje się monitor interaktywny z odpowiednim oprogramowaniem.
  3. Dla klientów biznesowych coraz ważniejsze jest bezpieczeństwo. Jak w tym obszarze wyróżnia się Newline?  Mamy monitory bez Androida, czyli całkowicie wolne od związanych z tym systemem zagrożeń. Taki sprzęt jest używany najczęściej z komputerem i poziom ochrony zależy wówczas od tego, jak jest zabezpieczony pecet. Większość firm na rynku nie posiada takich urządzeń. Ponadto mamy jako pierwsi, być może wciąż jedyni, monitory z Androidem 11, z najnowszym systemem, czyli najbezpieczniejszym. Możliwa jest też opcja jego dezaktywacji bez usunięcia systemu, co obecnie stanowi wyjątkową możliwość w tym segmencie rynku.