Inaczej, ale czy lepiej?
W końcu listopada ubiegłego roku i w styczniu obecnego weszła w życie część zmienionych przepisów kodeksu pracy. Wydaje się, że większość zmian jest dogodna dla pracodawców. Jednak interpretacja części z nich sprawia pewne trudności.
Kodeks pracy zmieniła ustawa z 26 lipca 2002 r. (DzU nr 135, poz. 1146). Wprowadza ona w życie nowe przepisy w trzech etapach: większość regulacji funkcjonuje od 29 listopada ubiegłego roku i 1 stycznia 2003 r., inne zaczną obowiązywać od 1 lipca bieżącego roku. Większość modyfikacji wygląda na korzystną dla pracodawców. Znoszą one niektóre biurokratyczne wymogi. Regulamin wynagrodzeń i pracy muszą spisywać na przykład tylko firmy mające więcej niż 20 pracowników, podczas gdy wcześniej obowiązek ten ciążył na wszystkich przedsiębiorcach. W przypadku podpisywania kolejnych umów z tym samym pracodawcą przedsiębiorca nie musi, jak to było kiedyś, wystawiać świadectwa pracy i wypłacać ekwiwalentu za urlop za każdym razem, kiedy kończy się umowa. Niektóre zmiany sprawiają, że przepisy stają się bardziej życiowe (np. diety można ustalać indywidualnie, jednolite zasady wypłacania wynagrodzeń ustalone przez ministra pracy obowiązują tylko firmy z budżetówki).
Dzięki innym, niedawno wprowadzonym przepisom, pracodawca może zaoszczędzić. Płaci teraz pracownikowi za 33, a nie 35 dni nieobecności spowodowanej chorobą, a pierwszy dzień 6-dniowego zwolnienia lekarskiego jest bezpłatny. Tyle tylko, że nie wiadomo, co robić, jeśli pracownik najpierw dostanie od lekarza 6 dni zwolnienia, a zaraz potem dwa następne, czyli razem 8. Czy wtedy należy pracownikowi zapłacić za pierwszy dzień? Opinie ekspertów na ten temat są podzielone. Oprócz przepisów, które są korzystne dla pracodawców, jest też taki, który może okazać się niewygodny. Pracownik może zażądać 4 dni w roku 'specjalnego’ urlopu, a pracodawca musi się na niego zgodzić. Wystarczy wręczyć mu urlopowy wniosek.
W dalszej części artykułu przedstawiamy nowości w kodeksie pracy i zestawienie zmian obowiązujących przepisów. Wybraliśmy tylko te regulacje, które mogą dotyczyć małych firm, czyli resellerów.
Przepisy obowiązujące od 29 listopada 2002 r.
1. Nie zarabiasz, negocjuj z pracownikami
Jeśli pracodawca ma kłopoty finansowe, może umówić się z pracownikami, że będą pracowali przez pewien czas na warunkach mniej niż dotąd korzystnych. Handlowcy na przykład nie dostaną premii przez kilka kwartałów, dopóki firma nie stanie na nogi. Aby uzgodnić zmianę warunków wynagrodzenia z pracownikami, wystarczy dogadać się z ich przedstawicielami, a potem uzyskać akceptację wojewódzkiej komisji dialogu społecznego (konia z rzędem temu, kto wiedział, że istnieje taka instytucja; powołuje ją wojewoda, a ma ona wydawać opinie w sprawach między pracodawcami i pracownikami), a następnie zgłosić inspektorowi pracy. Według starych przepisów modyfikacja warunków płacy oznaczała, że trzeba było negocjować umowę o pracę indywidualnie z każdym z pracowników. Jeśli któryś z nich nie zaakceptował zmiany, pracodawcy groził sąd pracy.
2. Możesz zawierać dowolną liczbę umów na czas określony
Przepis obowiązuje do chwili wejścia Polski do UE. Poprzednio można było zawrzeć z pracownikiem nie więcej niż dwie umowy na czas określony. Zawarcie trzeciej umowy, pod warunkiem, że przerwa między nimi nie była dłuższa niż miesiąc, oznaczało, że jest ona podpisana na czas nieokreślony. Teraz można podpisać z pracownikiem tyle umów na określony czas pracy, ile się chce.
3. Pracownik na zastępstwo
Jeśli jeden z pracowników zachoruje lub pójdzie na urlop macierzyński, można zatrudnić na czas jego nieobecności inną osobę. Trzeba wtedy podpisać z nią nowy rodzaj umowy – o pracę w zastępstwie. Różni się ona od innych umówi na czas określony tym, że jeśli pracownica zatrudniona na tych zasadach zajdzie w ciążę, umowa nie przedłuża się automatycznie do dnia porodu.
4. Umowy o dzieło i zlecenia w praktyce bez zmian
Nowe przepisy zabraniają podpisywania umów cywilnoprawnych, czyli o dzieło i zlecenia, wtedy gdy należy zawrzeć umowę o pracę, tzn. jeśli strony umowy łączy stosunek pracy. Kiedy mamy do czynienia ze stosunkiem pracy? Zawsze, gdy pracownik pracuje pod kierownictwem zleceniodawcy, osobiście wykonuje zadanie (nie może wysłać kogoś w zastępstwie), na rzecz i ryzyko zleceniodawcy, dobrowolnie, w sposób ciągły (bez długich przerw), odpłatnie oraz w miejscu i czasie wskazanym przez pracodawcę. Stare przepisy również zabraniały podpisywania umowy cywilnoprawnej wtedy, gdy jasne było, że chodzi o stosunek pracy. Zarówno przed nowelizacją, jak i po niej można zawrzeć umowę zlecenia lub o dzieło, jeśli strony się na to godzą. Chodzi tylko o to, aby została sformułowana tak, aby nie nasuwać podejrzeń, że zleceniobiorcę i zleceniodawcę łączy w rzeczywistości stosunek pracy, a nie umowa cywilnoprawna. W umowie o dzieło lub zlecenia trzeba więc zaznaczyć, że:
- praca nie jest wykonywana pod kierownictwem zleceniodawcy,
- może ją wykonać inna osoba niż zleceniobiorca,
- zleceniobiorca ponosi koszty wykonania pracy i ryzyko, jeśli zlecenia nie uda się wykonać lub zostanie wykonane niewłaściwie (będzie na przykład musiał zapłacić zleceniodawcy karę),
- o sprawach nieuregulowanych umową rozstrzyga kodeks cywilny (a nie pracy).
Przepisy obowiązujące od 1 stycznia br.
1. Wczasy w czasie wypowiedzenia
Pracodawca może nakazać pracownikowi wykorzystanie zaległego urlopu wypoczynkowego podczas okresu wypowiedzenia. Nie ma w tym przypadku znaczenia, kto wymówił pracę.
2. Święto też urlop
Ten przepis zmartwi zapewne pracowników, którzy pracują w niedziele, a czasami nawet w święta, np. w sklepie komputerowym w centrum handlowym otwartym cały tydzień. Jeśli chcą zrobić sobie wolne w okresie, na który przypadają między innymi dni świąteczne, w których zwykle pracują, to dni te wlicza się do urlopu. Na przykład bierze urlop od niedzieli do niedzieli, na 8 dni. W niedziele zwykle pracuje. Przed zmianą przepisów wykorzystałby 5 dni urlopu. Obecnie – aż 7.
3. Wolne na żądanie
Rekompensatą bardziej restrykcyjnego sposobu naliczania urlopu jest umożliwienie pracownikowi wzięcia 4 dni w roku urlopu na specjalnych zasadach. Jest on nazywany urlopem na żądanie lub krótką niedyspozycję. Kiedy na przykład zatrudniana osoba musi nagle wyjechać albo po prostu źle się czuje, może poprosić o taki urlop nawet w tym samym dniu, którego prośba dotyczy. A pracodawca musi to zaakceptować…
Podobne artykuły
Mongo DB: zarządzanie bazą danych w chmurze
Tradycyjne podejście do przetwarzania danych w przypadku systemów zarządzania relacyjną bazą danych nie we wszystkich przypadkach jest najbardziej optymalne. Konieczność przechowywania coraz bardziej rozbudowanych i skomplikowanych danych, oraz próba ich opisania w postaci tabel i relacji może prowadzić do wolnych wielotabelowych zapytań i rozrośniętych indeksów. W niektórych przypadkach, zamiast korzystać z narzędzia uniwersalnego, warto sięgnąć po system specjalistyczny. Jednym z takich systemów oferowanych w CloudPortal jest nierelacyjny system zarządzania bazą danych MongoDB.
Mechanizmy wysokiej dostępności relacyjnych baz danych w CoudPortal.pl
Wszystkie aplikacje udostępnianie w CloudPortal ze względu na elastyczną architekturę platformy w dużym stopniu wykorzystują dodatkowe usługi. Rozproszone systemy plików, bazy SQL i NOSQL, usługi kolejkowania, pamięci podręczne sesji i wiele innych mają zagwarantować szeroką gamę możliwości dla tworzonych i udostępnianych przez platformę rozwiązań.
Aplikacje Ruby na platformie CloudPortal
CloudPortal jest elastyczną platformą PaaS, która umożliwia tworzenie i utrzymywanie w jednym środowisku aplikacji przygotowanych w najpopularniejszych językach programowania i korzystających z szerokiej gamy usług. Jednym ze wspieranych środowisk uruchomieniowych jest konfiguracja wspierająca aplikacje Ruby, Rack, Rails i Sinatra.