Zapytaliśmy resellerów i przedstawicieli firm integratorskich, czy obsługują administrację samorządową i jednostki budżetowe. Zdecydowana większość ankietowanych (84 proc.) stwierdziła, że tak. Ponad połowie (51 proc.) ta grupa klientów przynosi do 10 proc. rocznych obrotów, 26 proc. przedsiębiorców – od 10 do 25 proc. Zaledwie 9 proc. uczestników ankiety stwierdziło, że obroty ze współpracy z odbiorcami samorządowymi i budżetowymi stanowią powyżej 50 proc. rocznych wpływów. Jak się okazuje, polskie firmy najczęściej dostarczają sprzęt (72 proc.) i oprogramowanie (49 proc. wskazań). Nieznacznie mniejszym zainteresowaniem (47 proc.) cieszą się usługi. Kilka procent pytanych dostarcza klientom materiały biurowe i eksploatacyjne.

Według połowy pytanych resellerów i integratorów polskie samorządy i budżetówka zaciskają pasa i ograniczają wydatki na informatykę. Tylko 27 proc. stwierdziło, że nabywa rozwiązania IT. Z czego wynika zmniejszanie wydatków? Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że wyłącznie z braku pieniędzy. I rzeczywiście ten powód jest najczęściej podawany przez polskich przedsiębiorców (65 proc. wskazań). Drugim jest jednak brak spójnej koncepcji informatyzacji instytucji (45 proc.), trzecim brak kwalifikacji pracowników instytucji (35 proc.). 17 proc. ankietowanych wskazało niewłaściwie sformułowane polskie prawo. Na brak pieniędzy jako najważniejszą przyczynę cięć wydatków na IT w administracji samorządowej i budżetówce wskazują przede wszystkim resellerzy z woj. świętokrzyskiego, lubelskiego, podkarpackiego, małopolskiego i wielkopolskiego. Jak wynika z Barometru CRN, niedostatek funduszy najmniejsze znaczenie ma w województwie podlaskim, pomorskim, łódzkim i kujawsko-pomorskim. Jak już wspomnieliśmy, drugą przyczyną cięć wydatków na IT jest brak spójnej koncepcji informatyzacji. W Pomorskiem, Dolnośląskiem, Opolskiem, Zachodniopomorskiem i Mazowieckiem wskazało tą możliwość przynajmniej 30 proc. ankietowanych. Trzeci pod względem liczby wskazań powód, czyli niewykwalifikowani pracownicy, decydujący o pieniądzach inwestowanych w rozwiązania informatyczne, był wskazywany najczęściej przez resellerów z województwa pomorskiego, łódzkiego, warmińsko-mazurskiego i kujawsko-pomorskiego.

Niekompetentni decydenci nie są natomiast problemem według resellerów z województwa lubuskiego.

Przyczyną ograniczania wydatków na IT okazuje się także niechęć do zmian i inwestowania. Można usłyszeć, że decydujący bywa brak wiary w korzyści płynące z inwestowania w informatyzację. Często samorządowcom nie ma kto doradzić, szczególnie, gdy za informatykę odpowiadają osoby niekompetentne, zatrudnione po znajomości. W efekcie urzędnicy, by pisać pisma, kupują komputery wyposażone w zaawansowane karty graficzne.

Pod koniec każdego roku kalendarzowego (czyli wówczas, gdy samorządy i budżetówka na gwałt wydają ostatnie pieniądze) rośnie liczba zamówień nieodpowiadających potrzebom urzędów. Jest to dowód, że pieniędzy jest więcej niż nam się wydaje, tylko są niewłaściwie wydawane.