Aby termin został dotrzymany, niezbędne jest zebranie odpowiedniej liczby podpisów pod projektem (ten proces jest w toku) i uchwalenie przez Sejm projektu ustawy w br. – uważa Paweł Abramowicz, przewodniczący zespołu na rzecz wspierania przedsiębiorczości i patriotyzmu ekonomicznego. W obecnym układzie sił w parlamencie projekt ma duże szanse na przejście głosowań.

Według posła zakaz ma chronić polskich przedsiębiorców i pracowników, by mieli więcej czasu dla rodziny. Uderzy natomiast przede wszystkim w sieci handlowe, które otwierają w niedziele swoje sklepy. Wygląda na to, że nieco lżej zostaną potraktowane sklepy internetowe. Ograniczenia polegające głównie na zakazie zatrudniania pracowników najemnych w placówkach handlowych w niedziele dotyczą zarówno handlu stacjonarnego, jak i internetowego, jednak aktualne propozycje nie zabraniają składania zamówień w e-sklepach w niedziele, nie ma też nakazu 'wyłączenia’ placówek internetowych w te dni. Warto przypomnieć, że e-handel został potraktowany łagodniej w innym projekcie legislacyjnym – według zapowiedzi resortu finansów nie obejmie go podatek obrotowy od sprzedaży detalicznej.