Globalna sprzedaż smartfonów spadła już ósmy kwartał z rzędu, tym razem o 8 proc. r/r i 5 proc. kw/kw w II kw. 2023 r. – ustalił Counterpoint Research. Przy czym najgłębszy dołek odnotowano na rozwiniętych rynkach, takich jak Europa Zachodnia.

„Wydaje się, że światowy rynek smartfonów już dawno minął fazę szybkiego wzrostu, a cykle wymiany konsumenckiej są coraz dłuższe” – stwierdza Counterpoint.

Zwraca też uwagę na pojawienie się bardziej dojrzałego rynku odnowionych smartfonów, szczególnie tych z dolnej i środkowej półki.

Modele premium mają coraz większe wzięcie

Natomiast segment premium (cena hurtowa powyżej 600 dol., czyli ponad 2,4 tys. zł) był jedynym, który odnotował wzrost w II kw. br., osiągając najwyższy w historii udział w rynku. Więcej niż jeden na pięć smartfonów sprzedanych w ciągu kwartału pochodziło z najwyższej półki.

Dobre wyniki sprzedaży sprzętu premium sprawiły, że przychody dostawców nie ucierpiały tak bardzo, jak wolumeny.

Zapasy są już na „zdrowym” poziomie

Są też inne dobre wieści. Otóż globalne zapasy smartfonów według danych Counterpoint Research osiągnęły „zdrowy poziom” w ciągu ostatnich 4 – 5 miesięcy, dając producentom OEM trochę swobody na wprowadzanie i promowanie nowszych modeli w drugiej połowie br. i zachęcenie konsumentów do przyspieszenia wymiany sprzętu.

Analitycy spodziewają się, że w kolejnych kwartałach nastąpi powolne ożywienie rynku.

Apple sięgnął po rekord

Samsung w II kw. br. prowadził na globalnym rynku smartfonów z 22-proc. udziałem, korzystając z dobrych wyników serii A.

Apple dzięki popularności modeli premium osiągnął najwyższy w historii udział.

Xiaomi napotkało trudności na swoich największych rynkach – w Chinach i Indiach. Producent chce zrekompensować te spadki ekspansją na inne regiony i odświeżeniem portfolio.

Oppo radziło sobie stosunkowo dobrze w Chinach i Indiach, utrzymując swój udział w światowym rynku pomimo spadku w Europie Zachodniej.

Vivo (w tym iQOO) odnotowało znaczne zmniejszenie wzrostu w Chinach.