Afera z udostępnianiem danych użytkowników Facebooka nie zaszkodziła biznesowi firmy. Przeciwnie. Internauci wydają się nie zrażeni tym, co się dzieje z ich prywatnymi informacjami i nadal są skłonni dzielić się nimi na największym portalu społecznościowym – liczba aktywnych użytkowników Facebooka wzrosła w I kw. br. o 13 proc. rok do roku, do 2,2 mld. Przychody giganta zwiększyły się o 49 proc., do blisko 12 mld dol., a zysk o 63 proc. do 5 mld dol.

Możliwe, że skutki afery z udostępnianiem danych firmie Cambridge Analytica (problem dotyczy również polskich internautów) przesunęły się w czasie. Sprawa stała się głośna dopiero pod koniec I kw. br.

Facebook zapewnia jednak, że mimo wezwań do usunięcia kont z portalu, co uczyniło kilka znanych postaci, nie odnotował znaczącego ograniczenia aktywności. W marcu br. miał – jak podaje – 1,45 mld aktywnych użytkowników wobec 1,4 mld w grudniu ub.r. Średnia aktywność – 66 proc. użytkowników korzysta codziennie z serwisu – również się nie zmieniła. Zatrudnienie w korporacji wzrosło aż o 48 proc. rok do roku, do 27,7 tys. osób.

Dopiero więc po wynikach II kw. br. będzie można powiedzieć, czy udostępnienia danych ponad 80 mln użytkowników bez ich wiedzy jakkolwiek odbiło się na biznesie giganta. Na razie wygląda na to, że internauci akceptują Facebooka takim, jaki jest (a wielu wręcz nie wyobraża sobie dnia bez niego, nieustannie zasilając serwis rzeką danych), zatem Mark Zuckerberg może być spokojny o stworzony przez siebie biznes.