Według policji sklep, który działał zarówno stacjonarnie jak i w Internecie, oferował baterie oraz ładowarki, m.in. do laptopów. Funkcjonariusze zainteresowali się resellerem, gdyż klienci skarżyli się, że sprzęt jest gorszej jakości niż wynikałoby to z brandu produktów.
 
Wydział zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie postarał się o nakaz przeszukania sklepu. Na sprzedawanych akcesoriach widniały naklejki z logo znanych producentów, ale po ich zdrapaniu okazało się, że towar to tani suplement. Ten prosty sposób na biznes policja nazwała oszustwem – zdrapką.
 
Policjanci zabezpieczyli produkty o wartości ponad 48 tys. zł. Obecnie trwa analiza transakcji przeprowadzonych przez sprzedawcę, co pozwoli ocenić skalę oszustwa.

Właścicielowi sklepu grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Ponadto musi liczyć się z karami finansowymi za podrabianie zastrzeżonych znaków towarowych.