Meta nadal ponosi koszty skandalu z Cambridge Analytica. Zgodziła się zapłacić 725 mln dol. w sprawie z pozwu zbiorowego, dotyczącego naruszenia ochrony danych. To najwyższa w historii kwota ugody w takiej sprawie (musi ją jeszcze zatwierdzić sąd).

W pozwie zbiorowym zarzucono Meta, iż bez zgody a nawet wiedzy użytkowników Facebooka udostępnił ich dane zewnętrznym firmom. Brytyjska firma Cambridge Analytica sprzedawała przejęte dane dalej. Były one wykorzystywane w kampanii wyborczej Donalda Trumpa w 2016 r., a także wspierających Brexit w tym samym roku. Profile użytkowników opracowane w oparciu o dane wyciągnięte z Facebooka pozwalały politykom na dotarcie z odpowiednim przekazem do odpowiednich osób.

Ciekawostka jest taka, że algorytm wykorzystany przez Cambridge Analytica, pozwalający na budowanie profili psychologicznych internautów, stworzył Polak, prof. Michał Kosiński z uniwersytetu Stanforda w Kalifornii.

Według ustaleń z 2019 r. Cambridge Analytica wykorzystała dane 87 mln osób bez ich wiedzy. W tym znalazły się informacje dotyczące 57 tys. osób z kręgu kontaktów polskich użytkowników Facebooka. Amerykańska komisja handlu (FTC) nałożyła na Facebooka w związku z aferą 5 mld dol. kary, były też sankcje krajowych regulatorów, m.in. w Wielkiej Brytanii.