Kolejne 100 GB danych skradzionych z Alab Laboratoria ujawnione
Przestępcy wywiesili w sieci m.in. dane tysięcy współpracowników i dostawców firmy.
Hakerzy pokazali również ściągnięte umowy i różne dokumenty spółki.
Cyberprzestępcy, którzy wykradli dane z Alab Laboratoria, ujawnili kolejną partię rekordów. Jest to 100 GB plików, w tym dane tysięcy współpracowników i dostawców firmy, m.in. adresy, PESEL-e, stawki wynagrodzeń – podał niebezpiecznik.pl. Hakerzy pokazali w darknecie także umowy, faktury i różne dokumenty spółki.
Seweryn Dmowski, reprezentujący Alab w sprawach komunikacji, skomentował w niebezpiecznik.pl, że kolejne ujawnienie danych to konsekwencja stanowczej postawy spółki, która nie negocjuje z przestępcami. Zapewnił, że firma nie ma zamiaru spełniać żądania okupu. Nieoficjalnie wg ustaleń PAP chodzi o kilkaset tysięcy dolarów. Przestępcy z grupy RA World grożą ujawnieniem wszystkiego co skradli z Alabu, jeśli do końca roku nie otrzymają haraczu.
Przedstawiciel firmy poinformował, że Alab jest w stałym kontakcie z odpowiednimi instytucjami, a osoby, których dane zostały upublicznione przez przestępców, są informowane o zagrożeniach. Firma udziela im też wsparcia w uzyskaniu nieodpłatnego alertu BIK na okres 6 miesięcy.
Wyciek wskutek ataku ransomware ujawniono w końcu listopada br. Skradzione dane mają dotyczyć w sumie aż 187 tys. osób (imię i nazwisko pacjenta, PESEL, adres zamieszkania, data badania, wynik badania, podmiot zlecający) i obejmować lata 2017 – 2023. Postępowanie w sprawie wycieku wszczęła prokuratura, a UODO rozpoczął kontrolę w tej sprawie.
Podobne aktualności
Co dziesiąty Polak używa jednego hasła do wszystkiego
"Obecnie odchodzi się od praktyki bardzo częstej zmiany haseł na rzecz ich długości i skomplikowania" - twierdzi ekspert.
Trzykrotnie więcej fałszywych stron wyłudzających dane w kraju
Nadal największym zagrożeniem w polskim internecie jest phishing. Odnotowano wzrost ataków DDoS i oprogramowania szpiegującego - według raportu Orange.
Wyciek danych pacjentów centrum medycznego w Łodzi
Incydent miał miejsce u dostawcy oprogramowania - twierdzi spółka..