Znaczne pogorszenie nastrojów konsumenckich stwierdzone przez Ipsos w ub. miesiącu dotyczy oceny klimatu gospodarczego (spadek o 15,5 pkt proc.) i skłonności do zakupów (zmniejszyła się o 7,14 pkt), czyli dwóch składników wskaźnika optymizmu. W marcu wynosił on 76,2 pkt w 200-stopniowej skali. 

Ipsos tłumaczy pesymizm polskich konsumentów po części sytuacją na świecie – zamieszkami w krajach arabskich i trzęsieniem ziemi w Japonii. Niepokój o przyszłość wywołują także wydarzenia na krajowym podwórku – zmiany w OFE i coraz większa świadomość dziury budżetowej w finansach państwa. Bardzo pogorszyły się oceny bieżącej sytuacji gospodarczej – 56 proc. badanych stwierdziło, że w minionym roku zaszły negatywne zmiany, a 44 proc. uważa, że w najbliższych 12 miesiącach będzie jeszcze gorzej. W poprawę wierzy co dziesiąty Polak, 70 proc. jest zdania, że sprawy kraju idą w złym kierunku. 

W takiej sytuacji konsumenci nie są specjalnie skłonni do wydatków, tym bardziej, że narzekają na znaczny wzrost cen w ostatnim roku (60 proc., o 17 pkt więcej niż w lutym). Co więcej 37 proc. osób sądzi, że ceny będą rosły jeszcze szybciej. Spadek skłonności do zakupów ma swoje źródło w coraz gorszych ocenach własnej sytuacji materialnej – odczuwa ją już co trzecie gospodarstwo domowe. Mniej osób niż w lutym wierzy w poprawę (spadek z 18 proc. do 12 proc.). 

Badanie przeprowadzono w dniach 10-16 marca na reprezentatywnej próbie 1014 osób w wieku powyżej 15 lat.