Rynek pamięci masowej nowej generacji będzie wart 81 mld dol. w 2025 r. – przewiduje MarketsandMarkets. Tym samym wydatki klientów powinny zwiększać się co roku średnio o 8,5 proc., z 53,9 mld dol. w 2020 r.

Główne czynniki zwiększające inwestycje to ogromny wzrost ilości danych, rozpowszechnione używanie smartfonów, laptopów i tabletów, rozwój internetu rzeczy oraz szersze zastosowanie przetwarzania w chmurze.

Przewiduje się, że największy udział w rynku będzie miał segment SAN. Jak stwierdzono w analizie, ponieważ coraz więcej firm zaczęło wykorzystywać usługi oparte na chmurze do przechowywania danych za pomocą serwerów wirtualnych, przedsiębiorstwa starają się rozszerzyć swoje możliwości w zakresie pamięci masowej poza istniejącą infrastrukturę. SAN ma natomiast zdolność do łączenia dużej liczby serwerów z urządzeniami pamięci masowej.

Oczekuje się, że coraz większa objętość danych generowanych przez duże przedsiębiorstwa będzie powodować zapotrzebowanie na pamięć masową zarówno obiektową, jak i opartą na plikach. Obie powinny mieć największy udział w rynku pamięci masowej nowej generacji w latach 2020–2025.

Według przewidywań duże przedsiębiorstwa będą potrzebować tych rozwiązań do zarządzania ogromnymi ilościami danych. Ta wielka masa danych zarówno ustrukturyzowanych jak i nieustrukturyzowanych, w tym zdjęcia, filmy, pliki audio i inne media, stwarzają znaczne możliwości dla dostawców na rynku pamięci masowych, opartych na plikach i obiektach – stwierdzono w prognozie.