Pisma zostały wysłane do  Andrzeja Dudy, Rafała Trzaskowskiego, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Roberta Biedronia, Szymona Hołowni oraz Krzysztofa Bosaka. Jedno z trzech pytań  jest związane z rządowymi planami dotyczącymi wprowadzenia opłaty reprograficznej na smartfony, tablety, komputery i smart-telewizory. Federacja uważa, że przyjęcie tego rozwiązania oznacza nowy podatek na urządzenia codziennego użytku i wzrost ich cen. Autorzy inicjatywy oczekują, że pretendenci do fotela Prezydenta RP jasno zadeklarują, czy popierają ten pomysł, czy też są mu przeciwni.  

Według Federacji Konsumentów pod nazwą „opłata reprograficzna” ukryty jest nowy podatek od urządzeń codziennego użytku. Finalnie zapłaci go każdy konsument, który będzie kupować nowy sprzęt. Poza podatkami, z których artyści otrzymują dotacje, odbiorcy samodzielnie wybierają i opłacają platformy streamingowe. Wypłacają one część zysku artystom, a ponadto polski rząd obciążył niedawno platformy VoD nowym podatkiem w wysokości 1,5 procenta. Inaczej postrzega to ZAIKS.

– Należy podkreślić, że opłata od czystych nośników nie jest podatkiem. Podatki nakłada sejm i jest to powszechnie obowiązująca opłata na rzecz Skarbu Państwa, pobierana od wszystkich obywateli. Opłata od czystych nośników pobierana jest od producentów i importerów urządzeń umożliwiających skopiowanie utworu – wyjaśnia Anna Klimczak, rzecznik prasowy ZAIKS.

Warto przypomnieć, że jeden z kandydatów na Prezydenta RP –  Krzysztof Bosak zabierał już głos w tej sprawie. Na konferencji prasowej, która odbyła się w pierwszej połowie maja, przyznał, że opłata reprograficzna to szaleństwo podatkowe.  – To kolejny sygnał, że potrzebny jest prezydent, który położy tamę podatkowemu amokowi, zwiększaniu stopnia fiskalizacji naszego życia społecznego – tłumaczył Krzysztof Bosak.