Według dotpay narzędzia do analizy to rozwiązania łatwo dostępne, natomiast nie są powszechnie wykorzystywane, więc pozwalają uzyskać przewagę nad konkurencją.  

 

Zweryfikuj poprawność Google Analytics 

Google Analytics to jedno z najpopularniejszych darmowych narzędzi do gromadzenia danych o zachowaniach internautów. Przyda się do prawidłowej oceny liczby użytkowników odwiedzających sklep i informacji, skąd pochodzą. Jednak według raportu Conversion 80 proc. serwisów ma przynajmniej jeden błąd w konfiguracji śledzenia Google Analytics. 

Jak temu zaradzić? Na początek sprawdź, czy kod Google Analytics ładowany jest asynchronicznie i znajduje się części head strony. Następnie zweryfikuj czy kod wywoływany jest tylko raz (20 proc. stron wywołuje go dwukrotnie) oraz czy wywołujesz zdarzenia po przeładowaniu strony. Sprawdź ustawienie domen dla ciasteczek (gdy korzystasz z wielu subdomen) i wykorzystanie enhanced e-commerce (zamiast parametrów UTM) w kampaniach wewnętrznych.  

 

Mierz konwersję w dobrym momencie

Gdy już wiesz, ile osób odwiedziło sklep, zmierz liczbę użytkowników, którzy zostali tzw. płacącymi klientami. Najlepiej to zrobić wykorzystując powiadomienie URLC generowane przez operatora płatności oraz wykonując kod Google Analytics za pomocą Google Analytics Measurement Protocol po przesłaniu potwierdzenia do sklepu. To rozwiązanie zagwarantuje, że liczba konwersji będzie dokładnie pokrywać się ze stanem rzeczywistym. 

Uniknij błędów: często jako konwersję traktuje się przejście klienta do modułu płatności, co zaburza wyniki w momencie przerwania procesu płatności. Podobna sytuacja ma miejsce, gdy pomiędzy stroną zakupową a modułem płatności zostaje umieszczony tzw. splash page (strona przejściowa), której zadaniem jest wykonanie kodu Google Analytics i natychmiastowe przekierowanie do płatności. Za konwersję nie można także uznać wyświetlenia strony z podziękowaniem za zakupy, ponieważ wielu klientów zamyka kartę przeglądarki tuż po potwierdzeniu płatności.

 

Sprawdź źródło porzucanych koszyków

Przetestuj sposób, w jaki dokonywane są przekierowania do banku czy systemu płatności. Wybór niewłaściwego rozwiązania może zwiększać ryzyko przerwania transakcji. Sprawdź, którą opcję wykorzystujesz i dowiedz się, czy to skuteczne rozwiązanie:

a) klient wybiera bank na stronie sklepu, następnie zostaje przekierowany do operatora płatności internetowych, a następnie na stronę banku

b) klient ze strony sklepu przechodzi do operatora płatności internetowych, następnie wybiera bank i zostaje przekierowany na jego stronę 

c) klient ze strony sklepu przechodzi bezpośrednio na stronę banku (z pominięciem strony operatora płatności)

d) sklep nie korzysta z operatora płatności internetowych 

Rozwiązanie a) może być najmniej korzystne, ponieważ zwiększa czas potrzebny na zaksięgowanie wpłaty (szczególnie w weekend), poza tym może pogarszać konwersję w sytuacji, gdy klient nie chce podawać numeru karty płatniczej. 

W przypadku rozwiązania c) pojawia się ryzyko przerwania  transakcji przez użytkownika, który zauważa że przelew wykonywany jest do operatora płatności internetowych, a nie sklepu. 

Z tego powodu najkorzystniejsze wydaje się rozwiązanie b), w którym operator płatności zapamiętuje poprzednie zakupy klienta i automatycznie sugeruje odpowiedni bank. Dodatkowo, w przeciwieństwie do wariantu c), użytkownik widzi, że transakcja przeprowadzana jest za pośrednictwem systemu płatności, więc nie niepokoi się gdy odbiorcą przelewu jest operator, a nie sklep. – Warto też zwrócić uwagę czy operator płatności internetowych dostarcza dodatkowe, pomocne informacje, np. na którym etapie klient przerwał proces zakupowy, czy płatność została przyjęta czy odrzucona, z jakiego banku korzystał – radzi Bernadetta Madej z Dotpay. 

 

Jedna opcja płatności to za mało

Zastanów się nad zaoferowaniem dwóch lub więcej możliwości zapłaty, takich jak szybkie przelewy internetowe i płatności SMS. Te drugie sprawdzają się zwłaszcza przy sprzedaży produktów niematerialnych za niewielkie kwoty. Oprócz tego, że docieramy do osób, które nie zrobiłyby zakupów mając do wyboru tylko jedną opcję (np. młodzież, która nie ma konta bankowego zapłaci SMS-em, a firmy raczej przelewem), możemy zaprezentować promocyjną ofertę (np. płatność SMS-em kosztuje 12,30 zł, a przelewem internetowym tylko 7 zł). Na przelewie internetowym zarobimy więcej, gdyż płatności SMS obłożone są zwykle dużo wyższymi prowizjami. Z drugiej strony SMS-y są zdecydowanie łatwiejsze do wykonania i szybsze, co może zachęcać potencjalnych klientów do zakupów.

 

Stosuj cross-selling i up-selling

Wciąż niewiele firm stosuje cross-selling (dosprzedaż) oferując dodatkowe produkty na stronie z podziękowaniem za płatność. Rozwiązanie można zastosować zarówno przed przejściem z koszyka do strony płatności, jak i na stronie pośrednika płatności. Warto wykorzystać także up-selling polegający na pokazywaniu droższych produktów niż wybrane przez klienta. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby połączyć wszystkie te techniki i podnieść wartość klienta – według dotpay – nawet o kilkadziesiąt procent.