Wyjątkowo ostra zima na południu USA zakłóciła produkcję półprzewodników. Z powodu problemów dostawami prądu Samsung musiał zamknąć dwie fabryki w Austin w Teksasie. Generują one aż 28 proc. mocy produkcyjnych największego dostawcy półprzewodników na świecie (według IC Insights ma blisko 15 proc. udziału w światowej pojemności tzw. wafli).

Produkcję czipów musiał również ograniczyć holenderski koncern NXP, jak i Infineon. W Teksasie znajduje się najwięcej fabryk półprzewodników w USA, a temperatura w tym południowym stanie spadła poniżej 0 st. C. (tak zimno nie było od 30 lat). Zakłócona została m.in. produkcja pamięci flash typu NOR i czipów wytwarzanych w procesie produkcyjnym wykorzystującym 8-calowe wafle. Fabryka Samsunga w Austin wytwarza czipy w technologiach 14, 28 i 32 nm, zaopatruje m.in. Intela, w związku z planami outsourcingu tej marki koreański koncern zamierza ją rozbudować.

Wstrzymanie produkcji może pogłębić problemy z dostępnością procesorów, jednak w krótkim terminie, ponieważ większość produkcji czipów jest zlokalizowana w Azji. Ok. 70 proc. pochodzi z Tajwanu – według analityka Taiwan Insitute of Economic Research. Tajwański koncern TSMC uspokaja, że sytuacja w USA nie ma dużego wpływu na jego działalność operacyjną.

Z powodu wyłączeń w Teksasie ucierpi zwłaszcza przemysł motoryzacyjny. Kłopoty z dostawami komponentów mogą opóźnić produkcję nawet 1 mln aut w tym kwartale – według IHS Markit.