W mediach pojawiły się niepokojące informacje, że możliwe jest rozciągnięcie obowiązkowego abonamentu RTV na smartfony, tablety i PC. Rzecznik Praw Obywatelskich zaprzecza, jakoby to on zachęcał premiera do takiego rozwiązania.

Są to informacje niezgodne z prawdą, absolutnie sprzeczne z intencją i treścią wystąpień Rzecznika. RPO wskazał bowiem, że samo posiadanie odbiornika nie świadczy o tym, iż obywatel z niego korzysta – ogląda telewizję lub słucha radia. Tym samym wystąpił w obronie praw obywateli, reagując na ich skargi, a nie w celu nałożenia na nich kolejnych opłat” – zapewnia Rzecznik Praw Obywatelskich, Marcin Wiącek.

Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do premiera w sprawie abonamentu RTV, wskazując na szereg problemów i nieprawidłowości w funkcjonowaniu tego systemu. „Do Biura RPO cały czas masowo wpływają skargi w sprawach dotyczących opłat za abonament RTV” – informuje szefa rządu.

Warto przypomnieć, że obecna ustawa abonamentowa wprowadza domniemanie, że każdy, która posiada sprawne radio lub telewizor, ten używa tego odbiornika.

RPO pisze do premiera m.in., iż problematyczne jest powiązanie obowiązku uiszczania opłaty z domniemaniem używania odbiornika, skoro obecnie można oglądać telewizję czy słuchać radia za pomocą telefonów, tabletów albo komputerów, a ustawa tego nie uwzględnia.

Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński w odpowiedzi ma pismo RPO zauważa jednak, że zgodnie z art. 2 ust. 7 ustawy o opłatach abonamentowych „odbiornikiem radiofonicznym albo telewizyjnym, w rozumieniu przepisów niniejszej ustawy, jest urządzenie techniczne dostosowane do odbioru programu”.

Ustawowa definicja jest więc nieprecyzyjna i pozostawia pewną swobodę interpretacyjną organom administracji publicznej, które stosują przepisy. Organem właściwym do interpretowania tej definicji wydaje się być Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji” – informuje szef resortu.

Czyli furtka do objęcia opłatą sprzętu IT jest. Gdyby ktoś na serio rozważał taką opcję, powstaje jednak pytanie, jak wyegzekwować abonament RTV od posiadaczy smartfonów czy laptopów, skoro niespecjalnie udaje się to w przypadku telewizorów.

Minister podsumowuje (nawiązując do różnych sygnałów o nieprawidłowościach zgłoszonych przez RPO), iż „dostrzegane są różnego rodzaju mankamenty obecnego systemu finansowania mediów publicznych. Kwestia poprawy obowiązujących w tym zakresie mechanizmów prawnych wymaga szczegółowej i spokojnej debaty publicznej, której efektem mogłaby być zmiana regulacji prawnej dotyczącej sposobu finansowania działalności misyjnej mediów publicznych” – stwierdza minister Gliński. Wynika z tego, że można spodziewać się propozycji nowych regulacji w kwestii opłat abonamentowych.

Według danych za 2021 r. abonament RTV płaciło 34 proc. zobowiązanych (ok. 900 tys. posiadaczy odbiorników telewizyjnych i radiowych). W efekcie media publiczne utrzymują się głównie z coraz wyższych dotacji z budżetu państwa. W 2021 r. np. TVP pozyskała z abonamentu 330 mln zł, a ze środków publicznych 1,7 mld zł.

W 2023 r. media publiczne mają otrzymać z kasy państwa już 2,7 mld zł (telewizja i radio łącznie) jako „rekompensatę z tytułu utraconych wpływów z opłat abonamentowych”. Być może tak astronomiczna „utracona” kwota zachęci władze do poszukiwania nowych źródeł wpływów.

W 2023 r. stawka abonamentu za telewizor lub telewizor i radio łącznie wynosi 27,30 zł miesięcznie, a za samo radio 8,70 zł.