Niemal co trzeci przedsiębiorca w ostatnim roku zwolnił co najmniej jedną osobę na rzecz robota lub sztucznej inteligencji – wynika z najnowszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service.

Co dziesiąta osoba zna kogoś, kto w ciągu ostatniego roku w wyniku automatyzacji wdrożonej w firmie stracił pracę. To jednak o 2 pp. mniej niż w poprzedniej edycji badania.

Najszybciej automatyzuje się handel, gdzie 100 proc. firm wskazało, że co najmniej jedna osoba została zwolniona, następne są administracja publiczna (75 proc.) oraz sektor TSL – transport, spedycja i logistyka (38 proc.).

Co istotne, badanie wskazuje, że automatyzacja i sztuczna inteligencja w firmach będą coraz powszechniejsze. Gotowość do ich wdrożenia deklaruje 70 proc. przedsiębiorców, z czego 19 proc. robi to już teraz, natomiast 1/4 firm nie wyklucza wprowadzenia tych technologii w kolejnych latach.

Już ponad połowa firm jest przekonanych, że AI i automatyzacja to słuszny kierunek (w 2020 r. twierdził tak co czwarty pracodawca), który jednocześnie prowadzi do ograniczenia poziomu zatrudnienia, z czego wszyscy zdają sobie sprawę.

„To doprowadzi do zmiany modelu funkcjonowania globalnej gospodarki, bo wzrost czy utrzymywanie dobrych wskaźników nie będzie już bezpośrednio skorelowane z rozwojem na rynku pracy. Wiele etatów zniknie, według Goldman Sachs będzie to aż 300 milionów miejsc pracy i to najprawdopodobniej będą osoby o średnich kompetencjach” – komentuje Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service i ekspert rynku pracy.

Szefowie muszą zmienić podejście do pracowników

Pojawiają się informacje o masowych zwolnieniach w wielkich koncernach, np. Nokia zapowiedziała, że pracę straci ponad 14 tys. osób, Ericsson mówi o likwidacji 8,5 tys. etatów.

To stawia liderów przed nowymi wyzwaniami. Dbałość o bezpieczeństwo psychologiczne tych pracowników, którzy pozostaną. Nowe podejście do kształtowania kultury przedsiębiorstwa i być może inne rozumienie partycypacji w zyskach. Sądzę, że rozwój AI w świecie liderów na dalszy plan odsunie troskę o efektywność, bo jak pokazuje badanie ona jest wpisana w AI, a otworzy przestrzeń na znaczenie jednostki w firmie” – uważa Piotr Gąsiorowski, prezes Instytutu Przywództwa.

Firmy planują szkolenia

Przyspieszająca automatyzacja jest dla pracowników jednym z impulsów do zdobywania wiedzy. Otóż 45 proc. osób deklaruje, że planuje zdobywać nowe umiejętności. Postawa pracowników idzie w parze z działaniami pracodawców, którzy w większości wiedzą, że automatyzacja i sztuczna inteligencja stanowi zagrożenie dla etatów – zgadza się z tym 57 proc. firm.

Dlatego już 48 proc. firm planuje szkolenia z zakresu obsługi nowych systemów lub maszyn, a 29 proc. chce przekwalifikować pracowników, którym robot zabierze pracę. Tylko 7 proc. przedsiębiorców nie planuje szkoleń w związku z możliwym wdrożeniem automatyzacji, robotyzacji lub sztucznej inteligencji.