Przepraszam za może zbyt górnolotny tytuł, który jest właśnie taki a nie inny, bo nawiązuje do mojej zapowiedzi sprzed dwóch lat. Napisałem wtedy, że „jeśli InterLink przestanie pełnić swoją dotychczasową rolę, dopiero wówczas uznam ten fakt za koniec pewnej epoki”. Chodziło mi o to, że zniknięcie z rynku marki ABC Data stanowiło wprawdzie wydarzenie wagi ciężkiej, ale nie było przełomowe – małych i dużych fuzji polski rynek IT przeżył już dziesiątki. Tymczasem decyzja o powolnym wygaszaniu InterLinka na rzecz Also Webshop, co ma miejsce od pewnego czasu, zasługuje – z szacunku dla twórców polskiego systemu – na miano historycznej cezury. InterLink to nie tylko bowiem wyjątkowo poręczny system do dystrybucji on-line. To był przez długie lata jeden z najwyższej próby dowodów na to, że „Polak potrafi”. A jednocześnie na to, że poza Polakami mało to kogo obchodzi.

Ktoś może słusznie uznać mnie za naiwniaka i nawet pośmiać się z tego, że wierzyłem, iż InterLink będzie jednak dalej rozwijany, bo to przecież wciąż jeden z najlepszych tego typu systemów w swojej klasie. Z drugiej strony i tak długo się uchował – pamiętam, że już dawno temu Actebis, właściciel ABC Daty w latach 2000 – 2008, naciskał, żeby polski system zastąpić niemieckim. Przy czym rozwiązanie Actebisu generowało zaledwie jedną piątą obrotów InterLinka, a poza tym nie miało połowy potrzebnych funkcjonalności. Tak twierdził Krzysztof Musiał, założyciel ABC Daty i jej wieloletni prezes, który w końcu nie wytrzymał nerwowo przepychanek z menadżerami Actebisu i niedługo potem odszedł z branży na dobre. Na szczęście InterLink służył partnerom ABC Daty jeszcze przez dwie długie dekady i – co ważne – przez ten czas się nie zestarzał. No, ale będzie jednak musiał, i to zapewne już niebawem, ustąpić pola na rzecz Webshopa – na razie oba systemy działają równolegle.

Warto jednak już teraz oddać należny hołd pomysłodawcom i opiekunom InterLinka, co niniejszym czynię. Drodzy, stworzyliście coś, co było być może najlepszym tego rodzaju produktem na świecie. A więc byliście mistrzami świata i akurat tego nikt wam nie odbierze!

I jeszcze wspomnienie, które pewnie gdzieś już opisałem, ale pozwólcie, że przy takiej okazji się powtórzę. Otóż odwiedziłem Krzysztofa Musiała w jego gabinecie w dniu, który był jego ostatnim na stanowisku prezesa ABC Daty (ależ szybko te 20 lat minęło…). Poruszaliśmy różne tematy, ale tylko jeden wzbudzał u niego emocje. Tak, zgadliście, temat InterLinka. Do tego stopnia, że zalogował się do swojego komputera i pokazywał mi bieżące transakcje. Powiedział wtedy: „Moi konkurenci nie wierzą, że robimy większość obrotów przez internet i twierdzą, że oszukujemy! No to proszę zobaczyć, jak to hula”. No i faktycznie, hulało.