CRN Na początku
2014 r. AirWatch został kupiony przez VMware’a, jednak bez zmiany nazwy
waszej firmy. Czy to oznacza, że przez długi czas będziecie funkcjonować jako
oddzielny podmiot, zresztą podobnie jak VMware, który jedenaście lat temu
został kupiony przez EMC?

Chris Rottner
W momencie przejęcia marka AirWatch była
bardzo znana na rynku rozwiązań do zarządzania urządzeniami mobilnymi.
Z kolei VMware był mniej znany w tym segmencie. Dlatego nowy
właściciel zdecydował, że przez pewien czas będziemy funkcjonować pod
dotychczasowym szyldem. Co nie oznacza, że w przyszłości marka AirWatch
nie zostanie „wchłonięta” przez VMware, choć być może pozostanie obecna jako
nazwa pewnej grupy produktów.

 

CRN Cały czas trwa
natomiast sam proces integracji obu spółek. Jak to wpływa na waszą współpracę
z partnerami?

Chris
Rottner 
Oba kanały partnerskie już zostały połączone.
Dzisiaj każdy partner Vmware ma prawo sprzedawać także rozwiązania AirWatch po
otrzymaniu odpowiednych certyfikatów. To miało dla nas duże znaczenie, bo
w Polsce wcześniej mieliśmy tylko kilku partnerów, a dziś ta liczba
znacznie wzrosła. Oczywiście integrowane są ze sobą także produkty. Nasze
rozwiązania świetnie współpracują z pakietem VMware Horizon do
wirtualizacji aplikacji. Dzięki temu mogą być dostarczane na urządzenia mobilne
i być objęte np. mechanizmem jednorazowego logowania Single Sign-On.

 

CRN Czy partnerzy
AirWatch mogą tylko odsprzedawać i wdrażać to oprogramowanie, czy możliwe
jest również świadczenie usług z jego wykorzystaniem?

Chris Rottner W tym
obszarze również trwa integracja z ofertą VMware. Partnerzy będą mogli
świadczyć usługi zdalnego zarządzania urządzeniami klientów w ramach ofert
chmurowych. Dzięki temu łatwiej będzie z nich skorzystać nawet bardzo
małym firmom, chociaż w Polsce już teraz mamy klientów posiadających
niewiele ponad 20 urządzeń.

 

CRN Czy w jakiś
sposób na firmę AirWatch wpłynie przejęcie EMC przez Della?

Chris Rottner Z pewnością
tak, bo nasze rozwiązania nie zarządzają tylko smartfonami i tabletami,
ale też desktopami i laptopami. Już od pewnego czasu można kupić iPady,
które mają preinstalowane oprogramowanie AirWatch. Dzięki temu administratorzy
IT w firmach nie muszą go instalować na każdym urządzeniu wręczanym
pracownikowi. Z kolei ten nie może tej aplikacji skasować, dzięki czemu IT
nie traci możliwości zarządzania urządzeniem.

 

CRN Coraz więcej narzędzi
do zarządzania urządzeniami mobilnymi dostarczają ich producenci. Pierwszą taką
firmą był RIM, czyli dostawca BlackBerry, a ostatnio dużą popularnością
cieszą się takie rozwiązania jak Samsung Knox czy Microsoft Intune. Na ile taka
sytuacja może zagrozić sprzedaży produktów AirWatch?

Chris Rottner Z takich
wbudowanych mechanizmów zarządzania mogą korzystać firmy, w których mamy
do czynienia z homogenicznym środowiskiem, bazującym wyłącznie na
rozwiązaniach od jednego dostawcy. A taka sytuacja występuje dość rzadko,
bo wystarczy, że prezesi zażądają innych telefonów, albo w firmie zostanie
wprowadzony model BYOD i wówczas konieczne staje się korzystanie
z uniwersalnego narzędzia. Między innymi dlatego większość dostawców urządzeń mobilnych to nasi partnerzy. Pomimo tego, że
dysponują narzędziami, które w pewnym obszarze są konkurencyjne wobec
naszych. Rozwiązania AirWatch zdecydowanie wyróżnia też możliwość ścisłej
integracji ze środowiskiem wirtualnych aplikacji VMware. Jeszcze dwa, trzy lata
temu nasi klienci w ogóle nie wspominali o wirtualizacji. Dzisiaj
temat ten pojawia się niemal w każdej rozmowie, bo firmy mają aplikacje,
do których pracownicy muszą mieć bezpieczny dostęp przez smartfon lub
tablet.

 

CRN Od pewnego czasu mamy
nową kategorię przenośnych urządzeń, czyli wearables. Tam też już pojawiają się
poufne firmowe dane. Czy w związku z tym stały się one kolejną
kategorią sprzętu, którym trzeba zarządzać z wykorzystaniem zaawansowanych
narzędzi?

Chris Rottner Absolutnie
tak. Pierwsze pytania dotyczące tego tematu dostaliśmy, gdy tylko Apple
zaprezentował iWatcha. Technicznie odbywa się to w podobny sposób jak
w przypadku zwykłych smartfonów. Wystarczy, że producent takiego
urządzenia udostępni API do jego systemu operacyjnego. Dzięki temu możemy
zabezpieczyć pocztę elektroniczną w dodatkowym kontenerze albo np. wymusić
wyłączenie wbudowanej kamery, gdy pracownik przekroczy próg swojego biura czy
fabryki.

 

CRN Czy są jeszcze jakieś
dziedziny, w których może znaleźć zastosowanie tego rodzaju
oprogramowania?

Chris Rottner Takim
obszarem staje się szeroko rozumiany Internet rzeczy. Już teraz pomagamy
w zarządzaniu maszynami do dystrybucji napojów Coca-Cola Freestyle.
Prowadzimy też rozmowy z producentami samochodów, aby
z wykorzystaniem naszego oprogramowania można było w zdalny sposób zarządzać
komputerami pokładowymi pojazdów. Do takiej konsoli mógłby mieć dostęp np.
administrator danej floty. Ciekawych możliwości pojawia się coraz więcej.