W komputerze sprzedanym przez jednego z lubelskich resellerów popsuła się płyta główna. Stało się to na kilka dni przed upływem jej gwarancji. Reseller czym prędzej zgłosił awarię gwarantowi (AB z Wrocławia), wypełniając formularz reklamacyjny. Był piątek po południu, 8 sierpnia. Niestety, sprzedawcy nie udało się tego samego dnia wysłać do dystrybutora uszkodzonej płyty. Zrobił to dopiero w poniedziałek, 11 sierpnia. Dystrybutor dostał płytę następnego dnia. Reseller dowiedział się zaś, że serwis nie przyjął komponentu do naprawy gwarancyjnej. Powód? Gwarancja na płytę minęła 9 sierpnia, czyli zanim urządzenie dotarło do serwisu. Reseller argumentował, że serwis został poinformowany o wadzie produktu jeszcze przed końcem terminu gwarancji. Przedstawiciel serwisu jednak nie zmienił zdania. Twierdził, że odmawiając naprawy, postępuje zgodnie z wewnętrznymi przepisami firmy. Powołał się przy tym na następujący zapis (warunki gwarancji AB można znaleźć na stronie internetowej dystrybutora): 'gwarancja na zakupiony towar liczy się od momentu wystawienia faktury sprzedaży do momentu dostarczenia fizycznie sprzętu do serwisu firmy AB we Wrocławiu’.

Dystrybutor nie mógł odmówić przyjęcia płyty do reklamacji, mimo że skończyła się na nią gwarancja. Przede wszystkim dlatego, że jest to wbrew kodeksowi cywilnemu. Jego przepisy są jedynym prawem regulującym kwestie gwarancji w relacjach między przedsiębiorcami. Niestety pracownicy serwisu AB najwyraźniej o tym nie wiedzieli.

Podwójna pomyłka

Fragment wyjaśnienia przedstawicieli serwisu udzielonego lubelskiemu resellerowi brzmi: 'W przypadkach spornych takich, jak data zgłoszenia i dostarczenia do AB, przed zapisami k.c. [pierwszeństwo] mają zapisy
wewnętrzne’. Nawet gdyby tak było (przepisy wewnętrzne byłyby nadrzędne w stosunku do kodeksu cywilnego), zapis, na który powołał się dystrybutor, jest nieadekwatny do opisywanego przypadku i w żaden sposób nie uzasadnia odmowy przyjęcia płyty do naprawy reklamacyjnej.

Sformułowanie 'gwarancja na zakupiony towar liczy się od momentu wystawienia faktury sprzedaży do momentu dostarczenia fizycznie sprzętu do serwisu firmy AB we Wrocławiu’ oznacza ni mniej, ni więcej, że termin gwarancji liczy się od momentu wystawienia faktury do momentu dostarczenia sprzętu. Koniec, kropka. Nie wynika z niego, że klient musi dostarczyć towar do serwisu, by jego reklamacja została przyjęta. Nie wspominając o tym, że nie określa on nawet czasu trwania gwarancji.

Kodeks o gwarancji

Co mówią przepisy kodeksu cywilnego na temat przyjęcia produktu do reklamacji? W artykule 577 czytamy, że gwarant musi usunąć wadę lub dostarczyć rzecz nadającą się do użytku, jeżeli wada ujawni się w czasie trwania gwarancji. Co ciekawe, w warunkach gwarancji udzielanej przez AB można znaleźć podobny zapis: 'AB z siedzibą we Wrocławiu, zwane dalej Gwarantem, zapewnia dobrą jakość towaru
w terminie wskazanym w dokumencie gwarancyjnym dołączonym do zakupionego od AB towaru’. Skoro więc reseller zgłosił towar do reklamacji zgodnie z procedurą wymaganą przez dystrybutora (formularz ze strony internetowej AB) przed zakończeniem gwarancji, dystrybutor powinien – zgodnie z wewnętrznym regulaminem – po prostu uznać reklamację.
W kilka dni po tym, jak reseller powiadomił redakcję CRN Polska o odrzuceniu przez serwis AB płyty głównej, dowiedzieliśmy się, że dystrybutor zmienił zdanie – postanowił przyjąć komponent do naprawy gwarancyjnej. Tyle tylko, że nie było to już potrzebne – reseller, nie czekając na rozstrzygnięcie sprawy, sam naprawił płytę (okazało się, że uszkodzenie nie było poważne) i zwrócił sprawny komputer klientowi.

Wygrana na sto procent

Załóżmy, czysto hipotetycznie, że dystrybutor nadal jest zdania, że nie przyjmie produktu bez ważnej gwarancji (mimo zgłoszenia wady). Załóżmy również, że reseller jest człowiekiem upartym i chce dochodzić swoich praw sądownie. Jakie ma szanse na wygranie procesu? Bardzo duże. Świadczą o tym przykłady orzecznictwa naszych sądów. W 1970 r. Sąd Najwyższy wypowiedział się w sprawie podobnej do przypadku naszego czytelnika następująco: 'konieczną przesłanką odpowiedzialności gwarancyjnej jest ujawnienie się wady przed upływem okresu gwarancyjnego’. Mówiąc po ludzku – gwarant nie może odmówić naprawy towaru, jeśli wadę wykryto w czasie gwarancji.

Kolejne sformułowanie jednak może zmartwić gwarantów, natomiast ucieszyć klientów. '(…) Nie jest wykluczone skuteczne dochodzenie świadczeń gwarancyjnych po upływie okresu gwarancyjnego, jeżeli tylko uprawniony udowodni, że ujawnienie się wady nastąpiło przed jego upływem’. Innymi słowy, nabywca wadliwego towaru może żądać od gwaranta naprawy nawet wtedy, gdy gwarancja już się skończyła. Nawet jeśli nie poinformował gwaranta o wadzie w czasie, gdy gwarancja obowiązywała. Jest tylko jeden warunek – klient musi mieć dowód na to, że towar był wadliwy wtedy, gdy gwarancja była ważna…

Może być przed i po

Takiego dowodu z pewnością nie musi szukać nasz czytelnik, który wystarczająco zabezpieczył swoje interesy, zgłaszając sprzedawcy reklamację, zanim skończyła się gwarancja. Potwierdzają to dotychczasowe doświadczenia z sądów (’Wytyczne wymiaru sprawiedliwości i praktyki sądowej w sprawach rękojmi i gwarancji’ z 30 grudnia 1988 r.). Wynika z nich, że 'kupujący może dochodzić swoich uprawnień przez samo zgłoszenie wytwórcy wad rzeczy przed upływem terminu gwarancji. Jeżeli to uczyni, a żądanie okaże się bezskuteczne, może wytoczyć powództwo o dostarczenie nowej rzeczy po upływie terminu gwarancji, byleby tylko roszczenie nim objęte nie uległo przedawnieniu na zasadach ogólnych’.

Prof. Ewa Łętowska proponuje jeszcze korzystniejszą dla klientów interpretację prawa: 'termin i zakres notyfikacji wady istnieje w całym okresie istnienia gwarancji, a nawet po nim. Wtedy jednak uprawniony musi udowodnić (co jest trudne), że wada powstała w okresie gwarancji’. Jednego zatem nie można 'przeskoczyć’ w sporach dotyczących gwarancji – klient musi mieć niezbity dowód na to, że towar miał wadę w czasie, na który sprzedawca udzielił gwarancji.

Anna Suchta i Rafał Chrzanowski – prawnik Kancelarii Adwokackiej Grzegorz Wlazło, specjalizujący się w prawie komputerowym.

AB [D]]
tel. (71) 324-05-00, faks (71) 324-05-28, www.ab.pl

DAG-System [R]
tel./faks (81) 534-72-66, www.dag.lublin.pl