W zeszłym roku na krajowy rynek trafiło od 750 do 800 tys. coolerów, czyli o ok. 20 proc. mniej niż w 2002 r. – tak twierdzą dystrybutorzy. Nie oznacza to oczywiście, że spada produkcja pecetów. Rośnie po prostu zbyt tzw. boksów, czyli kompletów składających się z procesora i coolera. W 2003 r. niemal wszystkie jednostki Intela były sprzedawane w takich zestawach. Same coolery kupowano więc przede wszystkim do komputerów z procesorami AMD, ale i ten producent rozpoczął sprzedaż boksów. Wszyscy dystrybutorzy podkreślają zgodnie, że coolery w zestawach AMD są drogie i nie najlepszej jakości. Klientów kusi jednak 3-letnia gwarancja na procesor kupiony w komplecie. Kusi nie bez powodu, OEM-owe wersje układów mają roczną gwarancję, którą (o czym swego czasu było głośno) nie zawsze można wyegzekwować. Przypomnijmy, że producent niejednokrotnie odmawiał wymiany procesora, gdy jądro układu zostało uszkodzone podczas montażu coolera (czyt. wypowiedź Ryszarda Sobkowskiego).

AMD podało, że boksy stanowiły 30 proc. sprzedanych w zeszłym roku układów. Jednak z informacji uzyskanych z rynku wynika, że Athlonów sprzedanych w komplecie z coolerem w 2003 r. było nie więcej niż 10 proc. Prosta analiza wykazuje, że dane mówiące o 10 proc. są bliższe prawdy. Jeśli od 775 tys. wprowadzonych na rynek coolerów odejmiemy 20 proc. na upgrade, a z pozostałych 620 tys. kolejne 5 proc. dla procesorów Intela (bo na tyle ocenia się udział urządzeń chłodzących tego producenta), otrzymamy 590 tys. coolerów zamontowanych na procesorach AMD w komputerach B-i C-brandowych. Jeśli do tej liczby dodać deklarowane przez AMD 30 proc., okaże się, że w całym 2003 r. AMD sprzedało w Polsce ponad 840 tys. układów. Nie znamy jeszcze danych o rynku procesorów w 2003 r., jednak trudno uwierzyć w tę liczbę.

Co się sprzedaje?

Najtańsze coolery, które kosztują od 15 do 25 zł, stanowiły w minionym roku nie więcej niż 25 proc. sprzedaży. Zwykle były stosowane w najtańszych pecetach, które trafiały na półki supermarketów. Zaskakujące, że w zeszłym roku były najpopularniejsze coolery kosztujące od 25 do 35 zł, czyli dobre urządzenia w znośnej cenie. Dystrybutorzy oceniają, że w 2003 r. ponad połowa rynku należała właśnie do konstrukcji z tego przedziału cenowego. W coolerach tych liczą się najbardziej funkcjonalne parametry – ilość powietrza, jaką wiatrak może maksymalnie 'przepchać’, oraz poziom hałasu, który wynosi niewiele ponad 30 dB, czyli średnio o 10 dB mniej niż w przypadku najtańszych urządzeń.

Wybór przez dilerów droższych konstrukcji chłodzących świadczy o dojrzałości rynku, powszechnie bowiem wiadomo, że wiatraki tanie nie zawsze pozwalają utrzymać właściwą temperaturę procesora, na skutek czego bardzo często są przyczyną awarii komputera. Ponadto ich czas pracy jest dość krótki, najczęściej wynosi od 1 do 2 lat. Tymczasem komputer zwykle służy użytkownikowi dłużej. Dlatego wybór urządzenia droższego okazuje się w praktyce rozwiązaniem tańszym, a jednocześnie bardziej efektywnym. Zasada, że ubogiego nie stać na kupowanie tandety, jest znana od lat, ale jeśli chodzi o komputery, dopiero w zeszłym roku zaczęto ją stosować. Urządzenia chłodzące, za które trzeba zapłacić od 60 do 80 zł, stanowią 10 – 15 proc. oferty rynkowej. Produkty takie wybierali użytkownicy świadomi roli coolera w zestawie lub mniej wymagający, którzy parają się przetaktowywaniem procesorów. Ofertę uzupełniają wiatraki w cenie od 80 do nawet 300 zł, przeznaczone praktycznie tylko dla zwolenników 'podkręcania’ procesorów.

Cooler Master i inni

W zeszłym roku w ofertach dystrybutorów można było znaleźć ponad 80 modeli coolerów kilkunastu producentów. To dość dużo, zważywszy że najczęściej stosowane były do jednego typu procesorów – Athlonów XP.

Niezmiennie od kilku lat największym dostawcą coolerów w Polsce jest Cooler Master, do którego należy niemal trzecia część rynku. Taką pozycję firma zawdzięcza wysokiej rozpoznawalności marki, która wzrosła jeszcze dzięki rekomendacjom AMD. Prawie 20-procentowy udział w rynku mają produkty firm Titan i Spire. Pierwszy z tych dostawców systematycznie powiększa sprzedaż dzięki temu, że jego wyroby są w ofercie Actionu, autoryzowanego dystrybutora AMD. Trzecia część rynku coolerów należy do firm: Arctic Cooling, Colorful, Jamicon, Mint i Tracer. Wśród nich zwraca uwagę Colorful, którego udziały niemal dwukrotnie spadły w porównaniu z 2002 r., gdy najważniejszym dostawcą tych produktów był Compakt Komputer. Warto też odnotować duże powodzenie Arctic Cooling. Marka ta znalazła się w Polsce w lutym 2003 r. Mimo że jest w ofercie jednego tylko dystrybutora, Pronox Technology, w ciągu niespełna roku uzyskała 5 proc. krajowego rynku.

Coolery przyszłości

Już w 2003 r. pojawiła się moda na podświetlane wiatraki. Najprawdopodobniej utrzyma się ona i w tym roku. Świecące coolery kosztują średnio 5 – 7 zł więcej od tradycyjnych. Oczywiście w przypadku zastosowania urządzenia chłodzącego z taką 'wartością dodaną’ wskazany jest zakup choćby częściowo przezroczystej obudowy, która kosztuje również ok. 10 zł więcej.

W bieżącym roku nie należy oczekiwać spadków cen coolerów, za to nowe modele, które zastąpią sprzedawane obecnie, będą miały lepsze parametry. W związku z tym zdaniem dystrybutorów pod koniec roku na rynku pozostaną dwie grupy coolerów. Pierwsza to produkty w cenach od 20 do 30 zł, druga – od 60 zł w górę. Wśród najdroższych nie ma już konstrukcji wodnych, producenci pozostali przy tradycyjnym rozwiązaniu radiatorów chłodzonych powietrzem.
Najtańsze wiatraki, kosztujące poniżej 20 zł, będą stosowane głównie w nowych Duronach (nie wymagają intensywnego chłodzenia) i prawdopodobnie wraz z nimi znikną z ofert dystrybutorów.

Ze względu na powiększający się udział boksów AMD, a jak wspomnieliśmy prawie wszystkie coolery są stosowane w tych układach, trudno uznać rynek urządzeń chłodzących za rosnący. Z drugiej strony, być może Intel, chcąc pozostać największym dostawcą procesorów na świecie, zdecyduje się powrócić do sprzedaży 'gołych’ (czytaj: tańszych) jednostek. Są to jednak tylko spekulacje. Nawet jeśli okaże się, że zapotrzebowanie na coolery będzie spadało, dystrybutorzy będą mogli to sobie powetować zwiększoną sprzedażą dodatkowych wiatraków do obudów oraz produktów chłodzących chipset, kartę graficzną czy twardy dysk. Dystrybutorzy twierdzą, że ich sprzedaż bardzo wzrosła w 2003 r. i wszyscy spodziewają się utrzymania się tej tendencji.