CRN Polska: W końcu kwietnia zaczęło działać poznańskie biuro handlowe Assmanna. Z zewnątrz i w środku wygląda bardziej na sklep detaliczny niż przedstawicielstwo dystrybutora…

Sławomir Kamiński: Rzeczywiście, nasz lokal może sprawiać takie wrażenie. Wybraliśmy go ze względu na łatwy dojazd z centrum miasta i korzystną cenę. Jednak nie ma mowy o detalu. Prowadzimy wyłącznie dystrybucję.

CRN Polska: Ile osób tu zatrudniacie?

Sławomir Kamiński: O wyniki będę dbał ja i jeden handlowiec.

CRN Polska: W Poznaniu nie będzie magazynu?

Sławomir Kamiński: Chcemy, żeby nasze lokalne biura były miejscem spotkań z klientami, gdzie można spokojnie omówić warunki współpracy, obejrzeć produkty z naszej oferty etc. Wysyłkę towaru i obsługę serwisową prowadzimy z centrali we Wrocławiu.

CRN Polska: Dlaczego Poznań?

Grzegorz Słowikowski: Na polskim rynku IT można wyróżnić cztery główne centra handlowe – w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu i Krakowie. Zbyt w tych regionach stanowi ok. 80 proc. sprzedaży w całej Polsce. We Wrocławiu i Warszawie już działamy. Nadszedł czas na Poznań, który jest dość słabo przez nas spenetrowany.

CRN Polska: A zatem kolejne biuro handlowe Assmanna powstanie w Krakowie?

Grzegorz Słowikowski: Z pewnością w niedalekiej przyszłości zostanie otwarty kolejny oddział, ale nie chcę zdradzać lokalizacji. Konkurencja nie śpi.

CRN Polska: W Poznaniu działa wasz główny konkurent, Megabajt, który w przeciwieństwie do was ma lokalny magazyn. Czy jednak nie warto byłoby pójść w jego ślady?

Grzegorz Słowikowski: Logistyka już dawno przestała stanowić jakikolwiek problem. Tylko małym integratorom zdarza się czasem, że chcą kupić w piątek złączki i kabelki, których potrzebują na sobotę i niedzielę, bo wtedy zakładają sieć u klienta. Jednak koszty utrzymania magazynu przerosłyby ewentualne korzyści z tym związane.

CRN Polska: Ilu macie w Poznaniu dilerów?

Sławomir Kamiński: W naszej bazie klientów widnieje około trzystu firm z Wielkopolski. Jednak do tej pory regularnie kupuje u nas zaledwie trzydzieści. Sądzę, że do końca bieżącego roku uda mi się namówić do bliższej współpracy co najmniej 150 resellerów z tego regionu kraju. Pomoże mi w tym dobra znajomość poznańskiego rynku IT.

CRN Polska: Jak długo pracuje pan w branży?

Sławomir Kamiński: Od siedmiu lat. Przez pierwsze dwa prowadziłem własny biznes, później byłem odpowiedzialny za sprzedaż dużym odbiorcom w jednej z firm dystrybucyjnych.

CRN Polska: W jakiej?

Sławomir Kamiński: Wolę zatrzymać tę informację dla siebie.

CRN Polska: Czy poznańscy resellerzy mogą się teraz spodziewać większej liczby szkoleń i większej ilości materiałów promocyjnych?

Grzegorz Słowikowski: Szkolenia prowadzimy raczej we Wrocławiu. W Poznaniu też będzie to możliwe, ale dopiero wówczas, gdy uzbiera się więcej chętnych. Za to z pewnością łatwiej będzie teraz poznaniakom otrzymać materiały reklamowe.

CRN Polska: W ubiegłym roku Assmann otworzył nie tylko biuro w Warszawie, ale też litewski oddział w Kownie. Jak idą w tym regionie interesy?

Grzegorz Słowikowski: Jeszcze za wcześnie na podsumowania. Biuro zaczęło działać dopiero w końcu ubiegłego roku. Jesteśmy jednak dobrej myśli, bo litewska gospodarka rozwija się szybciej od naszej, a nakłady na IT są w przeliczeniu na mieszkańca wyższe. W Kownie mają swoje siedziby wszystkie największe firmy informatyczne, bo tam jest jedyna na Litwie politechnika. Dzięki temu nie ma najmniejszego problemu z wykwalifikowaną kadrą.

CRN Polska: Jakie są litewskie marże?

Grzegorz Słowikowski: Niestety, nie większe niż polskie.

CRN Polska: Jakie były ubiegłoroczne obroty Assmanna?

Grzegorz Słowikowski: Sięgnęły 15 milionów złotych i były wyższe od notowanych w 2002 roku. W 2004 będzie jeszcze lepiej, bo na Litwie jak oceniam przeprowadzimy transakcje za jakieś 2 miliony złotych. Więcej zarobimy też w Poznaniu i Warszawie. Myślę, że nasza sprzedaż w tym roku wyniesie od 20 do 22 milionów złotych. W I kwartale sprzedaliśmy około 20 proc. więcej niż w pierwszych trzech miesiącach zeszłego roku.

CRN Polska: Przy zachowaniu tych samych marż?

Grzegorz Słowikowski: Marże wciąż delikatnie spadają. Na szczęście nie ma już takiej erozji, jak dwa, trzy lata temu.

CRN Polska: Z czego wynika wzrost sprzedaży Assmanna?

Grzegorz Słowikowski: Oczywiście ze słabości konkurencji (śmiech)! A mówiąc poważnie, w ubiegłym roku zaczęliśmy wprowadzać do oferty zupełnie nowe rodzaje produktów. Należą do nich między innymi torby do notebooków, kable audio-wideo, niemal wszelkie akcesoria sieciowe. Wcześniej byliśmy postrzegani jako dostawca niszowy. Postanowiliśmy to zmienić. Zresztą cały czas dywersyfikujemy ofertę. Niedawno zaczęliśmy sprzedawać obudowy do pecetów. Zostaliśmy też autoryzowanym dystrybutorem szaf rackowych Conteca.

CRN Polska: Czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się kolejnych nowości w waszej ofercie?

Grzegorz Słowikowski: Będziemy kładli nacisk na promocję marki Digitus, której zbyt stanowi już około 30 proc. naszej sprzedaży. W każdym tygodniu wprowadzamy i będziemy wprowadzać do sprzedaży kilka nowych modeli sprzętu tej marki.