CRN Polska: Dwa lata temu był pan product managerem w Samsungu, potem zmienił pan firmę. Co zdecydowało o powrocie?

Marcin Bołbot: Tak, pracowałem w Samsungu od 1998 do 2001 roku, potem byłem szefem polskiego przedstawicielstwa BTC. Niedawno moja poprzednia firma poszukiwała dyrektora handlowego, byłem odpowiednią osobą, choćby dlatego, że jeszcze mnie pamiętano, zarówno w kraju, jak i w Korei. Spełniałem wymagania merytoryczne, związane z nowym stanowiskiem, dostałem ciekawą propozycję i znowu moja wizytówka ma logo Samsunga.

CRN Polska: Od lat monitory tej marki należą do najpopularniejszych w Polsce. W segmencie LCD w ciągu dwóch ostatnich lat byliście niekwestionowanym liderem. Jak wynika z naszych ostatnich badań, w minionym półroczu Samsung nadal zajmuje pierwszą pozycję w Polsce w zakresie sprzedaży monitorów. Jednak już nie tysiące, a setki urządzeń dzielą konkurentów od was…

Marcin Bołbot: Jeśli policzyć udział w rynku nie pod względem ilości, lecz wartości, prowadzimy więcej niż o łeb. Zgodnie z polityką firmy odchodzimy od sprzedaży najtańszych wyświetlaczy 15-calowych i koncentrujemy się na urządzeniach o większych przekątnych. Już we wrześniu 60 proc. sprzedanych przez nas LCD to panele 17-calowe.

CRN Polska: A co będzie z monitorami kineskopowymi?

Marcin Bołbot: Od ponad dwu lat nie zmienialiśmy nic w tym segmencie rynku. W przyszłym roku, najprawdopodobniej w kwietniu, wprowadzimy całkiem nowe modele, które będą się różniły od dzisiejszych zarówno wyglądem, jak i parametrami.

CRN Polska: Czy nie sądzi pan, że to za późno, bo na świecie monitory kineskopowe są zastępowane wyświetlaczami ciekłokrystalicznymi?

Marcin Bołbot: Jest wiele krajów, gdzie monitory z tradycyjnym kineskopem będą jeszcze sprzedawane co najmniej kilka lat. Tak jest nie tylko w Polsce, ale i w krajach Europy Wschodniej, w południowej Azji i południowej Ameryce. W Polsce produkt krajowy brutto na jednego mieszkańca wynosi 9,5 tys. euro i jest dwukrotnie mniejszy niż na zachodzie Europy. Minie jeszcze trochę czasu, zanim LCD stanie się standardem, zwłaszcza że w najbliższej przyszłości cena wyświetlaczy najprawdopodobniej się nie zmniejszy, przeciwnie – należy się spodziewać jej wzrostu.

CRN Polska: Samsung to również napędy optyczne. W tym segmencie rynku ostatnio w Polsce nie możecie się pochwalić dobrymi wynikami.

Marcin Bołbot: W ostatnim czasie rzeczywiście sprzedajemy mniej takich napędów, ale wynika to z mniejszej podaży produktów, a nie z tego, że klienci wolą inne marki. Wszystko zależy od polityki firmy. Tak jak w przypadku LCD, Samsung zamierza się skoncentrować na produktach zaawansowanych. W tym przypadku są to nagrywarki CD-RW i DVD. O tym, że bardzo poważnie traktujemy ten segment rynku, świadczy podpisana właśnie umowa z Toshibą, która dotyczy współpracy w zakresie napędów optycznych. Na początku przyszłego roku wprowadzimy na rynek wielkoformatowe nagrywarki DVD, do których prawdopodobnie będzie należała przyszłość napędów optycznych.

CRN Polska: Od zeszłego roku sprzedajecie też w Polsce drukarki laserowe. Czemu tak późno trafiły one na nasz rynek, dawno są przecież w ofercie firmy?

Marcin Bołbot: Samsung produkuje drukarki laserowe od lat, ale nie był przygotowany do ich sprzedaży w Polsce pod względem logistycznym. Musielibyśmy sprowadzać je bezpośrednio z Korei, co trwałoby około 7 tygodni, a na rynku IT to bardzo długi czas. Teraz mamy już magazyn w Holandii, dzięki czemu towar dociera do nas w czasie nie dłuższym niż 7 dni.

CRN Polska: Jakie macie plany dotyczące wielkości sprzedaży drukarek?

Marcin Bołbot: W 2004 roku chcemy sprzedać 12 – 15 tys.

CRN Polska: To niewiele w skali kraju…

Marcin Bołbot: Wprowadzanie nowego produktu wiąże się z dużymi nakładami. Musimy uzyskać certyfikaty niezbędne do sprzedaży w Polsce, zbudować kanał dystrybucyjny. Na to wszystko potrzeba czasu.

CRN Polska: Czy wasze produkty będą dostępne tylko w kanale dystrybucyjnym?

Marcin Bołbot: Nie tylko. Jesteśmy w trakcie negocjacji z producentami sprzętu OEM. Prowadzimy rozmowy z wytwórcami komputerów, które dotyczą montowania w krajowych urządzeniach B-brandowych naszych dysków twardych i napędów optycznych. Spodziewamy się wzrostu sprzedaży desktopów z tego segmentu rynku i chcemy zwiększać w nim swój udział.