Zaawansowane systemy wsparcia eCommerce od lat zapewniały przewagę dużym podmiotom korporacyjnym, a zatrudnionym w nich marketerom najwyższy możliwy komfort i niezrównaną wydajność pracy. SALESmanago wywraca ten stolik.

Systemowy brak demokracji lub elektroniczne wykluczenie

Najnowocześniejszym obecnie narzędziem gromadzenia, zarządzania oraz aktywacji danych klientów jest Customer Data Platform (CDP). Z uwagi na łatwość, z jaką przy pomocy platformy zarządza się danymi, niezrównane możliwości w dziedzinie personalizacji komunikacji marketingowej, oraz – wspieranych przez AI – predykcji zachowania klientów, CDP szybko stało się fundamentem oprogramowania martech światowych liderów eCommerce.

Ogromna przewaga wydajności marketerów pracujących z CDP – choćby dzięki tzw. profilowi 360 stopni, konsolidującemu przy wsparciu AI informacje o kliencie z wszystkich punktów styczności z marką – jeszcze bardziej pogłębiała dominację podmiotów korporacyjnych nad niezależnymi sklepami i markami. Zdolność światowych liderów do reagowania zawsze szybciej i trafniej na zmieniające się gusta i potrzeby klientów wyznaczała coraz bardziej wyśrubowane standardy Customer Experience, których mniejsze podmioty zwyczajnie nie były w stanie spełnić.

Zmiana paradygmatu

SALESmanago od początku swojego istnienia koncentruje się na dostarczaniu zaawansowanych rozwiązań w ręce wszystkich marketerów, nie tylko pracowników topowych, światowych marek.

Oprócz funkcjonalności z zakresu Email Marketing czy Marketing Automation, na szczególną uwagę zasługuje właśnie CDP

Czym jest Customer Data Platform?

Customer Data Platform to cyfrowe narzędzie, które gromadzi i ujednolica dane konsumenckie First-Party z wielu źródeł i łączy je w jeden, spójny profil klienta. Podobną definicję podaje Instytut CDP: „(…) gotowe oprogramowanie, które tworzy trwałą i ujednoliconą bazę danych klientów, dostępną dla innych systemów”

Oznacza to, że CDP to gotowe oprogramowanie, które może być natychmiast używane i zwykle jest dostarczane przez profil użytkownika.

„Trwała i ujednolicona baza danych klientów” oznacza, że CDP gromadzi dane z wielu różnych źródeł. W zasadzie robi to we wszystkich punktach kontaktowych firmy, w których możliwe jest pozyskiwanie danych konsumenckich First-Party, takich jak sprzedaż, lojalność, obsługa klienta, media społecznościowe itp. Dane z różnych źródeł są przechowywane w CDP, a następnie łączone i ujednolicane w jednolity profil klienta.

Wreszcie, „dostępna dla innych systemów” oznacza, że dane klientów są udostępniane każdemu innemu systemowi, który ich potrzebuje, jak np. systemy używane przez dział handlowy, sprzedaży lub marketingu.

Tak więc, Customer Data Platform służą trzem celom.

Co robi CDP?

Gromadzenie i ujednolicanie wszystkich danych dotyczących klientów firmy

Większość systemów, takich jak e-mail lub wcześniej wspomniane CRM, używanych przez marketerów, działa w silosach. Oznacza to, że dane pozostają w nich i nie są zmieniane pomiędzy systemami. Ta fragmentacja przesłania pełniejszy obraz. CDP działa, jako połączenie między fragmentarycznymi źródłami i tworzy jednolitą prawdę dla wszystkich .

Umożliwianie efektywnego zarządzania danymi klientów

Rozwiązania CDP umożliwiają firmie skuteczne zarządzanie Danymi First-Party w kontekście prywatności i praw do danych, kontrolując, jakie dane są dostępne dla kogo w firmie i na podstawie jakich zgód.

Umożliwianie działań opartych na danych

Dane First-Party są ujednolicone w profile konsumentów. Profile te są następnie dzielone na segmenty odbiorców. W kolejnym etapie, mogą one być wykorzystywane przez inne platformy w firmie.

Korzyści niepohamowanego wzrostu – premia za zapóźnienie

Wykładniczy wzrost potencjału rozwiązań martech z reguły nie znajduje bezpośredniego odzwierciedlenia w technologicznym zapleczu firm eCommerce. Rozwój organizacji następuje wolniej niż błyskawiczna ewolucja narzędzi. Zjawisko powiększającej się przepaści pomiędzy stanem organizacji biznesowych a zdolnościami, które pozornie  znajdują się na wyciągnięcie ręki, opisał Scott Brinker, nazywając Prawem Martechu.

Model Brinkera przewiduje jednak taki moment, w którym organizacja biznesowa musi dokonać swoistego resetu – jednym, rewolucyjnym ruchem nadrobić technologiczne zapóźnienie w całości lub częściowo.

Dla małych i średnich firm eCommerce reset taki wydaje się szczególnie kuszący, gdyż dysponując mniej rozbudowanym i skomplikowanym stackiem martech nie muszą wkładać tak wiele wysiłku w dokonanie w nim nawet bardzo znaczących usprawnień. Paradoksalnie, gromadzą wówczas premię za technologiczne zapóźnienie swoich organizacji, niewielkim wysiłkiem przeskakując, powiedzmy, 10 lat rozwoju zdolności w dziedzinie automatyzacji marketingu czy gromadzenia, zarządzania i aktywacji danych klientów.

A różnica w wydajności i komforcie pracy jaka następuje po takim resecie jest wręcz rewolucyjna.

Dowiedz się więcej na: https://www.salesmanago.pl/.