W I połowie br. producenci oprogramowania finansowo-księgowego mogli
zacierać ręce. Główną przyczyną wzrostu
przychodów (w przypadku niektórych firm – wręcz rekordowego) była
zmiana stawki VAT, która zmusiła klientów do aktualizacji posiadanych
aplikacji. W III kwartale było nieco gorzej, ale dostawcy tego typu
rozwiązań wciąż nie mieli na co narzekać. Ostatni kwartał roku będzie
– jak zawsze w tej branży – okresem żniw. Prawdopodobnie nie
okaże się tak dobry jak analogiczny okres 2010 r., jednak gracze rynkowi wciąż
mają szansę na niezły wynik.

Trudno jest oszacować
udziały w rynku poszczególnych dostawców, ponieważ firmy analityczne nie
badają tego segmentu, a sami producenci nie chcą spekulować. Podają
jedynie dane dotyczące ich udziałów w rynku systemów dla małych
przedsiębiorstw w Polsce lub systemów ERP. Według DiS-u liderem wśród
dostawców oprogramowania dla MSP, w ujęciu finansowym opartym na
przychodach z licencji, jest Sage – z 20,5-proc. udziałem.
Z kolei, dla przykładu, w najnowszym rankingu firm informatycznych
Top 200 na szóstym miejscu znalazła się Unit4 Teta. Natomiast Humansoft deklaruje,
że z tworzonych przez niego systemów informatycznych korzysta ponad
7 tys. firm z sektora MSP.

Świetne I półrocze

Jak producenci programów
f-k oceniają I półrocze 2011 r.? Katarzyna Wosik, dyrektor ds.
handlowych w Sage’u, twierdzi, że dla Sage’a w Polsce, jako
producenta m.in. informatycznych rozwiązań finansowo-księgowych, pierwsza
połowa bieżącego roku była wręcz doskonała, o czym świadczą wyniki za
półrocze obrachunkowe. – Przypomnę, że spółka osiągnęła przychody
w wysokości ponad 47 mln zł przy zysku operacyjnym sięgającym
15,5 mln zł. Oznacza to wzrost przychodów o 30 proc.
względem analogicznego okresu ubiegłego roku. W pierwszym półroczu
pozyskaliśmy również o 34 proc. więcej klientów niż w porównywalnym
okresie 2010 r.
– wyjaśnia.

Według Roberta
Gołuńskiego, wiceprezesa ds. sprzedaży w Unit4 Teta, osiągnięte przychody
w I połowie 2011 r. były najlepszym wynikiem w całej
24-letniej historii spółki. – Chociaż rynek dostawców systemów klasy ERP
jest mocno konkurencyjny, Unit4 Teta pozyskała w I półroczu bieżącego
roku wartościowo więcej nowych kontraktów niż w pierwszym półroczu 2010.
Wartość sprzedaży zrealizowanej przez Grupę Unit4 Teta w tym okresie wyniosła
76,2 mln zł, co oznacza wzrost o 49 proc. w stosunku
do I połowy roku 2010 –
mówi.

W ocenie Łukasza Kozłowskiego, dyrektora sprzedaży MSP
w Comarchu, w pierwszym półroczu bieżącego roku zainteresowanie
systemami było znacznie większe niż w analogicznym okresie roku
poprzedniego. – W efekcie zwiększenie sprzedaży, które obserwowaliśmy
na koniec 2010 roku, utrzymywało się jeszcze przez kilka miesięcy –

twierdzi.

Bardzo podobnie sytuacja wyglądała w Insercie.
Z kolei BPSC w pierwszym półroczu 2011 odnotowało ponad 35-proc.
wzrost wartości przychodów w stosunku do analogicznego okresu roku
poprzedniego. Zdaniem Rafała Orawskiego, wiceprezesa zarządu ds. finansowych
w BPSC, przedsiębiorstwo poprawiło również zyskowność, czego dowodem jest
wzrost EBITDA o prawie 150 proc.

 
Zmiana przepisów wymusza aktualizację f-k

Skąd
świetne wyniki większości dostawców modułów f-k? Według Roberta Gołuńskiego
z Unit4 Teta rozwój rozwiązań dla biznesu jest mocno związany ze zmianami
w przepisach prawnych. – Zmiany prawne, które weszły w życie
w I połowie 2011 r., objęły m.in. nowelizacje w zakresie
wypłaty zasiłku chorobowego za pobyt w szpitalu, odnowienie formularzy do
wypełniania sprawozdań Z-06, sposób ustalania stanu zatrudnienia osób niepełnosprawnych
(PFRON, SODiR), nowelizacje ustawy o VAT
– tłumaczy.

Łukasz Kozłowski z Comarchu uważa, że niektórzy
przedsiębiorcy przystosowanie się do zmian w podatku VAT odłożyli na
ostatnią chwilę. – Jednocześnie stale rozwijamy naszą ofertę, która
jest coraz bardziej konkurencyjna i wyróżniająca na tle innych rozwiązań
– klienci to doceniają i bardzo chętnie wybierają program Comarch
Opt!ma
– dodaje.

Rafał Orawski z BPSC podkreśla, że jego
przedsiębiorstwo w kolejnych raportach rynkowych dostawców oprogramowania
wspomagającego zarządzanie systematycznie pnie się w górę. – Piąta
pozycja w najnowszym zestawieniu IDC jest odzwierciedleniem popularności systemu Impuls 5 zarówno wśród nowych, jak
i dotychczasowych klientów. Ich znaczącą grupę stanowią w dalszym
ciągu duże i średnie przedsiębiorstwa. Rośnie również rola oprogramowania
mHR w naszej ofercie. Pozwoliło nam to skutecznie rywalizować na rynku
zdominowanym dotychczas przez rozwiązania Tety –
wyjaśnia Rafał Orawski.

Nie wszyscy mogą się
pochwalić równie dobrymi efektami. – Analiza sprzedaży programów
finansowo-księgowych w pierwszym półroczu 2011 r. w porównaniu
z analogicznym okresem ubiegłego roku w przypadku Humansoftu ukazuje
niemal identyczne wskaźniki – zarówno w przypadku ogólnej wielkości
sprzedaży licencji, jak i częstotliwości wyboru modułów –
przyznaje
Tomasz Fidos, prezes rady nadzorczej Humansoftu.

W III kwartale nieco słabiej

Jak wyglądała sytuacja w III kwartale br.?
W Insercie – lepiej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
– III kwartał 2011 r., mimo zauważalnych symptomów kryzysu, był
lepszy niż III kwartał 2010 r.
– zapewnia Tomasz Sokołowski,
dyrektor marketingu i sprzedaży w Insercie.

Podobne rezultaty
wypracował Sage. – Zakończony trzeci kwartał był także dobry. Z uwagi
na zasadę nieujawniania wyników kwartalnych, gdyż grupa Sage jest notowana na
giełdzie w Londynie, to jednak wszystko, co mogę obecnie powiedzieć.
Więcej informacji podamy pod koniec bieżącego kwartału –
obiecuje Katarzyna
Wosik z Sage’a.

Z kolei Łukasz
Kozłowski z Comarchu przyznaje, że tradycyjnie w okresie urlopowym
sprzedaż jest niższa niż w pozostałych miesiącach roku. – Po świetnym
pierwszym półroczu 2011 spodziewaliśmy się dalszego wzrostu sprzedaży, nie był
on jednak tak wyraźny jak w poprzedzających miesiącach. Nie bez znaczenia
jest także sytuacja makroekonomiczna, która częściowo wstrzymuje decyzje
klientów
– tłumaczy.

Podobnie było
w Humansofcie. – W naszej branży trzeci kwartał, jak co roku, jest
słabszy od pozostałych. To czas wakacji i urlopów, nie sprzyja więc
wdrażaniu rozwiązań informatycznych. Poza tym system finansowo-księgowy to nie
program do fakturowania. Wymaga odpowiedniego skonfigurowania i właściwego
odwzorowania procesów zachodzących w firmie. To bardzo ważne, bo trzeba
pamiętać, że system ma nam pomóc w działalności, a nie dodawać pracy.
Właściciele firm są tego świadomi. Z tego powodu wielu z nich
przekłada zakup oprogramowania na IV kwartał lub decyduje się wdrożyć aplikację
z początkiem roku
– wyjaśnia Tomasz Fidos z Humansoftu.

Optymizm uzasadniony

Czego spodziewają się producenci programów
finansowo-księgowych w IV kwartale? Robert Gołuński z Unit4 Teta podkreśla,
że działalność w tej branży podlega wahaniom sezonowym, jednak zarówno
w przypadku systemów finansowo-księgowych, jak i całych pakietów ERP
największe obroty notowane są w I i IV kwartale każdego roku.

Zdaniem Rafała Orawskiego z BPSC świetne wyniki po
pierwszym półroczu pozwalają zakładać, że ten trend zostanie podtrzymany do
końca 2011.

 

Tomasz Fidos z Humansoftu jest także dobrej myśli. –
Przed nami sezon. IV kwartał zeszłego roku okazał się dla nas rekordowy pod
względem sprzedaży nowych aplikacji oraz aktualizacji do systemów.
Z pewnością w dużym stopniu było to spowodowane zmianami
w ustawie o VAT. Była to największa zmiana VAT od 5 lipca 1993
roku, kiedy to wprowadzono ten podatek. Dla wielu przedsiębiorców stała się
doskonałym powodem przejścia na nowoczesne rozwiązania. Jak będzie w tym
roku? Wiemy, że zgodnie z zapisami w ustawie stawki VAT mogą do 2013
roku corocznie przyrastać o 1 punkt procentowy. Jeśli stawki wzrosną,
firmom potrzebne będą aktualizacje do systemów. Nie spodziewam się jednak
nagminnego, jak w zeszłym roku, przechodzenia na systemy nowszej generacji

– mówi Tomasz Fidos.

Również Katarzyna Wosik z Sage’a nie oczekuje tak
doskonałych rezultatów rynkowych jak w minionym roku. – Liczę jednak na
to, iż nasze wyniki w tym kwartale będą przynajmniej równie dobre jak
w ostatnich trzech miesiącach 2009 r
. – przyznaje.

Według Tomasza
Sokołowskiego z Insertu końcówka roku to wielkie wyzwanie.

Wtóruje mu Łukasz
Kozłowski z Comarchu: – Ubiegłoroczny efekt zmiany stawek VAT ustawił
nam wysoko poprzeczkę, ale spodziewamy się dalszego utrzymania trendu wzrostu
sprzedaży. Comarch systematycznie zwiększa swój udział w rynku, zatem mamy
szansę na dobry wynik –
uważa.

Okres żniw

Co sprawia, że oczekiwania dostawców rozwiązań f-k są tak
duże? Zdaniem Andrzeja Morawskiego, wiceprezesa zarządu BPSC, doświadczenia
poprzednich lat pokazują, że na rynku oprogramowania wspierającego zarządzanie
przedsiębiorstwami ostatni kwartał jest najistotniejszy w procesie
finalizowania umów wdrożeniowych. – Nic nie wskazuje na to, aby tym
razem miało być inaczej. Wzrostowe tendencje odnotowane w pierwszym
półroczu pozwalają nam optymistycznie spoglądać na drugie, tym bardziej że
jesteśmy w trakcie kończenia negocjacji dotyczących czterech dużych
projektów wdrożeniowych oraz kilku średniej wielkości –
wyjaśnia.

Według Katarzyny Wosik z Sage’a ocena czwartego
kwartału, który właśnie się rozpoczął, jest bardziej złożona. – Będąc
realistką, zdaję sobie sprawę, że nie zadziała już „efekt VAT”. Jednakże jesień
i początek zimy to w naszej branży tradycyjnie okres żniw. To czas
wysokiej sprzedaży, zarówno nowych licencji, jak i uaktualnień
– podkreśla.

W opinii Tomasza Sokołowskiego z Insertu
zainteresowanie klientów w IV kwartale zawsze kieruje się w stronę
systemów sprawdzonych – z dobrze rozpoznawalną i ocenianą marką.

Robert Gołuński
z Unit4 Teta zauważa jednak, że spowolnienie gospodarcze spowodowane
kryzysem na rynkach finansowych ma negatywny wpływ na ogólnoświatową sytuację
ekonomiczną, co rzutuje na rynek krajowy. – Część przedsiębiorstw może
wstrzymać inwestycje w oczekiwaniu na rozwój sytuacji. Naszym głównym
celem na kolejne kwartały jest utrzymywanie wzrostu przychodów przy racjonalnej
polityce kosztowej
– zapewnia.

Małe firmy wciąż bez
„efek”

Tomasz Fidos, prezes rady nadzorczej Humansoftu

Średnio
co druga mała firma, kupując pakiet magazynowo-handlowy, nabyła go wraz
z modułem księgowym. Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku mikrofirm.
Jesienią zeszłego roku w naszej ofercie pojawił się MiniCorax,
przeznaczony dla tej grupy klientów. Okazuje się, że tylko 42 proc. małych
podmiotów gospodarczych kupiło go wraz z modułem finansowo-księgowym. Taki
wynik może być spowodowany tym, że małe przedsiębiorstwa nadal „ręcznie”
prowadzą księgowość lub zlecają ją biurom rachunkowym.

Zupełnie inaczej wygląda
sprzedaż rozwiązań finansowo-księgowych w przypadku systemów klasy ERP.
W zeszłym roku z każdym sprzedanym pakietem podstawowym wdrożony
został również moduł księgowy.

 

Przedsiębiorstwa są
zainteresowane inwestycjami w IT

Robert
Gołuński, wiceprezes ds. sprzedaży w Unit4 Teta

Potrzeba podążania za zmianami rynkowymi i prawnymi
powoduje, że firmy inwestują w nowe oprogramowanie. Unit4 Teta, która
wspiera przedsiębiorstwa w procesie modyfikacji, gwarantuje dostarczanie
na bieżąco aktualnych wersji użytkowanych systemów powstających
w odpowiedzi na zmieniające się przepisy prawne, co pozwala na sprawne
i efektywne kosztowo zarządzanie.

Rozumiemy, że metamorfoza jest nieodłączną częścią
rzeczywistości – szczególnie dotyczy to obszarów finansowych
i modyfikowanych w tych obszarach przepisów prawnych, dlatego
priorytetem jest dla nas tworzenie nowoczesnych rozwiązań, takich jak system
Finanse w pakiecie Teta Constellation, które umożliwiają przedsiębiorstwom
szybkie reagowanie na zmiany wymagań biznesowych i pojawiające się
możliwości.

W 2011 r. firmy i instytucje nadal umieją
zdobyć pieniądze na inwestycje. Dofinansowanie zakupów licencji, usług
i sprzętu komputerowego może być dodatkowym stymulatorem rozwoju rynku IT.
Pomimo obaw ekonomistów dotyczących potencjalnej dekoniunktury,
przedsiębiorstwa ciągle są zainteresowane rozwiązaniami biznesowymi. Spółki
dysponują środkami na wspieranie rozwoju, a rosnące koszty, w tym
koszty zatrudnienia, są często kluczowym powodem inwestycji w rozwiązania
wspomagające zarządzanie.

Klienci częściej
wybierają aplikacje w chmurze

Łukasz
Kozłowski, dyrektor sprzedaży MSP w Comarchu

W przyszłość patrzymy optymistycznie, ponieważ
z ostatniego raportu GUS „Wykorzystanie technologii
informacyjno-(tele)komunikacyjnych w przedsiębiorstwach
i gospodarstwach domowych w 2010 r.” wynika, że zaledwie
6,6 proc. małych firm wykorzystuje zintegrowany system wspierający
zarządzanie. To wielokrotnie mniej niż w krajach Europy Zachodniej, więc
sprzedaż będzie rosła.

Firmy często mają oprogramowanie do fakturowania czy
księgowości, ale pełne korzyści z informatyzacji osiągają dopiero, kiedy
zintegrują przepływ danych pomiędzy wszystkimi działami. Większość inwestycji
w oprogramowanie małe firmy realizują właśnie w końcówce roku,
dlatego w tym okresie szczególnie koncentrujemy się na marketingu
i pozyskiwaniu nowych klientów.

Kluczem do sukcesu jest bogata, kompleksowa oferta, dlatego
i w bieżącym roku klienci mogą spodziewać się nowości. Ponadto mamy
silnie rozwiniętą ofertę w chmurze, czyli możliwość wynajęcia
oprogramowania w Internecie. Klienci coraz częściej wybierają taką formę
dostępu do aplikacji ze względu na elastyczne dopasowanie do bieżących potrzeb,
a także brak kosztów związanych z uruchomieniem oprogramowania
w firmie.

 

MSP poradziły sobie
ze spowolnieniem

Andrzej
Morawski, wiceprezes zarządu BPSC

Z naszych obserwacji rynku wynika, że małe i średnie
przedsiębiorstwa produkcyjne – a więc znacząca część naszych klientów
– doskonale poradziły sobie z trudnym okresem załamania
gospodarczego. Co jeszcze istotniejsze, firmy te są bogatsze
o doświadczenia tego czasu. Przejawia się to między innymi wprowadzeniem
zmian organizacyjnych wspartych coraz bardziej zaawansowanym
i wyspecjalizowanym oprogramowaniem. Wiązało się to ze zwiększonymi
inwestycjami w sferę IT, dzięki czemu BPSC uzyskiwało dobre wyniki
finansowe nawet w okresie spowolnienia.

Jak pokazują prognozy IDC na nadchodzący rok – motorem
rozwoju rynku IT będą przedsiębiorstwa specjalizujące się w produkcji
dyskretnej oraz procesowej, planujące pozyskiwać oprogramowanie, które można
wykorzystywać tylko w specyficznych obszarach. Nasze doświadczenie wynikające
z ponad 500 wdrożeń systemów klasy ERP pozwala nam w tym kontekście
patrzeć z optymizmem na rok 2012.

Intensywny wzrost
przychodów

Tomasz
Sokołowski, dyrektor marketingu i sprzedaży w Insercie

Pierwsze półrocze 2011
było okresem intensywnego wzrostu przychodów w porównaniu
z analogicznym okresem 2010 r., i to zarówno pod względem
sprzedaży programów nowym klientom, jak i abonamentów na roczne
aktualizacje. Wyraźne zwiększenie zainteresowania było zauważalne we wszystkich
kanałach dystrybucyjnych. III kwartał 2011 r., mimo zauważalnych symptomów
kryzysu, również był lepszy niż III kwartał 2010.

Końcówka roku to wielkie wyzwanie – z jednej
strony będziemy porównywać wyniki z tymi, które wypracowaliśmy
w poprzednim roku, z drugiej przyjdzie nam się zmierzyć
z powracającą dekoniunkturą. Ale Insert zawsze w takiej sytuacji czuł
się dobrze, ponieważ klienci zwracają się wtedy w stronę systemów
sprawdzonych – z dobrze rozpoznawalną i ocenianą marką.

Zdaliśmy egzamin

Katarzyna
Wosik, dyrektor ds. handlowych w Sage’u

Na bardzo dobre wyniki w I półroczu 2011 istotny
wpływ miała zmiana stawek VAT, zafundowana nam przez legislatora. Kluczowe było
jednak to, jak wykorzystaliśmy tę szansę we współpracy z klientami
i partnerami. Zaowocowało tu nasze podejście: jesteśmy nastawieni na
bliską, bezpośrednią współpracę oraz gotowi zawczasu do różnych wariantów
zmian. Spotkało się to z dobrym odbiorem użytkowników naszych produktów.
Z dużym wyprzedzeniem przedstawiliśmy bardzo korzystną ofertę, a systemy
Sage’a – jeszcze przed wejściem w życie zmian w przepisach
– były w pełni gotowe do pracy z uwzględnieniem nowych stawek
podatkowych. Z naszej infolinii VAT mogli korzystać wszyscy użytkownicy
systemów informatycznych – również konkurencyjnych.

Na podstawie osiągniętych
przez nas rezultatów możemy potwierdzić, że zdaliśmy egzamin – zarówno
jako partner w biznesie, jak też jako przedsiębiorstwo. Jak wskazują dane

na temat sprzedaży,
w tym trudnym czasie nie zabrakło nam sił, by koncentrując się na
upgrade’ach, równolegle skutecznie walczyć o udział w rynku
i realizować nowe kontrakty.

Co ciekawe, nie wszyscy dostawcy systemów f-k dobrze
wykorzystali szansę rynkową, jaką była zmiana przepisów dotyczących VAT.
Wystarczy rzut oka na wyniki z przełomu ubiegłego i bieżącego roku,
by stwierdzić, że niektórzy wręcz przespali ten okres.