CRN Polska: Macie zastrzeżenia do prawie wszystkich przebadanych przez was dotąd komputerów stacjonarnych.

Alina Błaszczyk-Mularczyk: Tak. 14 z 15 zbadanych desktopów nie spełnia wymagań zasadniczych. Sprawdzaliśmy nie tylko komputery stacjonarne, ale także notebooki. Przenośne przeszły testy bez problemu. Komputery, zarówno notebooki i desktopy, stanowią 17 proc. ze 122 urządzeń zabranych do testów po pierwszym maja. Część badań jeszcze się nie zakończyła (informacja z początku grudnia 2004 r. – przyp. red.).

CRN Polska: Których norm nie spełniają przebadane pecety?

Alina Błaszczyk-Mularczyk: W zdecydowanej większości normy PN-EN 55?022. Chodzi o zakłócenia elektromagnetyczne, emitowane do publicznej sieci elektrycznej – i w ogóle do środowiska elektromagnetycznego, w którym pracują inne urządzenia elektryczne.

CRN Polska: O ile badane pecety przekraczały normę?

Alina Błaszczyk-Mularczyk: Ogólnie poziom zakłóceń wahał się od 5 do 10 dB powyżej wartości określonych w normie zharmonizowanej PN-EN 55022.

CRN Polska: Co to oznacza w praktyce?

Alina Błaszczyk-Mularczyk: Po prostu taki komputer zakłóca, a w niektórych przypadkach nawet uniemożliwia, pracę innych urządzeń.

CRN Polska: Jak temu zaradzić? Czy wystarczy używać droższych markowych zasilaczy?

Alina Błaszczyk-Mularczyk: Producenci korzystają z zasilaczy, które ze względów oszczędnościowych nie mają filtrów przeciwzakłóceniowych – to fakt. Proszę jednak wybaczyć, nie mogę wyręczać przedsiębiorców w projektowaniu komputerów i wskazywać, jakie elementy powinny być stosowane.

CRN Polska: Szkoda. Przepisy zabraniają podawania informacji o firmach, z których pobrano próbki do kontroli. Proszę przynajmniej powiedzieć, jakiego rodzaju były to firmy w przypadku komputerów?

Alina Błaszczyk-Mularczyk: Zarówno producenci, jak i dystrybutorzy oraz sprzedawcy.

CRN Polska: Z jakich województw?

Alina Błaszczyk-Mularczyk: To nie ma znaczenia. Z reguły komputery są takie same w całej Polsce.

CRN Polska: Czy próbki były pobierane losowo, czy również na skutek donosów?

Alina Błaszczyk-Mularczyk: Próbki pobierane były losowo.

CRN Polska: Czy kontrolowaliście już komputery, których producenci wystawiają faktury na komponenty, a nie gotowe urządzenia? Wielu resellerów twierdziło i nadal twierdzi, że to sposób na ominięcie przepisów o znaku CE…

Alina Błaszczyk-Mularczyk: Nie, takich komputerów jeszcze nie sprawdzaliśmy.

CRN Polska: Jaki jest harmonogram kontroli na przyszły rok?

Alina Błaszczyk-Mularczyk: Asortyment badanych urządzeń będzie podobny, jak w 2004 roku, ze szczególnym uwzględnieniem tych rodzajów urządzeń, które nie spełniają wymagań zasadniczych.

CRN Polska: Zatem producenci komputerów znajdą się na celowniku. Twierdzi pani, że dotychczas staraliście się podchodzić do kontroli edukacyjnie, a nie restrykcyjnie, bo przepisy o znaku CE nie przewidywały żadnych okresów przejściowych. Jak będzie w najbliższej przyszłości?

Alina Błaszczyk-Mularczyk: URTiP jako organ wyspecjalizowany musi skutecznie wykonywać swoje zadanie, określone w ustawie o systemie oceny zgodności, wykorzystując do tego środki, o których mówi ustawa. Przede wszystkim jednak zależy nam, aby na rynku polskim, a tym samym europejskim, znajdowały się urządzenia, które spełniają wymagania zasadnicze.

CRN Polska: Czy do tej pory, tzn. do grudnia 2004 r., URTiP wszczął już postępowanie wobec któregoś z przedsiębiorców, czy na razie stosowano jedynie procedurę naprawczą?

Alina Błaszczyk-Mularczyk: Powtarzam, że najważniejsze jest dla nas, by na rynku były urządzenia spełniające wymagania zasadnicze. Kontrole i badania sprzętu znajdującego się w obrocie trwają przez cały czas. W każdej chwili mogą pojawić się sytuacje, które zmuszą organ wyspecjalizowany do podjęcia kroków adekwatnych do stwierdzonych niezgodności.

CRN Polska: W przyszłym roku ma wejść w życie nowa dyrektywa EMC. Czym będzie się różnić od obecnie obowiązującej?

Alina Błaszczyk-Mularczyk: Jak w przy­padku wszystkich dyrektyw nowego podejścia, na początku będzie obowiązywał okres przejściowy. Producenci i wszyscy inni, których nowe przepisy będą dotyczyć, muszą mieć czas na dostosowanie się do nich. Nowa dyrektywa EMC ma być bardziej liberalna niż obecnie obowiązująca. Bez względu na to, czy producent wytwarza swój wyrób według norm zharmonizowanych, czy nie, nie będzie musiał (chociaż będzie mógł) korzystać z udziału strony trzeciej, czyli jednostki notyfikowanej (teraz nie musi korzystać z jej usług, jeśli jest pewien, że normy zastosował – przyp. red.). Tak jak obecnie będzie zobowiązany sporządzić dokumentację techniczną, dowodzącą, że urządzenie spełnia wymagania zasadnicze. Poza tym w nowej dyrektywie nie będzie pojęcia jednostki kompetentnej. Jako strona trzecia, w ocenie zgodności na życzenie producenta będzie mogła brać udział jednostka notyfikowana (różni się od kompetentnej tylko tym, że ma nadany numer identyfikacyjny – przyp. red.). Nowa dyrektywa będzie opublikowana w Dzienniku Urzędowym UE. Obecnie jest przedmiotem konsultacji krajów członkowskich unii.

CRN Polska: Pytanie z innej beczki. W komputerach są często montowane karty sieciowe, które podlegają dyrektywie RTT&E, dotyczącej urządzeń radiowych i końcowych urządzeń telekomunikacyjnych. W jaki sposób powinni ją interpretować producenci komputerów?

Alina Błaszczyk-Mularczyk: Jeśli karta sieciowa do łączności bezprzewodowej została wmontowana przez producenta komputera, komputer powinien być poddany ocenie zgodności według dyrektywy R&TTE. Jeśli zaś została dodana do niego jako element zewnętrzny do podłączenia przez użytkownika, komputer powinien być poddany ocenie zgodności według dyrektywy EMC przez jego producenta, natomiast karta zgodnie z dyrektywą R&TTE przez producenta karty.

CRN Polska: Kilka miesięcy temu mówiła pani, że URTiP przygotowuje bazę norm uwzględniającą różne rodzaje urządzeń. Kiedy będzie gotowa?

Alina Błaszczyk-Mularczyk: Ciągle nad tym pracujemy, ale stworzenie takiej bazy to trudne zadanie. Istnieje przecież kilkaset norm i kilkaset rodzajów sprzętu. Baza jest jednak niezbędna, chociażby dlatego, że będzie ważnym narzędziem dla urzędu i inspektorów prowadzących kontrole, przydatnym szczególnie wtedy, gdy muszą ocenić w krótkim czasie, czy w deklaracji zgodności podane są właściwe normy. Producenci sprzętu sami doskonale wiedzą, jakie normy stosowali albo jakie muszą stosować w procesie wytwarzania swojego urządzenia. Wykaz norm dotyczących urządzeń objętych daną dyrektywą znajduje się na stronach internetowych PKN i w Dzienniku Urzędowym w obwieszczeniu prezesa PKN.