Standard United Linux został opracowany przez czterech producentów: SCO, Conectivę, SuSE i TurboLinuksa. W Polsce system z nim zgodny oferuje pierwszy z wymienionych vendorów. W opracowaniu United Linuksa nie brał udziału Red Hat, największy producent wersji dystrybucyjnych tego systemu na świecie. Greg Bogochwalski, Regional Manager Caldery, liczy, że korporacje zachęci do zakupu nie tylko atrakcyjna cena produktu , lecz także certyfikaty zgodności przyznane United Linuksowi przez największych światowych producentów sprzętu i oprogramowania, a także istniejący już od kilku lat kanał partnerski SCO, który zapewni im niezbędną pomocą techniczną.

Taniej niż Microsoft

Licencjonowanie SCO Linux 4.0 jest bardzo proste. Wystarczy kupić licencję na serwer i z oprogramowania może korzystać dowolna liczba użytkowników. Cena zależy wyłącznie od typu pomocy technicznej, który klient końcowy wykupi u partnera SCO, oraz serwera, na którym będzie zainstalowane oprogramowanie.

W najtańszym pakiecie licencja na serwer intelowski kosztuje poniżej 600 dol. – mówi Greg Bogochwalski. – W ramach umowy klient będzie mógł jedynie aktualizować oprogramowanie. Pozostałe trzy pakiety są droższe, ale bardziej rozbudowane. Najdroższy obejmuje 24-godzinną pomoc techniczną i godzinny okres reakcji na problem. Oczywiście, im cena pakietu stanowi wyższy procent ceny końcowej, tym wyższa marża resellera.

Cena licencji na serwery intelowskie nie jest uzależniona od tego, jaki serwer ma klient. Klienci mający nieintelowskie serwery IBM-a także będą mogli używać SCO Linux 4.0 (w chwili, gdy powstawał artykuł, cena licencji na te serwery nie była jeszcze znana).

Zgodnie z zapowiedziami sprzed kilku miesięcy, oprogramowanie SCO jest tańsze od produktów Microsoftu, a to z nimi właśnie ma konkurować na rynku korporacyjnym.

Jednak cena systemu operacyjnego w przypadku serwerów nie jest najważniejsza – twierdzi Tomasz Bochenek, dyrektor polskiego biura Microsoftu. – Gdyby była, Microsoft nie miałby tak silnej pozycji na rynku. Dyskusyjną sprawą jest także to, czy United Linux wraz z usługami (wdrożenia, szkolenia i utrzymania) będzie konkurencyjny. Nie ulega wątpliwości, że producent ma bardzo długą drogę przed sobą. Najpierw muszą się pojawić aplikacje biznesowe.

A rynek w powijakach

Wiele firm sprzedaje oprogramowanie pracujące w środowisku Linux. Czy to działalność opłacalna? Zdaniem pracowników tych przedsiębiorstw sprzedaż usług i aplikacji jest trudna.

Polskie doświadczenia z Linuksem są dość bolesne – przyznaje Greg Bogochwalski. – Powstało wiele firm, które zajmowały się wdrażaniem Linkusa, lecz wiele z nich upadło bądź zrezygnowało z tej działalności. Nic dziwnego, że potencjalni klienci często dochodzili do wniosku, że nie warto inwestować w system bez odpowiedniego wsparcia technicznego. Teraz powinni zmienić zdanie. Mogą liczyć na pomoc techniczną naszych partnerów, stabilny produkt, który ma wiele certyfikatów zgodności. Podpisaliśmy umowy m.in. z: IBM-em, HP, Fujitsu Siemens, Oracle’em, SAP-em i Computer Associates. Mamy to, o czym inni producenci dystrybucji linuksowych mogą tylko marzyć – gwarancje zgodności z serwerami i oprogramowaniem bazodanowym i wspomagającym zarządzanie firmą.

Greg Bogochwalski zapowiada także wprowadzenie pod koniec 2002 roku wersji oprogramowania przeznaczonej do pecetów. Będzie bezpłatna, dzięki czemu jak twierdzi przedstawiciel Caldery znacznie się zwiększy konkurencyjność oferty firmy.

Zdaniem przedstawicieli branży bez długotrwałych akcji marketingowych będzie bardzo trudno zdobyć klientów. SCO zapowiada jednak, że to dopiero początek drogi. Pierwsza konferencja dla developerów zorganizowana wspólnie z Borlandem już się odbyła. W styczniu podobne akcje zostaną zorganizowane wspólnie z HP i IBM-em. Na początek 2003 r. planowane są szkolenia dla dotychczasowych partnerów SCO. Producent zapowiada także zwiększenie kanału partnerskiego.

Już w tej chwili szukamy dobrych developerów i integratorów – mówi Greg Bogochwalski.

Co na to rynek

Średnia marża ze sprzedaży produktów SCO wynosi 20 procent (dotąd partnerzy sprzedawali produkty pracujące w środowisku Unix). Greg Bogochwalski obiecuje, że w przypadku SCO Linux 4.0 marża będzie wynosiła co najmniej tyle samo.

Wszystko zależy od usług, które partner sprzeda razem z produktem – mówi przedstawiciel SCO.

Partnerzy SCO sądzą, że trudno na razie mówić o przyszłości SCO Linux 4.0. Są jednak zainteresowani tym produktem, gdyż na jego sprzedaży można nieźle zarobić. Zdają sobie także sprawę, że zarobek nie będzie łatwy. O tym, jak niezwykle trudny jest to rynek, świadczą poważne kłopoty finansowe 7bulls, jednej z największych polskich firm wdrażających oprogramowanie pracujące w Linuksie. Trudno jednak ocenić, na ile problemy są spowodowane słabością rynku, a na ile niewłaściwą strategią działania.

W 7bulls pracują doskonali fachowcy, uznani na całym świecie, a mimo to biznes im nie wychodzi – mówi Aleksander Czarnowski, prezes Avet INS, warszawskiej firmy konsultingowej.

Na sprzedaży oprogramowania pracującego w systemie Linux można jednak zarobić. Jeśli wierzyć Iwo Lewandowskiemu, właścicielowi Telsoftu, nawet całkiem nieźle.

Ostatnio więcej sprzedajemy oprogramowania dla Linuksa niż produktów Microsoftu czy Novella – mówi. – Po wprowadzeniu do oferty aplikacji linuksowych moja firma odżyła. Trzeba też wiedzieć, jak sprzedawać. Oferujemy klientom opiekę nad systemem, sprzedajemy usługi dodatkowe. Na rynku panuje opinia, że Linux jest darmowy, ale administrowanie nim niezwykle drogie. My swoje usługi sprzedajemy po niskich cenach, taniej niż czynią to partnerzy Novella i Microsoftu.

Zdaniem niektórych developerów rynek reaguje dość schematycznie.

Niewiele korporacji zastanawia się nad wyborem między Linuksem a Microsoftem czy Uniksem – mówi Jacek Zagozda z BlueNetu. – Jeśli ktoś zainwestował w Windows, będzie to nadal robił. A jeśli jego sieć jest bardziej złożona, inwestuje w rozwiązania uniksowe. Watpię, by to się zmieniło. W małych sieciach nadal będzie dominował Microsoft, w dużych zaś – Unix. Moim zdaniem Linux pozostanie systemem niszowym.

Zainteresowanie produktem SCO wykazuje jednak przedstawiciel innego partnera producenta – Wojciech Światowski z Venco. – W ofercie mamy produkt, który pracuje w Linuksie – mówi. – Już 60 proc. naszych klientów z niego korzysta.