Jednym z kluczowych problemów, jakie występują w ośrodkach data center, jest rozrastanie się silosów baz danych, serwerów, pamięci masowej, aplikacji i sieci. Specjaliści przynajmniej od dekady deliberują nad tym, jak zburzyć piętrzące się silosy. Niestety, proces porządkowania serwerowni postępuje dość opieszale i trudno tak do końca powiedzieć, co jest przyczyną takiego stanu rzeczy – brak odpowiednich rozwiązań czy nadmierne przywiązanie użytkowników do tradycyjnej infrastruktury.

Na przestrzeni ostatnich kilku lat wyłoniły się trzy koncepcje walki z silosami. Dwie z nich, czyli architektura referencyjna (przetestowany zestaw komponentów pochodzących od różnych vendorów) oraz infrastruktura konwergentna (serwery, interfejsy sieci SAN, LAN i macierze dyskowe dostarczane w zestawie od jednego producenta), nie do końca spełniły oczekiwania i powoli odchodzą do lamusa.

– Popularność systemów konwergentnych spada. Dzieje się tak, ponieważ klienci chcą w infrastrukturze informatycznej zwiększyć poziom automatyzacji. Najwięcej daje w tej materii architektura hiperkonwergentna. Poza tym, jak wiadomo, systemy konwergentne są przecież protoplastami hiperkonwergencji, a czas nie stoi w miejscu – zauważa Maciej Plona, Senior vArchitect, Hyper-Converged Infrastructure, Central & Eastern Europe w Dell Technologies.

Infrastruktura hiperkonwergentna (HCI) to w najprostszym tłumaczeniu „pudełko” z mocą obliczeniową, przestrzenią dyskową, interfejsami sieciowymi (Infiniband lub Ethernet) oraz oprogramowaniem kontrolującym działanie całego systemu. Nie bez przyczyny HCI czasami porównuje się do smartfona lub… szwajcarskiego scyzoryka. Przy czym wielofunkcyjne kombajny często budzą mieszane uczucia. Zwolennicy chwalą je zazwyczaj za uniwersalność, łatwiejsze serwisowanie i przyjazną obsługę, zaś adwersarze wychodzą z założenia, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Nie inaczej wygląda to w przypadku infrastruktury hiperkonwergentnej.

HCI „walczy” z macierzami SAN

Pomysłodawcy architektury hiperkonwergentnej doszli do wniosku, że z centrów danych muszą zniknąć macierze SAN. Dlatego HCI nie uwzględnia tych urządzeń, a ich rolę przejmują serwery x86. Jednak ta idea nie wszystkim przypadła do gustu, a sieci SAN nieprzerwanie pełnią kluczową rolę, zwłaszcza w dużych przedsiębiorstwach. I ma to swoje uzasadnienie.

– Wciąż istnieje liczna grupa firm, które wolą budować samodzielnie rozwiązania, stanowiące alternatywę dla HCI. W ten sposób mogą dopasować infrastrukturę do specyficznych wymagań. Najczęściej takie systemy bazują na macierzach All-Flash i sieciach SAN. Po pierwsze, są one tańsze niż HCI, po drugie, użytkownik nie jest przywiązany do jednego producenta. Wybór takiej opcji pozwala na elastyczne skalowanie i rozbudowę systemu w przyszłości – tłumaczy Tomasz Spyra, CEO Rafcomu.

Ograniczoną skalowalność uważa się za jeden z największych mankamentów klasycznej infrastruktury hiperkonwergentnej. Użytkownik nie może z osobna aktualizować poszczególnych elementów znajdujących się w „pudełku”. W praktyce oznacza to, że jeśli firma chce zwiększyć przestrzeń dyskową, to i tak w ramach rozbudowy będzie musiała dokupić dodatkowy procesor, pamięć RAM, elementy sieciowe i licencje, choć ich wcale nie potrzebuje. W rezultacie wdrożenie HCI, zamiast obniżać koszty funkcjonowania centrów danych, zacznie generować zbędne wydatki.

– Przyzwyczajenia i inwestycje w tradycyjną infrastrukturę, które muszą się zamortyzować, hamują sprzedaż HCI. Dodatkową kwestią jest personel zaznajomiony z funkcjonowaniem SAN. Niektórym wydaje się, że obsługa systemów hiperkonwergentnych wymaga tajemnej wiedzy, co jest nieprawdą. Jedynym poważnym ograniczeniem dla HCI są duże środowiska, gdzie przechowuje się petabajty danych – tłumaczy Bartek Banasiak, Channel Manager w StorMagic.

Chociaż smartfony wyparły z rynku kilka produktów, takich jak aparaty cyfrowe, przenośne odtwarzacze multimedialne czy terminale do nawigacji GPS, to w przypadku HCI sprawy wcale nie muszą iść w podobnym kierunku. Centra danych mają swoją specyfikę i często wymagają zastosowania specjalistycznych rozwiązań, takich jak chociażby macierze SAN.