W branży pamięci masowych, która wydaje się być opanowana przez kilka koncernów, jest sporo miejsca dla mniejszych graczy oferujących innowacyjne rozwiązania. Takim właśnie firmom poświęcone było spotkanie Technology Live! w Londynie. Uczestniczyło w nim czterech producentów, którzy powoli wchodzą na ten rynek bądź są na nim obecni już od dłuższego czasu, ale dopiero niedawno podjęli próbę dotarcia do szerszego grona klientów. Do tej pierwszej grupy należą HYCU oraz Lightbits Labs.

I choć, mówiąc metaforycznie, pogoda dla startupów wyraźnie się pogarsza, to obie te firmy otrzymały w ostatnich miesiącach poważny zastrzyk finansowy. W przypadku HYCU było to 53 miliony dolarów, a w gronie inwestorów znaleźli się: Bain Capital, Acrew Capital, Atlassian Ventures i Cisco Capital. Natomiast Lightbits Labs pozyskało 42 miliony dolarów kapitału od Atreides Management, Celesta, Cisco Investments, Dell Technologies Capital oraz Micron Technology.

HYCU: od wąskiej specjalizacji do multi-cloudu

HYCU zadebiutowało na rynku w 2018 roku, a jego dwaj założyciele – Goran Garevski i Simon Taylor – mieli dość nietypowy pomysł na rozpoczęcie biznesu. Otóż doszli do wniosku, że zaczną opracowywać specjalistyczne oprogramowanie do backupu danych przetwarzanych przez systemy hiperkonwergentne Nutanix. Choć rozwiązania HCI znajdowały się wówczas na fali wznoszącej, a Nutanix rozdawał karty w tym segmencie rynku, to mimo wszystko jego grupa docelowa była dość ograniczona.

Niewykluczone, że założyciele HYCU wzorowali się na twórcach Veeam, którzy zaczęli swoją przygodę z biznesem dostarczając narzędzia do backupu maszyn wirtualnych VMware’a. Czy HYCU osiągnie podobny sukces? Na razie za wcześnie na odpowiedź twierdzącą, aczkolwiek startup z Bostonu znajduje się na dobrej drodze do tego celu. W ciągu minionych czterech lat firma rozszerzyła swoje portfolio oprogramowania do backupu dla chmur Google Cloud, AWS oraz Microsoft Azure. Wpisuje się przy tym w najnowszy trend oferując backup w środowisku multi-cloud.

Początkowo HYCU wyszło z głębokiej niszy, rzucając rękawicę liderom rynku. Obecnie z rozwiązań tej marki korzysta ponad 3 tysiące klientów z 75 krajów, w tym takie koncerny, jak: Pfizer, Broadcom Honeywell czy Toshiba. Niedawno firma uruchomiła dla swoich klientów bezpłatną usługę oceny gotowości na atak ransomware R-Score, którą opracowała wspólnie ze specjalistami Mandiant – znanego dostawcy systemów cyberbezpieczeństwa (w tym roku został przejęty za 5,4 miliardów dolarów przez Google’a). Dalsze plany HYCU zakładają wejście na nowe rynki, wzbogacenie oferty w zakresie SaaS, a także rozwój współpracy z kanałem partnerskim.

Lightbits stawia na duże prędkości

Lightbits Labs, podobnie jak HYCU, otrzymał w czerwcu środki finansowe, które umożliwiają firmie dalszy rozwój systemu pamięci masowej bazującej na nośnikach NVMe. Startup rozpoczął swoją działalność w 2016 roku, a jego założyciele są nie tylko autorami rozwiązania typu Software Defined Storage, ale również standardu NVMe/TCP, który pod koniec 2018 roku został ratyfikowany przez konsorcjum NVM Express.

Lightbits podczas projektowania swojego autorskiego systemu wzorował się na infrastrukturze IT używanej przez Amazona, Google’a czy Facebooka. Jednym z jej największych walorów jest łatwe skalowanie powierzchni dyskowej, niezależne od mocy obliczeniowej. Rozwiązanie Lightbits to zdefiniowany programowo system pamięci masowej wykorzystujący serwer x86 z nośnikami NVMe, przeznaczony do pracy w dowolnym środowisku chmurowym, w tym także w zastosowaniach multi-cloud.

Podstawowa konfiguracja produktu zaczyna się od trzech serwerów, a kolejne jednostki można dodawać w dowolnym momencie bez zakłócania pracy całego systemu, przy czym klaster jest dynamicznie równoważony. Podobnie jest, kiedy użytkownik dołącza nowe nośniki NVMe.

Całkowity koszt posiadania naszego produktu jest o 80 procent niższy w porównaniu z DAS, Software Defined Storage czy macierzami SAN. To przede wszystkim zasługa inteligentnego systemu zarządzania pamięcią flash, który pozwala nawet dwudziestokrotnie wydłużyć żywotność nośników QLC, a także efekt redukcji danych czy braku hiperwizorów w węzłach storage – podkreśla Kam Eshghi, CSO Lightbits.

Kierowany przez niego startup jedną ze swoich przewag nad konkurentami upatruje w zastosowaniu protokołu NVMe-over-TCP, który gwarantuje niskie opóźnienia i nie wymaga inwestycji w nowy sprzęt.