Umowa zakupu SuSE będzie sfinalizowana na początku przyszłego roku. Zgodę na nią muszą jeszcze wyrazić akcjonariusze firm i regulatorzy rynku. – Obydwie decyzje są już tylko wymaganą przez prawo formalnością – zapewniają przedstawiciele polskiego biura Novella.

Po sfinalizowaniu transakcji Novell ma wszelkie szanse, by zająć pierwszą pozycję na rynku rozwiązań linuksowych dla biznesu. Najbardziej zagrożony może czuć się dotychczasowy lider – amerykański Red Hat (notabene, od dłuższego czasu krążą plotki, że do przejęcia tej firmy szykuje się Sun Microsystems). Dotychczas Amerykanie mieli zdecydowanie bogatszą ofertę od SuSE. Red Hat, oczywiście poza systemami operacyjnymi, sprzedawał pakiet aplikacji zawierający m.in. narzędzia klastrowe, serwer aplikacyjny, środowisko IDE i oprogramowanie do zarządzania treścią. SuSE w październiku wprowadziło do sprzedaży nowy serwer dla małych i średnich firm (Standard Server 8) i desktopowy system operacyjny SuSE Linux 9. Na początku grudnia na rynek ma trafić nowa wersja serwera pocztowego Openexchange Server 4.1. SuSE samo nie bardzo mogło więc zagrozić Red Hatowi. Wchłonięcie przez Novella zmienia sytuację diametralnie. Teraz Novell dysponuje kompletnym produktem linuksowym: platformą systemową i pakietem aplikacji.

Novell ma jeszcze jeden argument w wojnie o klienta korporacyjnego, markę niekojarzoną do tej pory z rozwiązaniami open source. O wiele łatwiej będzie mu więc złamać barierę psychiczną, która wciąż uniemożliwia wprowadzenie Linuksa do korporacji – mówi Dariusz Janos, właściciel firmy integracyjnej, wdrażającej oprogramowanie open source w MSP.

Gorąco na świecie, zimno w Polsce

Red Hat ze spokojem przyjął informację o wchłonięciu SuSE przez Novella. Kilka tygodni temu ostro zareagowało natomiast SCO. Darl McBride, prezes SCO, stwierdził, że jeśli Novell przejmie SuSE, naruszy obowiązującą między firmami umowę o zakazie konkurencji. McBride powołuje się na porozumienie z 1995 roku. Novell zawarł je wtedy z SCO przy okazji umowy sprzedaży praw do Uniksa. Umowa ma gwarantować SCO, że Novell nie będzie bezpośrednio konkurował z firmą na rynku rozwiązań uniksowych dla platform intelowskich. Szef SCO Group stwierdził, że z krokami prawnymi poczeka do sfinalizowania transakcji zakupu SuSE. Na zarzuty Novell odpowiada krótko: nie było żadnego porozumienia o zakazie konkurencji.
Na świecie trwa zatem ostra walka na rynku linuksowym. Tymczasem w Polsce dostawcy Linuksa przyjęli informację o zakupie spokojnie. Według większości resellerów unia Novella z SuSE poprawi sytuację obu przedsiębiorstw. Większość naszych rozmówców twierdzi, że Novell spowoduje wzrost zaufania do wszystkich aplikacji linuksowych w naszym kraju.

Znacznie droższy Novell

O reakcji rynku na transakcję Novella najwięcej mówią liczby. Po opublikowaniu informacji o planowanym wykupie SuSE kurs akcji Novella wzrósł kilkakrotnie i do dziś pozostał na wysokim poziomie. Ogłoszone niedawno wyniki finansowe firmy nie skłaniają inwestorów do optymizmu. Wprawdzie strata została zmniejszona z 250 mln dolarów w 2002 roku do 160 mln dolarów w bieżącym, ale przychód się nie zmienił. O konsekwentnej polityce odchodzenia w kierunku open source świadczą najlepiej zmiany proporcji przychodów ze sprzedaży licencji i usług. W ubiegłym roku opłaty licencyjne stanowiły większość przychodów Novella. W 2003 roku finansowym przychody ze sprzedaży nowych licencji spadły z 95 do 70 mln dolarów. W okresie listopad 2002 – październik 2003 wartość zbytu nowych licencji wyniosła 265 mln dol., a usług 840 mln dol.

Większość polskich partnerów Novella zauważa, że producent zaczyna wyznawać ideologię zarabiania na szkoleniach i usługach, a nie na licencjach. Według dilerów to dobrze, bo partnerzy Novella także zarobią zdecydowanie więcej.

Tak to już jest, szczególnie na polskim, biednym rynku, że jeśli przynosimy klientowi za darmo system znanego producenta, szybciej decyduje się na wdrożenie – twierdzą integratorzy.

Zarząd spółki nie podał jeszcze prognoz finansowych na przyszły rok. Według większości analityków Novell po przejęciu Ximiana i SuSE ma jednak szanse na odzyskanie rentowności już w 2004 r. obrachunkowym. Z pewnością pomoże to, że szefowie koncernu nie zamierzają przeprowadzać w obu firmach zmian rewolucyjnych. Novell nie planuje nawet przenosić siedziby SuSE z Niemiec, a tym bardziej rezygnować z nazwy SuSE. Dla klienta końcowego wszystko pozostanie więc po staremu, tylko pieniądze ze sprzedaży systemów Novella i SuSE spływać będą do tej samej, amerykańskiej kieszeni…