Ceny komponentów rosną od wielu tygodni. Najbardziej drożeją pa­mięci. Ceny modułów od połowy stycznia do początku kwietnia wzrosły o kilkanaście procent, by w ciągu niespełna dwóch tygodni… skoczyć o kolejne kilkanaście procent. Na początku kwietnia pamięciowy szał cenowy został zastopowany, choć oczywiście nie sposób przewidzieć, czy to jego koniec, czy tylko cisza przed burzą (numer do druku oddaliśmy 23 kwietnia). Pojawił się jednak czynnik, który może przynieść stabilizację i spadek cen: oto jeden z największych graczy w tym segmencie, Wilk Elektronik, rozpoczął produkcję pamięci, a nowe produkty mają – według producenta – budzić zainteresowanie także dzięki konkurencyjnym cenom.

W segmencie innych komponentów nie ma rewolucji. Ceny dysków utrzymują się na tym samym poziomie od początku roku, podczas gdy w 2003 od stycznia do połowy kwietnia spadły średnio o 20 proc.

Również ceny procesorów są ostatnio bardzo stabilne, prawie nic nie tanieje, przeciwnie – większość jednostek AMD nieznacznie podrożała. W przypadku Intela również – podobnie jak rok temu w tym samym czasie – ceny układów zmieniają się minimalnie. Rok temu jednak pod koniec kwietnia niektóre Celerony i Pentium 4 potaniały o kilkadziesiąt procent. Jak będzie teraz?