Przeglądając wyniki różnych raportów, można dojść do wniosku, że producenci systemów NAS mają się coraz lepiej. Na przykład według analizy instytutu TheInfoPro na temat urządzeń Network Attached Storage w 2010 r. na świecie sprzedaż NAS-ów w sektorze MSP wzrosła o ponad 46 proc. Wiele wskazuje, że przyszłość rynku NAS nie jest zagrożona, bo według autorów raportu usługi w chmurze związane ze storage’em i przechowywaniem danych nie stanowią dla nich konkurencji. Siedem na dziesięć MSP kupujących usługi storage w chmurze korzysta jednocześnie z systemów NAS. Twórcy raportu uważają, że do 2015 r. światowa sprzedaż NAS-ów osiągnie wartość 2 mld dol. Danych statystycznych z Polski nie mamy, ale wypowiedzi dystrybutorów potwierdzają wyniki raportu niezależnej instytucji badawczej. Popyt na urządzenia do składowania danych rośnie, a wielu uważa, że będzie rósł dalej jeszcze przez kilka lat. Producenci wprowadzają na rynek coraz większe urządzenia, wyposażone w coraz bardziej uniwersalne oprogramowanie.

DOBRA PASSA TRWA

Według danych IDC globalna sprzedaż macierzy dyskowych dołączanych do sieci (NAS i SAN) w IV kwartale 2010 osiągnęła wartość 5,1 mld dol., co oznacza wzrost o 21,7 proc. w porównaniu z notowaną w analogicznym okresie 2009 r. Z kolei w trzech ostatnich miesiącach minionego roku zbyt samych systemów NAS zwiększył się o 41,3 proc. Zresztą cały zeszły rok był udany dla ich producentów. W naszym kraju rozwiązania NAS cieszą się coraz większym wzięciem. Na przykład Robert Grzyb, National Key Account Manager Poland w firmie Iomega, mówi, że sprzedaż urządzeń NAS jego przedsiębiorstwa w 2010 r. w odniesieniu do 2009 wzrosła o 583 proc. Inni producenci też zwiększyli przychody. Mimo stopniowej poprawy koniunktury, polski rynek systemów NAS pozostaje relatywnie niewielki w porównaniu z rynkami krajów rozwiniętych gospodarczo. Dariusz Dobkowski, Product Manager w HP, twierdzi, że rynek rozwiązań NAS w Polsce jest kilkudziesięciokrotnie mniejszy niż w krajach Europy Zachodniej. Według niego główne trendy obserwowane na dojrzałych rynkach zachodnich powtarzają się w Polsce najpóźniej po dwóch latach. Uważa, że popyt na dające się skalować, wydajne NAS-y wzrośnie w krótszym czasie. Jeśli natomiast chodzi o małe urządzenia, sprawa wygląda inaczej. – W naszym kraju ciągle silne jest przekonanie, że prosty NAS każdy może sobie zainstalować samodzielnie – podsumowuje Dariusz Dobkowski. Paweł Premicz, prezes zarządu EPA Systemy, mówi, że roczny wzrost sprzedaży wynosi od 50 do 100 proc., w zależności od segmentu. Według niego rynek NAS-ów jest silnie spolaryzowany i dzieli się na dwa segmenty: sprzętu dla klientów indywidualnych oraz dla firm. Pierwsi kupują urządzenia wyposażone w maksymalnie dwa dyski, tanie, ale bogate w funkcje. – Przedsiębiorstwa natomiast potrzebują sprzętu bardziej specjalizowanego – mówi. – Wyposażonego w co najmniej cztery dyski, nadmiarowe zasilanie oraz sprzętowy kontroler dysków i macierzy. Firmy poszukują też urządzeń do realizacji jednego, dwóch zadań, np. macierzy iSCSI czy sprzętu do archiwizacji danych. Według danych IDC globalna sprzedaż macierzy dyskowych dołączanych do sieci (NAS i SAN) w IV kwartale 2010 osiągnęła wartość 5,1 mld dol., co oznacza wzrost o 21,7 proc. w porównaniu z notowaną w analogicznym okresie 2009 r. Z kolei w trzech ostatnich miesiącach minionego roku zbyt samych systemów NAS zwiększył się o 41,3 proc. Zresztą cały zeszły rok był udany dla ich producentów. W naszym kraju rozwiązania NAS cieszą się coraz większym wzięciem. Na przykład Robert Grzyb, National Key Account Manager Poland w firmie Iomega, mówi, że sprzedaż urządzeń NAS jego przedsiębiorstwa w 2010 r. w odniesieniu do 2009 wzrosła o 583 proc. Inni producenci też zwiększyli przychody. Mimo stopniowej poprawy koniunktury, polski rynek systemów NAS pozostaje relatywnie niewielki w porównaniu z rynkami krajów rozwiniętych gospodarczo. Dariusz Dobkowski, Product Manager w HP, twierdzi, że rynek rozwiązań NAS w Polsce jest kilkudziesięciokrotnie mniejszy niż w krajach Europy Zachodniej. Według niego główne trendy obserwowane na dojrzałych rynkach zachodnich powtarzają się w Polsce najpóźniej po dwóch latach. Uważa, że popyt na dające się skalować, wydajne NAS-y wzrośnie w krótszym czasie. Jeśli natomiast chodzi o małe urządzenia, sprawa wygląda inaczej. – W naszym kraju ciągle silne jest przekonanie, że prosty NAS każdy może sobie zainstalować samodzielnie – podsumowuje Dariusz Dobkowski. Paweł Premicz, prezes zarządu EPA Systemy, mówi, że roczny wzrost sprzedaży wynosi od 50 do 100 proc., w zależności od segmentu. Według niego rynek NAS-ów jest silnie spolaryzowany i dzieli się na dwa segmenty: sprzętu dla klientów indywidualnych oraz dla firm. Pierwsi kupują urządzenia wyposażone w maksymalnie dwa dyski, tanie, ale bogate w funkcje. – Przedsiębiorstwa natomiast potrzebują sprzętu bardziej specjalizowanego – mówi. – Wyposażonego w co najmniej cztery dyski, nadmiarowe zasilanie oraz sprzętowy kontroler dysków i macierzy. Firmy poszukują też urządzeń do realizacji jednego, dwóch zadań, np. macierzy iSCSI czy sprzętu do archiwizacji danych.

TOMASZ PAWELSKI
Product Manager linii ZyXEL w RRC

Serwery NAS stanowią dobre uzupełnienie oferty resellerów, gdyż nadają się do każdej domowej sieci komputerowej. Służą wówczas do przechowywania filmów, zdjęć i muzyki, a w razie potrzeby – także plików biznesowych. Klientom instytucjonalnym można te produkty polecać również do bezpiecznego backupu danych firmowych. Oczywiście reseller może zarobić na sprzedaży dysków twardych. Rozwój serwerów NAS zmierza w kierunku większej szybkości transferu między nimi a dyskiem lub dyskami. W komplecie często jest specjalistyczne oprogramowanie, np. do backupu danych.

 

SKŁADUJĄ W DOMU

W roku ubiegłym dystrybutorzy nie mieli problemów ze zbytem najprostszego sprzętu. Daniel Żukowski, Product Manager w Konsorcjum FEN, zapewnia, że jego firma miesięcznie sprzedaje kilkadziesiąt NAS-ów jedno- i dwudyskowych. Natomiast Tomasz Pawelski, Product Manager linii ZyXEL w RRC, twierdzi, że klienci indywidualni kupują urządzenia wyposażone w jeden dysk, często z interfejsem gigabitowym oraz złączami USB, dzięki którym można podłączyć do urządzenia pendrive, przenośny odtwarzacz plików muzycznych lub dysk zewnętrzny.
Rafał Bystrek, Channel Marketing Executive w firmie D-Link, mówi, że dla użytkowników indywidualnych liczy się przede wszystkim wygoda korzystania ze sprzętu. Prosty w obsłudze interfejs ułatwia zarządzanie dokumentami i treściami multimedialnymi, a także usprawnia sterowanie w sieci lokalnej lub przez Internet. Rafał Bystrek dodaje, że niektóre urządzenia mają wbudowanego klienta protokołu BitTorrent, zapewniającego pobieranie treści bezpośrednio z Internetu, bez korzystania z komputera czy serwera multimedialnego. Inną ważną funkcję oferuje serwer druku, dzięki któremu możliwe staje się jednoczesne korzystanie z drukarki przez kilku użytkowników.

MAŁY, ALE ROŚNIE

Według raportu TheInfoPro ponad 57 proc. MSP na świecie używa rozwiązań NAS. Najwięcej urządzeń dla firm małych i średnich – ponad 80 proc. – sprzedaje się w Ameryce Północnej i Europie. NAS-y dla MSP to mniejsza część rynku sprzętu dla firm, ale według analityków w nadchodzących czterech latach właśnie rozwiązania dla tego segmentu będą kupowane najchętniej. Rafał Bystrek z D-Linka mówi, że NAS-y stały się dla wielu małych i średnich firm urządzeniami niezbędnymi, gdyż przechowuje się w nich kopie ważnych danych. Na dyskach NAS-ów zapisywane są też informacje, z których jednocześnie korzysta wielu pracowników. – Priorytetem jest szybki transfer plików, zwłaszcza w sytuacjach, kiedy wiele osób współużytkuje urządzenia – wyjaśnia Rafał Bystrek. – Nowoczesne NAS-y mają porty gigabitowe, które łączą urządzenie z routerem lub przełącznikiem. Na szybkość transferu ma też wpływ zainstalowany w nich procesor oraz wielkość pamięci RAM.
Według Daniela Żukowskiego z Konsorcjum FEN w sektorze MSP rośnie sprzedaż większych serwerów NAS, głównie modeli czterodyskowych, ale powoli zwiększa się też zainteresowanie ośmiodyskowymi. Stanisław Leszczyński, Channel Manager w EMC, mówi, że z myślą o małych i średnich przedsiębiorstwach wprowadza się na rynek nowe produkty. – Współczesne macierze przeznaczone dla takich firm są łatwe zarówno w konfiguracji, jak i administrowaniu, dzięki zastosowaniu intuicyjnych kreatorów oraz integracji z oprogramowaniem VMware – tłumaczy Leszczyński. – Urządzenia mają wbudowane mechanizmy deduplikacji danych z kompresją oraz nadmiarową architekturę, dają się też łatwo rozbudować.
Zdaniem Daniela Żukowskiego sporo rozwiązań storage kupują firmy, które mają systemy monitoringu wizyjnego. – Coraz większa popularność kamer IP oraz ich niska cena sprawiają, że rośnie zapotrzebowanie na systemy składowania nagrań – utrzymuje Żukowski. – W takich przypadkach, aby zwiększyć przestrzeń dyskową, nie trzeba kupować kolejnego serwera, tylko macierz dyskową, która jest tańsza od serwera w pełnej konfiguracji, a na dodatek umożliwia lepszą ochronę danych. Oczywistością jest stwierdzenie, że w firmach bardzo szybo przybywa danych. Urządzenia do ich składowania powinny więc dawać się łatwo skalować, bo nie wiadomo, ile danych trzeba będzie przechowywać za rok albo za dwa lata. Dlatego producenci NAS-ów stale udoskonalają sprzęt, wykorzystując różne pomysły techniczne. Jednym z takich pomysłów jest, zdaniem Dariusza Dobkowskiego, product managera w HP, technika scale-up. – W tej technice dysk (lub dyski) jest podłączony do jednej lub dwóch głowic NAS – mówi. – Jednak takiego rozwiązania nie daje się łatwo skalować. Kiedy firma potrzebuje większej pojemności, musi dokupić kolejne urządzenie. Wadą tych rozwiązań jest niemożność dzielenia obciążeń między systemy. Nie mają jej produkty wykonane zgodnie z techniką scale-out. – Wspomniana technika zapewnia zwiększanie pojemności i wydajności rozwiązania – mówi Dobkowski. – Systemy typu scale-out umożliwiają uproszczenie użytkowania przez zastosowanie mechanizmów automatycznego przenoszenia danych w zależności od częstotliwości ich wykorzystywania.

Z DUŻEJ CHMURY MAŁY DESZCZ?

Tomasz Pawelski, Product Manager linii ZyXEL w RRC Poland, twierdzi, że większe firmy kupują modele czterodyskowe, które zapewniają tworzenie macierzy RAID, czyli mają opcje bardziej zaawansowanych możliwości backupu. Urządzenia takie są często wyposażone w dwa interfejsy gigabitowe, które można wykorzystywać jednocześnie, a tym samym zwiększać przepływność łącza. Stanisław Leszczyński z EMC dodaje, że firmy, które potrzebują NAS-ów do bardziej zaawansowanych zastosowań, kupują produkty dające się skalować, wydajne, zapewniające optymalizację zasobów. – Na przykład technika FAST VP umożliwia znaczny wzrost wydajności macierzy, dzięki lepszemu zapisaniu danych na nośnikach cechujących się różną wydajnością i pojemnością – mówi Leszczyński. – Nowoczesne macierze są zgodne z wszystkimi ważnymi protokołami dostępu: FC, iSCSI, FCoE, NFS, CIFS, SOAP i REST. Użytkownik może więc podłączyć macierz do sieci Ethernet, a gdy jego wymagania wzrosną, rozszerzyć jej funkcje o obsługę protokołu Fiber Channel. Producenci wytwarzają też bardziej skomplikowane NAS-y, które służą przedsiębiorstwom do budowy kompleksowej platformy pamięci masowej do zastosowań, w których przetwarza się wielkie zbiory danych. Co więcej, urządzenia takie są proste w zarządzaniu i efektywne. – Rozwiązanie jest szczególnie chętnie kupowane przez firmy, które zajmują się obróbką i przetwarzaniem dużych plików – wyjaśnia Leszczyński. – Na przykład wideo lub wideo na żądanie. Robert Grzyb podkreśla wagę wsparcia technicznego i gwarancyjnego producenta oraz rolę, jaką powinien odgrywać integrator. Klienci coraz częściej szukają rozwiązań, które w razie awarii zostaną szybko wymienione przez resellera. – Wraz z unowocześnianiem produktów będzie rosło znaczenie wsparcia technicznego – twierdzi Robert Grzyb. – Na obecnym etapie rozwoju rynku producenci powinni zapewnić pomoc w języku polskim.

MACIEJ WILAMOWSKI
właściciel firmy resellerskiej Transit

W I kwartale 2011 r. obroty związane z dystrybucją serwerów NAS marki QNAP wyniosły w naszej firmie ok. 30 tys. zł. Złożyło się na to wiele czynników, m.in. zdynamizowanie działań handlowych, wzrost popularności naszego przedsiębiorstwa i zaufania do oferowanego sprzętu i serwisu. Miał na to wpływ także fakt, że klienci coraz więcej wiedzą o serwerach NAS i rośnie zapotrzebowanie na tego typu rozwiązania. Naszymi klientami są głównie użytkownicy prywatni, małe firmy, a także administracja państwowa.

PAWEŁ PREMICZ
prezes zarządu EPA Systemy

W najbliższym czasie rynek NAS stanie się jeszcze bardziej rozwarstwiony niż ma to miejsce teraz. Mówię o podziale na produkty konsumenckie i dla firm. Sprzęt dla użytkowników domowych będzie wyposażany głównie w procesory firmy Marvell (stosowane przez wszystkich czołowych producentów). Coraz bogatsze oprogramowanie zostanie dostosowane do urządzeń mobilnych – tabletów, smartphonów. Będzie można także tworzyć środowiska prywatnych chmur. Poza tym moim zdaniem sprzęt stanieje. Przedsiębiorstwa znajdą na rynku coraz więcej rozwiązań wykorzystujących bardzo wydajną platformę Intel Sandbridge. Dla biznesu pojemność i możliwości rozbudowy są znaczącymi parametrami, więc najnowsze rozwiązania mają dyski o pojemności 200 TB. Naturalnie cechuje je pełna nadmiarowość zasilania oraz połączeń sieciowych. Rok bieżący i przyszły przyniosą także coraz większą popularność sieci 10 Gb/s (obecnie rozwiązania charakteryzują się przepływnością 1 Gb/s). Nie można też zapomnieć o wzroście zainteresowania wirtualizacją. Oferowane przez nas macierze dyskowe w tym zakresie mają certyfikaty wszystkich ważnych dostawców: VMware, Citrix, Microsoft Hyper-V, i coraz częściej są stosowane jako bezpośredni magazyn danych dla systemów wirtualnych.

 

SPRZEDAŻ BĘDZIE ROSŁA

Zdaniem zarówno vendorów, jak i dystrybutorów najbliższa przyszłość NAS-ów jest niezagrożona. W opinii Tomasza Pawelskiego serwery NAS najlepsze lata mają dopiero przed sobą. – Chociaż w przychodach RRC Poland nie mają na razie znaczącego udziału, ich sprzedaż systematycznie rośnie – dodaje. Rafał Bystrek z D-Linka uważa, że coraz większą rolę będą odgrywały urządzenia wyposażone w dodatkowe funkcje. – Klientom coraz bardziej zależy na dostępie do danych składowanych na dyskach NAS za pośrednictwem Internetu i protokołu FTP – utrzymuje. – Niektórzy użytkownicy tworzą nawet własne oprogramowanie, które ułatwia efektywne korzystanie z informacji składowanych w systemie NAS.
Daniel Żukowski nie ma wątpliwości, że w niedalekiej przyszłości NAS-y zwiększą gabaryty, będą też coraz lepiej wyposażone. – Dostawcy, chcąc utrzymać poziom rentowności swoich linii produktowych, ścigają się w wyposażaniu macierzy NAS w coraz to nowe funkcje – wyjaśnia. – Można się spierać co do przydatności większości z nich, ale na pewno bardzo istotnym parametrem, decydującym o wyborze, jest możliwość zwiększenia pojemności. To kierunek ewolucji rynku NAS dla MSP. Dlatego nie należy się spodziewać znacznych spadków cen.
Kilka lat temu przedsiębiorstwom wystarczał backup najważniejszych danych na dysku podłączonym łączem USB. – Obecnie standardem stał się stały dostęp do danych zapisanych na dyskach pamięci masowych i funkcja umożliwiająca zarządzenie tym dostępem – mówi Rafał Bystrek. Manager D-Linka zwraca też uwagę na dość oczywisty fakt, że urządzenia NAS to kolejne elementy infrastruktury IT w firmach, które konsumują energię elektryczną. – Zgodnie z najnowszymi badaniami D-Link Technology Trend, dotyczącymi zagadnień ekologicznych w środowiskach MSP, oszczędzanie energii będzie ważnym argumentem za wyborem określonych urządzeń IT – tłumaczy Rafał Bystrek. – Warto zwrócić uwagę, by modele NAS-ów, które trafiają do firm, były wyposażone w mechanizmy umożliwiające redukcję poboru energii w czasie, gdy nie są użytkowane.

WIELE DRÓG ROZWOJU

O tym, że koniunktura na rynku NAS-ów w dalszym ciągu będzie dobra, jest przekonany Robert Grzyb z Iomegi, który na podstawie posiadanych danych przewiduje, że w roku bieżącym firmy sprzedadzą w Europie ok. 700 tys. urządzeń NAS dla MSP, a w przyszłym – prawdopodobnie nawet milion. Jego zdaniem rynek rozwija się i będzie się rozwijał wielokierunkowo. NAS-y do zastosowań domowych będą coraz bogatsze w funkcje, zwłaszcza do przetwarzania multimediów, natomiast przeznaczone dla małych firm – coraz prostsze w instalacji. – Dla tej grupy nabywców cena nie przestanie odgrywać znaczącej roli – mówi Robert Grzyb. – Produkty będą tak konstruowane, aby zwiększyć poziom bezpieczeństwa danych, i wzbogacane o nowe funkcje, istotne dla MSP. Coraz ważniejsza będzie także możliwość stworzenia prostego i relatywnie taniego systemu monitoringu, wykorzystującego kamery IP podłączone bezpośrednio do urządzenia. Rośnie bowiem liczba małych firm zainteresowanych tego typu rozwiązaniami.
Produkty dla wymagających klientów, których i w naszym kraju jest z każdym rokiem więcej, będą coraz bardziej wydajne. Coraz szybszy będzie transfer danych, coraz krótszy czas dostępu do nich. – Standardem w urządzeniu staną się dyski SATA II 7200 rpm – przewiduje przedstawiciel Iomegi. – Najprawdopodobniej już niedługo rozpowszechnią się dyski SSD w części lub całości zatok. Wymagający klienci coraz częściej pytają również o liczbę kart sieciowych oraz możliwość tworzenia VLAN-ów, z których dotychczas małe i średnie firmy korzystały raczej rzadko.
Producenci rozwiązań NAS mogą więc spać spokojnie, tym bardziej że usługi cloud computingu, zwłaszcza związane ze składowaniem danych, najprawdopodobniej nie spowolnią rozwoju rynku NAS. Ze wspomnianego na początku raportu TheInfoPro wynika, że duże przedsiębiorstwa niechętnie składują dane w publicznych chmurach, zaledwie 10 proc. firm decyduje się na takie rozwiązanie. W innym badaniu (obejmującym 247 przedsiębiorstw wymienionych w rankingu Fortune 1000) zapytano menedżerów, czy zamierzają korzystać z usług storage-as-a-service. 87 proc. odpowiedziało, że tego nie planuje, 10 proc. – że owszem, planuje, a 3 proc. nie było pewnych.

MIROSŁAW CHEŁMECKI
dyrektor Działu Pamięci Masowych w Veracompie

Według raportu firmy analitycznej In-Sat siedem na dziesięć MSP już używa urządzenia typu NAS, jest zainteresowana ich rozbudową lub chce je kupić. Sprzedaż sprzętu dla MSP stanowi wprawdzie mniejszą część obrotów (większą przynosi zbyt systemów enterprise), ale dynamika rozwoju tego segmentu jest i będzie zdecydowanie większa. Szacuje się, że w 2015 r. na świecie przychody ze sprzedaży NAS-ów klasy MSP osiągną ok. 2 mld dol. W zeszłym roku sprzedano NAS-y o wartości ok. 780 mln dol. Oznacza to 32-proc. wzrost w porównaniu z wynikami 2009 r. W raporcie uwzględniono wszystkie urządzenia, które mają jeden dysk lub więcej, przyłączane do sieci komputerowej. Szczególny nacisk w obecnych NAS-ach kładzie się na oprogramowanie zarządzające i zwiększające funkcje takiego urządzenia. Jest ono proste w konfiguracji i pozwala nawet mniej wykwalifikowanym osobom przygotować urządzenie do działania.

BARTEK BOCZKAJA
szef Konsorcjum FEN

Wprawdzie lata 2009 i 2010 w sprzedaży niewielkich urządzeń NAS dla użytkowników indywidualnych były dobre, jednak chyba nie należy się spodziewać ciągłego, w postępie geometrycznym, wzrostu w tym segmencie. Rynek najmniejszych NAS-ów pomału się nasyca. Użytkownicy indywidualni, którzy mieli kupić NAS-y, już to zrobili, dla pozostałych jest to często zbyt skomplikowane urządzenie. Ponadto powszechnie dostępne, w większości darmowe, usługi w chmurze (YouTube, Picassa, Flickr, S3) z powodzeniem zaspokajają potrzeby, jeśli chodzi o współkorzystanie ze zdjęć, wideo czy prostego backupu.
Poza tym stagnacja sprzedaży najmniejszych rozwiązań NAS wiąże się niewątpliwie z zastojem na rynku sieci domowych. Nie pojawiła się żadna rewolucyjna technika, sieć domowa to w większości przypadków router WLAN, który obecnie dostarczany jest przez operatora za złotówkę. Funkcje domowych NAS-ów będą przejmowały usługi cloud, zarówno w wymiarze globalnym, jak i lokalnym. Na przykład jako usługi dodane oferowane przez operatora dostarczającego łącze internetowe. Sądzę, że rynek najmniejszych rozwiązań NAS ustabilizował się i nie liczę na kilkudziesięcioprocentowy wzrost rok do roku.
Zupełnie inaczej wyglądają perspektywy sprzedaży większych urządzeń. Już obserwujemy podniesienie się popytu na macierze wyposażone w interfejsy FC lub iSCSI. Jest niemal pewne, że firmy będą wydawały coraz więcej pieniędzy na wydajne NAS-y.