W ciągu ostatnich trzech lat nastąpił gwałtowny rozwój obecnych już na rynku technik taśmowych, takich jak DLT, SLR, AIT, Mammoth oraz DAT. Powstało także wiele nowych rozwiązań, na przykład napędy VXA, ADR i LTO.

Dziś najbardziej pojemne napędy taśmowe mieszczą ponad 100 GB danych na jednym nośniku. Transfer danych sięga dziesiątek gigabajtów na godzinę. Według producentów już w najbliższych latach pojawią się napędy o pojemności kilkuset gigabajtów i o transferze rzędu kilkuset gigabajtów na godzinę (ponad 100 MB/s). Tandberg Data zapowiada też nową technikę zapisu i odczytu danych z taśmy, w której pojemności sięgną 600 GB na jednej taśmie, a średni czas dostępu do pliku będzie krótszy niż 4 sekundy.

Zaprzestano rozwijania dwóch technik – Travan i DDS. Napędy w standardzie Travan oferowane są jeszcze przez Seagate’a. W sprzedaży znajdują się dwa modele o pojemnościach 4 i 10 GB. Z produkcji Travanów zrezygnowały już HP i Tandberg Data.

Rozwój DDS to historia ogromnego sukcesu. Napędy i nośniki DDS obecne są na rynku od 12 lat. Początkowo służyły tylko do cyfrowego zapisu dźwięku. Najwięcej sprzedanych na świecie napędów i nośników pracuje właśnie w technice DDS. Produkowane były przez trzy firmy – Sony, HP i Seagate. Do tej pory doczekaliśmy się pięciu generacji tych napędów – DDS, DDS-DC, DDS-2, DDS-3 i DDS-4. Napędy generacji DDS-5, mimo że oficjalnie zapowiedziane przez producentów, nie znajdą się w sprzedaży (miały osiągać pojemność 40 GB, transfer – ok. 3 MB/s). Sony jako następcę DDS proponuje napędy AIT, HP ma w ofercie kilka generacji napędów DLT oraz nowy standard – LTO, którego premiera odbyła się w roku 2000. Seagate’owi zostały tylko napędy LTO.

Pojemności i transfery

Pojemność napędu taśmowego podawana jest przeważnie jako podwojona wartość pojemności zastosowanego nośnika. Producenci napędów taśmowych zakładają, że na skutek kompresji backupowanych danych ich objętość zmniejszy się o połowę. Oczywiście, zależy to wyłącznie od charakteru danych, dla niektórych współczynnik kompresji może być kilkakrotnie większy (np. w przypadku kompresji baz danych), a inne mogą w ogóle nie dać się skompresować. Zagadnienia te należy wziąć pod uwagę, wybierając napęd taśmowy i większe rozwiązania (zmieniacze i biblioteki).

Także szybkość transmisji danych najczęściej podawana jest z uwzględnieniem współczynnika kompresji. W celu porównania realnych możliwości poszczególnych napędów trzeba brać pod uwagę jedynie ich parametry nieuwzględniające kompresji. Tego typu podejście zastosowaliśmy w tym opracowaniu.

Projektując rozwiązanie backupu, trzeba bardzo uważnie wybierać technikę zapisu danych na taśmie, biorąc pod uwagę tzw. okno backupowe, czyli wydajność serwera (lub sieci), i maksymalną prędkość zapisu danych. Nie będzie miało sensu stosowanie napędu zapisującego dane z prędkością np. 4 GB/godz. do wykonania backupu twardego dysku o pojemności 40 GB (operacja zajmie 10 godzin).

Przycisk do odtwarzania

W 1999 roku HP opracowało i opatentowało technikę OBDR (One-Button Disaster Recovery) do uruchamiania funkcji odzyskiwania danych (restore) przez naciśnięcie przycisku na obudowie napędu.

Zasada działania systemu OBDR jest prosta. Napęd taśmowy wykorzystywany jest do tworzenia zapasowych kopii danych zgodnie ze standardową procedurą pełnego backupu systemu (w przypadku backupów różnicowych i przyrostowych system nie zadziała). Oprócz danych zwykle zachowywanych, na taśmie zapisywane są informacje, które mogą posłużyć do odtworzenia systemu po awarii.

W przypadku wystąpienia awarii i konieczności odzyskania danych do napędu z systemem OBDR wkłada się nośnik i, przytrzymując wciśnięty przycisk 'eject’, włącza napęd. Napęd taśmowy emuluje w systemie napęd CD-ROM i rozpoczyna się bootowanie systemu z taśmy. Po uruchomieniu systemu napęd przełącza się w normalny tryb działania i następuje skopiowanie danych z taśmy. Proces przebiega automatycznie i eliminuje konieczność zapisywania i bieżącej aktualizacji dyskietek lub płyt startowych.

OBDR jest rozwiązaniem systemowym i wymaga zgodności poszczególnych elementów systemu backupu. Technika OBDR od samego początku dostępna była dla wszystkich producentów serwerów. Listę kompatybilnego sprzętu znaleźć można w Internecie pod adresem www.hp.com/go/connect.

W automatyce siła

Panuje przekonanie, że urządzenia do automatycznego backupu danych przeznaczone są dla dużych i bogatych odbiorców – dużych przedsiębiorstw, instytucji, np. banków, integratorów, dostawców Internetu czy wyższych uczelni. Opinia ta wynika głównie z wysokości cen urządzeń i obawy przed ich skomplikowaną obsługą.

Faktem jest, że instalacja, konfiguracja i obsługa tego rodzaju urządzenia nie jest prosta, natomiast ceny są niewielkie w porównaniu z kosztami, jakie można ponieść w przypadku utraty danych. Urządzenia automatyczne oferują dużo większe bezpieczeństwo i pewność wykonania backupu czy archiwizacji, niż najlepiej opłacany i najbardziej wykwalifikowany pracownik. Nie należy się też obawiać problemów podczas instalacji. Dystrybutorzy urządzeń automatycznego backupu z reguły służą pomocą we wdrażaniu rozwiązań. Część usług wliczonych jest w cenę urządzenia, za bardziej zaawansowane usługi trzeba zapłacić osobno.

Coraz bardziej popularne stają się zmieniacze. Zapotrzebowanie na systemy automatycznego backupu wzrasta, ponieważ twarde dyski (szczególnie w macierzach RAID) mają coraz większe pojemności. Automatyczna zmiana nośników oznacza też redukcję kosztów personelu i eliminację błędów powodowanych przez tak zwany czynnik ludzki. Oferowane na rynku zmieniacze mają jeden napęd (to główna cecha autoloaderów) i od 4 do 11 slotów na kasetki. Najpopularniejsze są modele, w których można zainstalować od 7 do 10 kaset. Wystarczy to do wdrożenia backupu zgodnego z algorytmem 'Ojciec/Syn’ (6 kaset) i dodatkowej kasety czyszczącej. Istnieje też możliwość grupowania nośników dla poszczególnych zadań backupowych. Gdy na przykład backup nie mieści się na jednej kasecie, może być automatycznie kontynuowany na innej.

Korzystanie z nośników przez osoby niepowołane uniemożliwi mechaniczna blokada drzwi (pokrywy zmieniacza), uaktywniana przez wpisanie kodu dostępu. Magazynki z nośnikami można wyjąć i schować, np. do sejfu. Zmieniacze występują w dwóch wersjach – wolno stojącej i do montażu w szafie rack.

Zaawansowanymi technicznie wersjami zmieniaczy są biblioteki. Różnica polega na tym, że biblioteki można rozbudowywać, głównie o kolejne napędy. Mieszczą też o wiele więcej taśm, najczęściej kilkadziesiąt, ale czasem – kilkaset. W bibliotekach coraz częściej stosować też można najbardziej pojemne nośniki (SuperDLT i LTO), co w efekcie daje niewyobrażalne wręcz pojemności (rzędu kilkudziesięciu terabajtów).

Taśmowy rynek

Wybór technik taśmowego zapisu danych na polskim rynku jest bogaty. Oferowane są na nim wszystkie najpopularniejsze techniki zapisu. Ale nie wszystkie techniki gwarantują możliwość migracji (przenoszenia danych), wsteczną kompatybilność oraz taki sam rozwój. W pojedynku między dwiema metodami zapisu – ukośną (DDS, AIT, Mammoth, VXA) i liniową (SLR, DLT, LTO) – większą szansę na zwycięstwo ma ta druga. Dlaczego? Wszyscy producenci napędów DDS wycofali się z ich produkcji, pozostałe napędy zapisujące w technice ukośnej są stosunkowo drogie (w porównaniu z możliwościami) i nie wiadomo jak będą się rozwijać. Znany jest natomiast kierunek rozwoju napędów SLR, DLT i LTO (patrz schematy, s. 17). Wynika z niego (o czym pisaliśmy wcześniej), że w tych technikach drzemie bardzo duży, niewykorzystany jeszcze potencjał.

Ciekawe są też wydarzenia ostatnich miesięcy na rynku napędów taśmowych. Tandberg Data i Quantum rozszerzyły umowę dotyczącą produkcji i sprzedaży urządzeń DLT. W związku z tym od czwartego kwartału bieżącego roku Tandberg Data będzie miała wyłączność na dystrybucję produktów DLT i SuperDLT przez kanały dystrybucyjne w Europie, Azji, Afryce i Australii. Będzie też na tych obszarach odpowiadać za współpracę z regionalnymi partnerami OEM, jak np. Fujitsu Siemens w Niemczech, Fujitsu w Japonii, Bull we Francji. Natomiast Quantum skoncentruje się na rynkach Ameryki Północnej i Południowej wraz z amerykańskimi partnerami OEM (np. IBM-em i Compaqiem).

W sierpniu 2001 r. fuzję ogłosiły Ecrix (producent napędów VXA) i Exabyte (producent napędów Mammoth). Firma, która powstanie w wyniku tej fuzji, będzie kontynuowała produkcję obu rodzajów napędów taśmowych. Dystrybutorem Ecriksa była California Computer, Exabyte’a zaś ­ Alstor. Obie firmy będą dystrybuowały produkty nowego producenta.

Mimo gwałtownego rozwoju pojedynczych napędów taśmowych, eksperci i analitycy są zgodni – rynek rozwija się w kierunku systemów automatycznego backupu. Wpływ na to ma przede wszystkim ogrom danych – co roku podwaja się liczba danych, które należy zabezpieczyć. Powoduje to między innymi: wydłużenie czasu pracy, globalizacja, e-biznes oraz elektroniczny obieg dokumentów. Systemy automatycznego backupu to także większe bezpieczeństwo ochrony danych przez wyłączenie człowieka jako autora większości błędów oraz obniżenie kosztów. Oprócz tego urządzenia do automatycznego backupu gwarantują znaczną skalowalność, możliwość migracji danych oraz, co jest też bardzo ważną zaletą, zabezpieczenie inwestycji. To, a także znaczne obniżenie ceny tych urządzeń, wpłynęło i dalej będzie wpływać na gwałtowny wzrost sprzedaży rozwiązań automatycznego backupu. Według IDC w ciągu najbliższych dwóch lat zwiększy się ona o minimum 120 proc. Natomiast od ponad czterech lat liczba sprzedawanych rocznie na świecie pojedynczych napędów taśmowych praktycznie nie ulega zmianie.

Dystrybucja nośników

Dane dotyczące dystrybucji nośników bardzo dobrze pokazują kondycję rynku urządzeń taśmowych. Według Megabajtu, jednego z głównych dystrybutorów nośników, największa wciąż jest sprzedaż nośników DDS, czego można było się spodziewać. Ale ważne jest również, że sprzedaż taśm DDS nie wzrasta od 1999 roku, natomiast sprzedaż nośników DLT i LTO wciąż jest marginalna. Nośniki do innych technik zapisu kupić można praktycznie tylko u dystrybutorów, którzy oferują także napędy. Na polskim rynku są nośniki wszystkich firm ze światowej czołówki – Verbatim, Sony, TDK, EMTEC, Imation, Maxell, Dysan i Philips. Mają je w ofercie wszyscy dystrybutorzy sprzedający urządzenia taśmowe, a także inni dystrybutorzy, m.in. Megabajt, Multioffice, Cezar i Apollo Electronics.