CRN Polska: Czy przepisy związane z oznakowaniem CE nie zniszczą małych składaczy?

Mariusz Janikowski: Po wprowadzeniu obowiązku certyfikacji CE w Wielkiej Brytanii przestał praktycznie istnieć rynek małego montażu. W dzisiejszej unii nie opłaca się nie przestrzegać prawa, kary są nie tylko surowe, ale przede wszystkim nieuniknione. Ponadto konkurencja nie jest tolerancyjna dla firm działających nieuczciwie. Na otwartym rynku unijnym sprzedawcy sprzętu z tzw. małego montażu będą poddani podwójnej presji. Z jednej strony negatywnej, wynikającej ze zwiększenia kosztów produkcji lub ryzyka związanego z nieprzestrzeganiem prawa, z drugiej zaś – pozytywnej, ponieważ zaostrzy się walka o ich względy producentów i dystrybutorów komputerów markowych, którzy będą się starali poszerzyć dystrybucję i zdobyć kolejne punkty sprzedaży. Oba te bodźce z pewnością spowodują zmniejszenie się rynku składaczy. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę wciąż wysokie bezrobocie. Nadal więc będzie istniał rynek sprzedaży bezpośredniej funkcjonujący poza oficjalnym obrotem. Koniec końców nie byłbym zaskoczony, gdyby już w pierwszym roku funkcjonowania ustawy rynek małego montażu zmniejszył się o jedną trzecią.

CRN Polska: Czy ceny komputerów wzrosną w związku z wydatkami producentów na wprowadzenie unijnych norm bezpieczeństwa?

Mariusz Janikowski: Wchodzą tu w grę zarówno koszty bezpośrednie związane z badaniami, jak i pośrednie, czyli dostosowania komputerów do norm bezpieczeństwa. Na poziomie operacyjnym firmy koszty te z kolei dotyczą implementacji nowych procedur na wszystkich etapach produkcji, począwszy od projektowania, na kontroli jakości skończywszy. W przypadku producentów komputerów markowych, takich jak Optimus, powstających w dużych seriach, koszty te nie powinny wpłynąć na ceny odczuwalnie dla użytkownika końcowego. Należy pamiętać, że obok obciążenia kosztowego wystąpi też organizacyjne, któremu bez trudu sprostają tylko najsprawniej działające firmy.

CRN Polska: Jak konkretnie Optimus rozwiązał problem znaku CE? Czy oddaje do badania każdy zestaw, gdy tylko zmieni się jego konfiguracja?

Mariusz Janikowski: Przygotowujemy się do wprowadzenia oznakowania CE już od wielu miesięcy. Pierwsze testy naszych komputerów zostały wykonane jeszcze w ubiegłym roku w laboratorium w Swindon w Anglii. Od tego czasu trwa dostosowywanie urządzeń do norm bezpieczeństwa już od etapu ich projektowania. Zbieramy też wiedzę i doświadczenia, które pozwalają na sprawne przechodzenie badań. Nasz cykl sprzedaży trwa około 5 tygodni i w takim tempie są wprowadzane nowe produkty oraz zmieniane konfiguracje. To spore wyzwanie w sytuacji obowiązywania oznakowania CE, niemniej wypracowaliśmy już procedury, które umożliwią zachowanie tego, zaaprobowanego przez naszych klientów i partnerów, tempa zmian. Z doświadczenia wiemy już, że wnioski z badań linii produktowych jednych konfiguracji można rozszerzyć na niektóre inne. Pozwala nam to ograniczać koszty związane z certyfikacją. Od 1 maja 2004 r. wszystkie komputery Optimusa będą spełniały wymogi CE.