W Techmeksie pojęcie 'problem roku 2000′ kojarzy się z czymś innym niż w pozostałych firmach z branży. Cztery lata temu nie powiodła się pierwsza próba wprowadzenia bielskiego przedsiębiorstwa na giełdę. Inwestorzy nie chcieli płacić za akcje podmiotu skupiającego się na coraz mniej rentownej dystrybucji sprzętu i oprogramowania. Nieudana emisja to był zimny prysznic na głowy członków zarządu. Wtedy właśnie prezes Studencki przestał się szeroko uśmiechać. Wiedział, że bez pieniędzy z zewnątrz Techmex nie ma szans na dalszy rozwój i skuteczną walkę z pozostałymi dystrybutorami. Mógł robić dobrą minę do złej gry i brnąć w to dalej, ale postanowił zmienić profil działania. Od tamtego czasu obroty Techmeksu spadły prawie o połowę. Firma rozpoczęła tzw. dywersyfikację działalności, czyli podjęła działanie w innych obszarach niż klasyczna dystrybucja. Innymi słowy – skoncentrowała się na sprzedaży produktów i usług, w przypadku których marża mniejsza niż 20 proc. to rzadkość. W 2003 r. ich udział w przychodach spółki stanowił około 17 proc.

Trzy oblicza

Techmex roku 2004 to po pierwsze dystrybutor, po drugie dostawca rozwiązań mobilnych, a po trzecie usługodawca w zakresie systemów informacji przestrzennej. Jeśli chodzi o dystrybucję, spółka będzie zarówno teraz, jak i w przyszłości koncentrować się wyłącznie na zaawansowanych produktach takich firm, jak: Cisco, Citrix, EMC, IBM czy Microsoft. Jacek Studencki nazywa to dystrybucją projektową, czyli sprzedażą całych rozwiązań, a nie pojedynczych produktów. Chodzi o to, że Techmex kieruje ofertę hurtową do małych i średnich integratorów. Chce być dla nich dostawcą, ale także partnerem w realizacji projektów.

– Często zdarza się, że lokalny integrator rezygnuje z realizacji zamówienia swojego strategicznego klienta, bo nie ma wystarczającej liczby inżynierów lub odpowiedniego potencjału organizacyjnego – tłumaczy prezes. – W przyszłości nie będzie musiał tego robić, skorzysta z naszej kadry i naszej oferty.

Ostatnio Techmex w ten sposób współpracował z firmą Info-Trade, która uruchomiła na bazie technologii Cisco zintegrowaną sieć kampusową w Wyższej Szkole Humanistycznej w Pułtusku.

Od notebooków po telefony

W bielskiej firmie spadają wpływy z dystrybucji, rośnie natomiast sprzedaż technologii mobilnych – nie tylko notebooków, ale także systemów takich jak Mobilny Handlowiec. Trzy lata temu obrót tego rodzaju produktami przynosił 19 proc. przychodów ogółem, aby w 2003 r. sięgnąć 47 proc. W ubiegłym roku spółka sprzedała 47 tys. notebooków, palmtopów i palmofonów (MDA) m.in. następujących marek: Toshiba, Symbol, California Access, IBM. W tym miesiącu zacznie zarabiać na pierwszym w Polsce telefonie komórkowym z Microsoft Windows. Wyprodukowany przez amerykańskie HTC, bę­dzie oferowany pod marką Techmex Smartphone, a jego tegoroczna sprzedaż ma sięgnąć 2 – 3 tysięcy. Z początku będzie można go kupić w placówkach Karen Notebook, a także u partnerów Techmeksu. Później ma trafić do salonów Polkomtela (Plus GSM), z którym Techmex zaczął współpracować już w roku 2002, wprowadzając wówczas na rynek zestaw złożony z palmtopa oraz telefonu komórkowego z abonamentem i specjalną taryfą dla przedsiębiorstw (obejmowała usługę GPRS).

Zarobić na satelicie

Trzecim obszarem, na którym działa Techmex, jest rynek systemów informacji przestrzennej (GIS). Jacek Studencki szacuje jego wartość w ciągu najbliższych trzech lat na 4 – 5 mld zł. Ile z tych pieniędzy ma szansę wziąć firma z Bielska-Białej?

– Nie ukrywam, że chcemy być liderem rynku GIS w Polsce – odpowiada prezes Techmeksu, odmawia jednak podania konkretnej kwoty.

Już teraz wiadomo, że na konta firmy wpłynie 12 mln zł za stworzenie fragmentu (50 tys. kilometrów kwadratowych) cyfrowej ortofotomapy kraju na zlecenie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Mapa niezbędna jest do uruchomienia unijnego systemu dopłat dla polskiego rolnictwa. Kolejne zamówienia tego rodzaju mają spływać do Techmeksu po otwarciu jednego z najnowocześniejszych na świecie regionalnych centrów operacyjnych (Regional Operations Center). Ma ono pozyskiwać, przetwarzać i udostępniać zdjęcia Polski z satelitów Ikonos, jak również z innych źródeł, w tym samolotów i okrętów. Techmex zbuduje centrum (trzecie w Europie) we współpracy z amerykańską firmą Space Imaging. Dzięki temu będzie mógł stworzyć i na bieżąco aktualizować cyfrową mapę całego kraju. Mapy tego typu są używane do monitorowania zagrożeń, np. powodzi lub zanieczyszczenia środowiska. Stosuje je również wojsko, a także energetycy i przedsiębiorstwa telekomunikacyjne. Jako posiadacz centrum, Techmex będzie mógł ubiegać się o kontrakty związane z ochroną granic, tworzeniem systemu katastralnego, programem budowy autostrad itp. Firmy, które sprzedają takie zdjęcia na przykład w Stanach Zjednoczonych, biorą za 'fotkę’ obejmującą 30 kilometrów kwadratowych około 1 tysiąca dol. Techmex na razie nie ujawnia swojego cennika…

Podstawowe dane finansowe (w mln zł)
  I-IV kw. 2002 I-IV kw. 2003
Spółka Techmex
Przychody netto ze sprzedaży 507,3 317,6 Zysk z działalności operacyjnej 13,5 17,6 Zysk netto 1 7,2 Zobowiązania krótkoterminowe 173,5* 129,7** Aktywa razem 213,4* 180,6**
Grupa kapitałowa Techmex
Przychody netto ze sprzedaży 567,2 406,1 Zysk z działalności operacyjnej 9,5 18,9 Zysk netto 1,1 5,1 Zobowiązania krótkoterminowe 190,3* 148,3** Aktywa razem 229,7* 196,2** * na dzień 31.12.2002; ** na dzień 31.12.2003; źródło: spółka

Emisja albo…?

Dzięki zmianie profilu działania wyniki finansowe Techmeksu znacząco się poprawiły. Wprawdzie w ostatnim roku przychody spadły, ale jednocześnie pokaźnie wzrósł zysk (patrz: ramka). Nie byłoby to jednak możliwe bez znacznych nakładów finansowych. W latach 2001 – 2002 na rozwój działalności w nowych obszarach (m.in. Mobilnego Handlowca) w Techmeksie wydano około 20 mln zł. Budowa satelitarnego centrum operacyjnego pochłonie dużo więcej (13,5 mln dol.). Przedsiębiorstwu potrzebny jest więc, jak chyba nigdy dotąd, znaczny dopływ gotówki z zewnątrz. Dlatego właśnie zarząd spółki zdecydował się na przeprowadzenie emisji akcji. Ma ich trafić na rynek od 1,5 do 3 mln, a kwota, którą można będzie za nie uzyskać, wyniesie od kilkudziesięciu do stu milionów złotych. Jeśli uda się zdobyć te pieniądze, część pokryje koszt budowy ROC, a reszta przeznaczona zostanie na realizację kolejnych projektów związanych z rynkiem GIS. Pozostaje pytanie: czy emisja dojdzie do skutku? Innymi słowy: czy znajdą się inwestorzy chętni do wyłożenia pieniędzy na akcje Techmeksu? Według analityków na korzyść bielskiej spółki przemawiają dobre wyniki za 2003 rok i znaczący spadek udziału dystrybucji w przychodach. Techmex powinien też skorzystać na tym, że w związku z bliskim wejściem Polski do Unii Europejskiej nasz region oceniany jest przez inwestorów zagranicznych jako bardzo perspektywiczny. O tym, czy uśmiech zagości na twarzy prezesa Studenckiego na dłużej, dowiemy się być może już w tym miesiącu. Zarządowi Techmeksu zależy bowiem, aby przeprowadzić emisję najpóźniej w końcu kwietnia.