Wprawdzie zadłużenie przedsiębiorców z branży IT spadło w minionym roku, jednak problemem mogą okazać się rosnące należności od klientów – jak można wnioskować na podstawie danych Krajowego Rejestru Długów (KRD). Zacznijmy jednak od dobrych wiadomości. Otóż w kwietniu br. długi firm informatycznych wyniosły blisko 180 mln zł, co oznacza spadek w ciągu roku o 18 proc. Przedsiębiorcy wykorzystali więc czas dobrej koniunktury do poprawy swojej sytuacji finansowej. Z drugiej strony w dłuższej perspektywie większym problemem dla firm z branży IT mogą okazać się nie ich własne długi, lecz rosnące należności. Przez ostatnie 3 lata ich wysokość niemal potroiła się.

Firmy IT mają do odzyskania od niesolidnych kontrahentów już 409 mln zł. Najmniej skorzy do regulowania faktur na czas okazują się przedsiębiorcy z branż takich jak handel i budownictwo. Tu zaległości są najwyższe (99 mln zł i 69 mln zł). Trzeba też uważać na firmy transportowe (50,4 mln zł nieuregulowanych należności dla podmiotów IT). Co ciekawe, prawie połowa wszystkich należności branży to długi jednoosobowych działalności gospodarczych (200,5 mln zł).

Warto przy tym podkreślić, że klienci już przed pandemią tracili ochotę na płacenie, co skutkowało znacznym skokiem długów już w listopadzie 2019 r. Największa zmiana nastąpiła między rokiem 2019 a 2020, kiedy łączna kwota należności zwiększyła się prawie dwukrotnie – ze 170,1 mln zł do 337,5 mln zł. Na czarnej liście dominowały firmy handlowe, transportowe i przemysłowe.

W tej sytuacji eksperci KRD radzą, by przedsiębiorcy IT zachowywali czujność, monitorując sytuację każdego kontrahenta i starannie dobierając nowych partnerów biznesowych. Nie można też pozwolić dłużnikom grać na czas, co stanowi wyjątkowo częstą linię obrony.

– Przedsiębiorcy z sektora IT zdają się popełniać częsty grzech czasów koniunktury. Znaczący wzrost przychodów i bardzo dobra sytuacja finansowa powodują, że nie przywiązują dużej uwagi do odzyskiwania własnych należności. Taka postawa może spowodować, że część zarobionych pieniędzy zostanie stracona bezpowrotnie – ostrzega Jakub Kostecki, prezes wrocławskiej firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso. 

Dodaje, że dłużnik widząc, że wierzycielowi wcale nie zależy na odzyskaniu należności, będzie grał na czas, aż doprowadzi do przedawnienia. Co prawda nie kasuje to całkowicie długu, ale znacznie utrudnia jego odzyskanie.

Rynek pracy: kłopoty to moja specjalność

Z ankiety na portalu CRN.pl wynika, że obecnie 28 proc. firm IT boryka się z problemem rosnących zatorów płatniczych po stronie klientów. Z kolei 31 proc. respondentów cieszy się z malejących problemów z płatnościami, zaś 36 proc. pytanych w ogóle nie ma żadnych kłopotów w tym zakresie. Pozostałe 5 proc. ankietowanych wskazuje, że problemy z płatnościami od klientów są podobne jak w poprzednich latach.

Źródło: CRN.pl

Szczególnie niepokojący jest z kolei fakt, że aż 55 proc. respondentów odpowiedziało twierdząco na pytanie: „czy Twoja firma ma problemy z regulowaniem należności wobec dostawców?”. Takich kłopotów nie ma pozostałe 45 proc., co w tym kontekście należy de facto uznać za wyjątkowo niski odsetek.

Nie dziwi natomiast 80 proc. wskazań na „tak” w przypadku pytania o problemy z utrzymaniem specjalistów. Należy raczej pozazdrościć 20 proc. firm IT, które – jak wynika z ankiety na CRN.pl – dobrze radzą sobie z obecnymi wyzwaniami na rynku pracy w sektorze informatycznym.

W ankietach wzięły udział 172 osoby.