Departament sprawiedliwości USA pozwał Apple’a. Zarzuca koncernowi nieuczciwą konkurencję na rynku smartfonów, która prowadzi do wysokich cen, przez co Apple zgarnia zdecydowanie największe zyski ze sprzedaży – aż 85 proc. profitów na całym globalnym rynku smartfonów.

„Konsumenci nie powinni płacić drożej dlatego, że firmy łamią prawo antymonopolowe” – oznajmił prokurator generalny USA, Merrick Garland, zauważając, że za iPhone’a trzeba zapłacić blisko 1,6 tys. dol.

Pozew zarzuca producentowi utrudnianie konkurencyjnym dostawom dostępu do funkcji zarówno software’owych jak i sprzętowych iPhone’ów oraz faworyzowanie własnych rozwiązań. Chodzi o tzw. super-apps, będące platformą dla różnych usług, aplikacje do streamingu gier z chmury, do przesyłania wiadomości, smartwatche i portfele cyfrowe. Np. Apple miał utrudniać działanie konkurencyjnych aplikacji do przesyłania wiadomości w iPhone’ach.

Władze USA chcą „uwolnienia rynku smartfonów od antykonkurencyjnego i wykluczającego postępowania Apple’a oraz przywrócenie konkurencji, w celu obniżenia cen smartfonów dla konsumentów, zmniejszenia opłat dla programistów i zachowania innowacji na przyszłość” – stwierdzono w pozwie.

Apple przez większość z minionych 15 lat pobierał 30 proc. prowizji od ceny każdej aplikacji pobranej z App Store i zakupów w aplikacji. Prokurator generalny nazywa tę stawkę „podatkiem”.

Administracja Bidena po raz pierwszy uderza w giganta z tak grubej rury. Jeden z urzędników miał wręcz zasugerować, że możliwy jest podział lub zmniejszenie firmy Apple – według Reutera. W 2023 r. producent osiągnął 383 mld dol. przychodów i 97 mld dol. zysku netto. Obecnie jego kapitalizacja wynosi 2,66 biliona dolarów.

Koncern zaprzecza zarzutom i utrzymuje, że pozew jest „faktycznie i prawnie fałszywy”, a spełnienie żądań władz utrudniłoby tworzenie technologii. „Pozew zagraża naszej tożsamości i zasadom, które wyróżniają produkty Apple na niezwykle konkurencyjnych rynkach” – oznajmił Apple, dodając że zamierza się „energicznie bronić”.

Niedawno Komisja Europejska nałożyła na Apple’a 1,84 mld euro kary zarzucając działania nieuczciwej konkurencji dotyczące dostępu do streamingu muzyki.