Wielka, jak na polskie warunki,
konferencja technologiczna Microsoftu przebiegła sprawnie, a dwa dni
wypełnione prelekcjami minęły jak z bicza trzasnął. Nie było
show w stylu Steve’a Ballmera, ale liczne wykłady specjalistów
Microsoftu i partnerów skutecznie przyciągnęły uwagę entuzjastów
nowych technologii, informatyków, wreszcie przedsiębiorców.

W sumie ponad 3 tys. uczestników
spieszyło z sali do sali, na kolejne prezentacje. Wybór duży, od
sesji bardzo technicznych, przez biznesowe po takie, których autorzy
ocierali się o futurologię.

 Świeżo po premierze Windows 8
producent kuł żelazo póki gorące, przekonując zebranych do
nowego systemu i wszystkiego co się z nim wiąże. Ważnymi
odbiorcami przekazu Microsoftu byli developerzy aplikacji na Windows
8.

 

Pierwsi będą pierwszymi

 Łap chwilę, bo przepadnie, a ty
zostaniesz z poczuciem niewykorzystanej szansy – tak można
sparafrazować przekaz Microsoftu skierowany do developerów, który,
ujęty na różne sposoby, pojawiał się na prezentacjach mających
zachęcić developerów aplikacji do współpracy z Microsoftem.

26 października swoją premierę miał
nie tylko system Windows 8, ale i Windows Store. Producent spodziewa
się, że do 2015 roku aplikacje z tego sklepu zostaną pobrane 100
miliardów razy. Po pół roku od wprowadzenia nowego systemu
zostanie on zainstalowany na milionie komputerów. Za rok będą to
już dwa miliony, a za trzy lata ponad 4,5 miliona.
Dlatego
producent uważa, że jak jak najszybsze podjęcie decyzji o pisaniu
programów dla Windows 8 zwiększa szansę na odniesienie sukcesu na
tym polu.
-Często tak bywa, że pierwsi są zwycięzcami –
mówił podczas sesji generalnej Rafał Albin, dyrektor Grupy
Produktowej Windows. – To jest ten moment, w którym wasze produkty
mogą być łatwiej i szybciej zauważone.

Specjalista przyznał, że zarówno
osoby prywatne jak i firmy często pytają, jak ocenia potencjał
aplikacji na Windows 8. – Windows 7 został w ciągu 3 lat został
zainstalowany na połowie komputerów na świecie – mówi Albin. –
I myślę, że to jest najlepsza odpowiedź, jeśli chodzi o
potencjał, o to, ile ludzi będzie je stosować.

Każdy użytkownik nowego systemu
będzie posiadał Windows Store. Sklep działa w ponad 100 językach,
na ponad 200 rynkach, a transakcji będzie można dokonywać w 78
walutach, w tym w polskiej. Takie parametry wyznaczają zasięg
sklepu. Udostępnia sześć modeli biznesowych: pełny zakup, tial
czasowy, trial funkcjonlny, zakupy in-app, reklamy, zewnętrzne
systemy transakcyjne. Aplikacje, zanim znajdą się w Sklepie Winodws
muszą przejść dwuetapową certyfikację. Po zakończeniu procesu
certyfikowania producent dostarcza analizy sprzedażowe dotyczące
danego programu.

Aby uzyskać możliwość oferowania
aplikacji w Windows Store trzeba założyć konto developerskie. Jest
ono płatne. W zależności od tego czy developer reprezentuje firmę,
czy osobę fizyczną opłata wynosi 99 lub 50 dolarów.

Przy sprzedaży aplikacji trzeba oddać
Microsoftowi 30 procent. Jednak przy sprzedaży powyżej 25 tys.
dolarów w kieszeni developera zostaje 80 proc.

 

O aplikacjach dla biznesu

W odróżnieniu od aplikacji
konsumenckich, te przeznaczone dla biznesu mogą być oferowane poza
Sklepem Windows i nie muszą być poddawane procesowi certyfikacji.
Microsoft bardzo mocno wierzy w to, że Windows 8 jest dla biznesu
stworzony.

Producent uważa, że dzięki Windows 8
scenariusz mobilny zaistniał w świcie biznesu. – Możliwości na
tym polu są naszym zdaniem ogromne – mówił Rafał Albin. –
Potwierdzają to klienci biznesowi, którzy zaczynają rozmawiać o
ósemce. Scenariusze mobilne, naturalne dla systemu Windows 8, są
czymś czego szukają i czego oczekują. Pracownik działający w
terenie powinien mieć dostęp do tych samych zasobów danych, co ten
siedzący przy biurowym desktopie. Do tych samych zasobów, za
pośrednictwem różnych rodzajów urządzeń przenośnych.

 

Nie tylko MPN

Jednym z atutów współpracy z
Microsofem w dziedzinie rozwoju aplikacji na Windows 8 ma być pomoc
jaką developerzy mogą uzyskać uczestnicząc w programach
partnerskich. Największy z nich – MPN – jest przeznaczony dla firm
już mocno zaangażowanych we współpracę z producentem. Istnieje
jednak program BizSpark, przeznaczony dla przedsiębiorstw start-up,
które zajmują się tworzeniem oprogramowania. Program partnerski
BizSpark daje najbardziej rozbudowany dostęp do Windows Azure –
firma może skonsumować zasoby z dziedziny rozwiązań chmurowych
Microsoftu o wartości 3,5 tys. dol rocznie (to dwukrotnie więcej
niż w MPN). W dodatku tym bieżącym roku powstał program BizSpark
Plus dedykowany młodym firmom, które mają największy potencjał
do wykorzystania Windows Azure oraz chcą tworzyć i zarabiać na
aplikacjach dla Windows 8.

W odróżnieniu od Sklepu Windows, w
którym za obecność firma musi zapłacić 99 dolarów rocznie,
przystąpienie i obecność w BizSpark Plus jest darmowa przez trzy
lata. Firma musi istnieć na rynku krócej niż trzy lata, nie może
być notowana na giełdzie i musi zajmować się tworzeniem
oprogramowania (może to być część działalności firmy). Obrót
przedsiębiorstwa, które przystępuje do programu musi kształtować
się poniżej 500 tys. dolarów rocznie. Trzeba wypełnić i wysłać
prosty formularz na stronie online Microsoftu. Jeśli zostanie
zaakceptowany firma uzyskuje dostęp do oprogramowania, do środowiska
Windows Azure. Po trzyletniej bezpłatnej obecności w programie
można ją przedłużyć już za opłatą na kolejne dwa lata. Jeśli
natomiast przedsiębiorstwo rezygnuje z tej formy współpracy z
producentem, zachować bez opłaty licencje na programy, które w
Microsofcie w ramach BizSpark dostało.

 

Jest się po co schylić

W porównaniu z wieloma prezentacjami
skierowanymi do developerów aplikacji, tę przygotowaną przez
Patryka Góralowskiego można śmiało nazwać brawurową. – Warto
programować aplikacje na Windows 8 – mówił Director of PC
Category Management w Microsofcie. – Jeśli nawet założymy bardzo
pesymistycznie, że ze 100 mld. pobranych do 2015 roku aplikacji, bo
takie są założenia, od 5 do 10 proc. zacznie na siebie zarabiać,
to jest się po co schylić, bo to jest zupełnie nowy rynek.

Specjalista starał się zwrócić
uwagę słuchaczy na zjawiska, które rządzą współczesnym światem
– rozwój technologiczny, pieniądz i konsumpcja. Ciągle zwiększają
się też nasze potrzeby związane z mobilnością. Te z kolei
ukształtowały możliwości techniczne związane z wprowadzeniem na
rynek nowych urządzeń. – Coraz ważniejsze są możliwości
komunikacji i dostępu do swojego życia – czyli swoich danych –
z każdego miejsca i urządzenia – mówił Góralowski. – Jeśli
szukamy pomysłu na aplikację, trzeba wziąć pod uwagę te
elementy. Przekonywał słuchaczy , że tworząc pomysły na programy
warto zastosować technikę macierzy morfologicznej, która pozwala w
krótkim czasie wygenerować ich bardzo wiele. Jest szczególnie
pomocna w pracy nad nowymi produktami i usługami, nowym sposobami
rozwoju, nowymi rynkami zbytu.

Aplikacje z Windows Store’u

Do 2015 r. aplikacje z tego sklepu mają zostać
pobrane 100 miliardów razy. Po pół roku od wprowadzenia nowego systemu ma
być  zainstalowany na

milionie komputerów. Po dwunastu miesiącach ma to być już
2 mln, a za trzy lata ponad 4,5 mln.

Według producenta, jeśli na 100 mld pobranych do
2015 r. aplikacji od 5 do 10 proc. zacznie na siebie zarabiać
– warto się zainteresować tym rynkiem i już zacząć na nim działać.