Poniedziałek 9 lipca jest ostatnim dniem, w którym udziałowcy mogą odpowiedzieć na wezwanie Asseco, tzn. zgłaszać chęć sprzedaży akcji Sygnity. Największa polska firma IT zaproponowała, bez zgody i zarządu i udziałowców Sygnity (dlatego jest to próba tzw. wrogiego przejęcia), 21 zł za jedną akcję. Wezwanie ogłoszono w lutym. Aby plan się powiódł, Asseco musiałoby odkupić 66,9 proc. papierów. Nie wiadomo, czy znalazło się tylu chętnych (aby ich pozyskać, dwukrotnie przedłużano termin przyjmowania zgłoszeń), bo od chwili wezwania zarówno zarząd jak i największy udziałowiec Sygnity (fundusz Legg Mason, który ma 12,5 proc. papierów), a także spora część ekspertów, uważała zaproponowaną cenę za zbyt niską. Co więcej Asseco nie doczekało się zgody UOKiK na ewentualną fuzję, bez której połączenie nie będzie możliwe. Informacja o decyzji urzędu miała zostać opublikowana do 9 lipca, ale nadal jej nie ma. Na stronie internetowej UOKiK widnieje informacja, że sprawa jest w toku.

W dniu 9 lipca ok. godz. 15 za akcje Sygnity na warszawskiej giełdzie płacono 18,87 zł.