W 2018 r. 3,3 mld wyniosła wartość sprzedaży rozwiązań Disaster Recovery as a Service, w 2026 r. ma osiągnąć 57,1 mld dol. – wynika z analiz Research Dive.

Na chwilę przed pandemią szacowano, że globalny rynek rozwiązań DRaaS będzie rosnąć w tempie 40,6 proc. rocznie do 2026 r. W efekcie koronawirusa zaktualizowano prognozy.

Według Research Dive poprawa wyniesie 42,9 proc. rok do roku. Oznacza to, że sprzedaż tych usług także w 2020 r. będzie wyższa niż prognozowano przed pandemią: 6,77 zamiast 6,58 mld dol. Nie jest to znaczący wzrost, tym niemniej w sytuacji, gdy firmy wstrzymują inwestycje i dokładnie analizują wydatki, jest to trend znamienny.

Jeśli spojrzeć na inwestycje gigantów, wszystko wskazuje na to, że bezpieczeństwo informatyczne to przyszłość. Tylko w tym roku VMware, firma specjalizująca się w wirtualizacji, przejęła Octarine, Datrium i SaltStack, a więc przedsiębiorstwa specjalizujące się w bezpieczeństwie IT i disaster recovery.

Ciekawe są w tym kontekście dane CBRE. Firma w swoim raporcie zwraca uwagę, że inwestorzy z rynku nieruchomości przenoszą się na rynek data center, bo zdaniem analityków ma on przed sobą dużo lepsze perspektywy.

Ciągłość działania w cenie

Z kolei analitycy Technavio szacują, że z powodu pandemii rynek rozwiązań business continuity wzrośnie o 15 proc. czyli o 387 mld dol. do 2024 r.

Powodów jest kilka: rosnąca liczba cyberataków, praca zdalna, popyt na rozwiązania chmurowe.

„Popyt na outsourcing IT i rozwiązania w obszarze bezpieczeństwa rośnie, bo wyzwania przed jakimi stoją działy IT są coraz większe. Jednocześnie firmowe środowiska rzadko są przygotowane na sytuacje kryzysowe i odtworzenie danych po awarii” – utrzymuje Adam Dzielnicki z Atmana.

Uważa, że wyzwaniem dla firm jest godzenie dostępu do danych z ich bezpieczeństwem.
„Im większa lawina cyfrowych informacji czy złożoność IT objawiająca się m.in. mnogością systemów i sieci, w których są one przetwarzane, tym pogodzenie dostępności danych z ich poufnością i nienaruszalnością jest trudniejsze. Nowe trendy chmurowe czy XaaS dodatkowo komplikują sytuację” – twierdzi Adam Dzielnicki.

Firmy nieprzygotowane na kryzys

Według badania Atmana 45 proc. ankietowanych przedsiębiorstw nie miało żadnego planu awaryjnego na wypadek wystąpienia nagłej sytuacji kryzysowej – wielogodzinnego braku dostępu do Internetu lub energii elektrycznej czy awarii w serwerowni. Jednocześnie ponad 1/4 respondentów przyznało, że plany kryzysowe, którymi dysponowali przed pandemią, okazały się niewystarczające. Nie przewidziano procedur i narzędzi umożliwiających płynne dostosowanie się firmy do zmian. Z badań wyłaniał się jednak też i pozytywny wniosek. 27 proc. organizacji, które podczas niedawnego lockdownu nie miały opracowanych scenariuszy kryzysowych, zamierza je wdrożyć.

Pandemia pomoże wzrostom

Zdaniem analityków zainteresowanie rozwiązaniami z zakresu bezpieczeństwa IT w tzw. nowej normalności będzie utrzymywało się na równie wysokim poziomie jak obecnie. Przyczyni się do tego rozwój tych rozwiązań, np. wykorzystanie sztucznej inteligencji. Ważnym czynnikiem wpływającym na rozwój rynku i wzmacniającym popyt na usługi centrodanowe w obszarze ciągłości działania i disaster recovery będzie też efektywność kosztowa outsourcingu IT.