Ulga dla klasy średniej do dochodu 12,8 tys. zł brutto miesięcznie będzie także dla zleceniobiorców, emerytów i rencistów, opodatkowanych świadczeń z ZUS, a także dla nauczycieli akademickich i innych zawodów stosujących niższe koszty uzyskania przychodów – wynika z zapowiedzi premiera i KPRM.

Jak obiecuje szef rządu, wymienione grupy zarabiające do podanej kwoty nie stracą, a niektórzy nawet zyskają w porównaniu z zarobkami z 2021 r. Zapewnił mianowicie, że jeśli ktoś w 2022 r. z wymienionych na koniec roku stwierdzi, że otrzymał na rękę mniej niż w 2021 r., może liczyć na rekompensatę.

„Jeżeli się okaże, że 2022 r. w jakikolwiek sposób o jedną złotówkę pogorszył się status podatkowy kogokolwiek w Polsce, jakiejkolwiek osoby, to będzie można otrzymać ten zwrot” – poinformował premier.

Nowa obietnica sprowadza się do tego, że „wszyscy Polacy, bez wyjątku, których łączne wynagrodzenie sięga do 12,8 tys. zł zyskają bądź nie stracą ani złotówki na Polskim Ładzie” – powiedział Mateusz Morawiecki.

Z kolei rodzice samotnie wychowujący dzieci mają otrzymać „pełen zwrot ulgi, czyli 1,5 tys. zł, bez względu na to, ile podatku zapłacili”.

Rekompensaty mają otrzymać organizacje pożytku publicznego, jeśli darowizna 1 proc. podatku okaże się niższa za 2022 r. niż za 2021 r.

Według zapowiedzi ministerstwo finansów ma wprowadzić odpowiednie korekty „z korzyścią dla podatnka”.

Z zapowiedzi może wynikać, że zostanie podniesiony limit ulgi dla klasy średniej, przynajmniej dla niektórych grup podatników (choć nie jest to jasne, bo w obietnicy była mowa o „rozszerzeniu preferencji dla klasy średniej do poziomu 12 800 zł brutto” dochodu wymienionych wyżej grup).

Według aktualnie obowiązujących regulacji ulga dla klasy średniej obejmuje dochody od 68 412 zł do 102 588 zł rocznie (ok. 5,1 – 11,4 tys. zł miesięcznie) i mogą z niej skorzystać pracownicy etatowi oraz osoby prowadzące działalność gospodarczą, rozliczające się według skali podatkowej.