W całym kwartale obroty koncernu wyniosły 45,65 mld dol., tj. o 5 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk netto przekroczył dwucyfrowy poziom – 10,22 mld dol. (+7 proc.), czyli 11,62 dol. na akcję. Analitycy z Wall Street przewidywali zysk w wysokości 10,17 dol. na akcję przy przychodach wielkości 43,55 mld dol.

Dobry wynik Apple zawdzięcza przede wszystkim popytowi na smartfony. Między styczniem a marcem br. sprzedano 43,7 mln iPhone’ów, o 17 proc. więcej niż rok wcześniej. Obroty na tych telefonach poprawiły się o 14 proc., do 26,06 mld dol.

Gorzej niż przed rokiem sprzedawały się za to iPady – spadek w ujęciu ilościowym wyniósł 16 proc., do 16,3 mln szt. Analitycy prognozowali wynik na poziomie 19,2 mln urządzeń. Przychody ze sprzedaży iPadów skurczyły się o 13 proc., do 7,6 mld dol.

Co ciekawe, wzrósł popyt na komputery Mac – sprzedano o 5 proc. więcej tych urządzeń niż w II kw. fiskalnym 2013 (4,14 mln szt.), a obroty z ich zbytu zwiększyły się o 1 proc., do 5,5 mld dol. Nie jest natomiast zaskoczeniem, że kurczy się biznes związany z iPodami – sprzedaż spadła o 51 proc. (2,76 mln szt.), a przychody działu – o 52 proc. (461 mln dol.).

Na  iTunes, oprogramowaniu i usługach przychód Apple’a wyniósł 4,57 mld dol. (+11 proc). Według szefa firmy Tim Cooka, przychody z usług były rekordowe.

CEO Apple’a zdradził, że firma przygotowuje kilka „wspaniałych” rzeczy, dodał jednak, że dla Apple’a najważniejsza jest „dalsza koncentracja na rzeczach, które znamy najlepiej, do których przyzwyczajeni są nasi klienci”, co zapewne oznacza, że nie będzie rewolucyjnych zmian w głównych liniach produktowych i w najbliższym czasie pozostaną one podstawą biznesu koncernu.

W trwającym obecnie III kw. finansowym Apple przewiduje obroty wielkości 36 – 38 mld dol. i 37 – 38 proc. marży brutto (rok temu – 36,9 proc.).