Sprzedawcy na Allegro nie umieszczą już klientów na swojej „czarnej liście” na zawsze. Według nowej regulacji ban jest dozwolony na maksymalnie 180 dni. Chodzi o konta, dodawane przez resellerów czy retailerów w zakładce „Moi nieaktywni kupujący”. Po 180 dniach Allegro automatycznie usunie takie wpisy. Do tej pory blokadę można było założyć na czas nieoznaczony (i w każdym momencie ją usunąć). Nabywca dodany jako „nieaktywny kupujący” nie może zrobić zakupów u takiego resellera.

Co istotne, sprzedawcy nie mogą dopisać klientów na „czarną listę” bez powodu. Allegro wymaga, by przedsiębiorca miał ku temu „aktualną i uzasadnioną przyczynę” (np. nieprzestrzeganie regulaminu). Koncern twierdzi, że z tą aktualnością bywało różnie.

Ważne jest, aby sprzedający usuwali z zakładki kupujących, w przypadku których ta przyczyna może nie być już aktualna. Zauważyliśmy jednak, że część sprzedających nie robi tego na bieżąco” – twierdzi Allegro.

„Dzięki temu, że po 180 dniach kupujący będą automatycznie usuwani z zakładki, ograniczymy liczbę potencjalnych nadużyć” – uzasadnia koncern wprowadzoną zmianę. Tym niemniej takie podejście oznacza, że także klienci, co do których powód blokady może być nadal aktualny, przestaną być „nieaktywni” u danego sprzedawcy.

W III kw. 2023 r. w Polsce kupowało na Allegro 14,5 mln osób. Liczba ta wzrosła szósty kwartał z rzędu. Przeciętny nabywca wydawał średnio na platformie 3699 zł rocznie (+7 proc. r/r). Wartość sprzedaży brutto (GMV) na Allegro w krajowym segmencie w III kw. ub.r. wyniosła 13,3 mld zł (+10,5 proc. r/r).