Optimus pożyczył pieniądze od głównych udziałowców i spłacił dług
Czterech największych akcjonariuszy Optimusa, w tym prezes Adam Kiciński, pożyczyli spółce łącznie 4 mln zł. Pieniądze poszły na uregulowanie zobowiązań z 2009 r.
Czterech największych akcjonariuszy Optimusa, w tym prezes Adam Kiciński, pożyczyli spółce łącznie 4 mln zł. Pieniądze poszły na uregulowanie zobowiązań z 2009 r.
Warszawski sąd ogłosił upadłość likwidacyjną OPTIboksu, firmy, która prowadziła sprzedaż detaliczną produktów Optimusa.
Optimus zmieni nazwę na CD Projekt – postanowił zarząd spółki. Decyzję musi jeszcze przegłosować walne zgromadzenie akcjonariuszy.
Nowy zarząd spółki nie odpuszcza byłym prezesom – toczy się sprawa o odszkodowanie, trzy osoby mają zarzuty karne.
W ubiegłym tygodniu ABC Data za ponad 3 mln zł sprzedała ostatnie 490 tys. akcji Optimusa, jakie jej pozostały z puli 5 mln papierów objętych w styczniu.
Po fuzji Optimusa z CD Projektem nowy zarząd nie rezygnuje z walki o odszkodowanie za straty, jakie spółka poniosła w 2002 r. wskutek bezprawnej decyzji organów skarbowych. W grę wchodzi 35,6 mln zł plus odsetki.
W 2010 r. Optimus miał 3,4 mln zł straty netto, o 45 proc. więcej niż w 2009 r. W IV kwartale 2010 r. spółka wypracowała jednak 1,8 mln zł zysku.
W końcu lutego dystrybutor sprzedał 4,5 mln akcji Optimusa. Miliony złotych zarobiła ABC Data i główni udziałowcy emitenta papierów.
Zgodnie z umową zawartą w listopadzie ub.r. ABC Data objęła za darmo 5 mln warrantów subskrypcyjnych Optimusa, które uprawniają do zakupu akcji po 1,80 zł, czyli 40 proc. taniej niż na giełdzie.
Metropolis Software i OPTIbox, firmy zależne Optimusa, wkrótce przestaną istnieć. Jedna idzie do likwidacji, druga złożyła wniosek o upadłość.