Niestety nie było wśród nich TechWIG, któremu do rekordowej wartości z marca 2000 roku (2559,9 pkt) brakuje bardzo dużo. W omawianym okresie zwiększył wartość o 10 proc. i osiągnął 732,4 pkt.

Dobrej koniunkturze na polskim rynku sprzyja poprawa wyników finansowych spółek w 2003 r. (wszystkie opublikowały wyniki za IV kwartał ub.r.) oraz uspokojenie sytuacji na scenie politycznej. Co prawda posłowie Platformy Obywatelskiej nie popierają całego planu Hausnera, ale zagłosują za trzema ustawami, które łącznie przyniosą budżetowi 13 mld zł oszczędności. Czynnikiem powodującym wzrosty może być fakt, że zagraniczni inwestorzy, kupując polskie akcje, windują ich ceny. Może to wciągnąć do gry rodzimych inwestorów, którzy zaczną czynić podobnie. Za takim scenariuszem przemawia również fakt, że wzrost obserwujemy na giełdach w Czechach i na Węgrzech. Na parkiecie w Pradze indeksy osiągnęły poziom najwyższy od 10 lat, natomiast w Budapeszcie najwyższy w historii. Przykrym czasem dla naszej giełdy może okazać się moment, w którym zagraniczni inwestorzy po wejściu Polski do UE będą chcieli szybko opuścić nasz parkiet, wycofując zyski. Wówczas lawinowo narastająca sprzedaż akcji może przyczynić się do pokaźnych spadków.

Do rynku SiTech dołączyła kolejna spółka – Invar&Biuro System z Łodzi. Profil jej działalności, ewoluujący ze względu na połączenia i przekształcenia, został uznany za kwalifikujący ją do tego segmentu rynku giełdowego. Obecnie Invar&Biuro System tworzy holding z kilkoma spółkami zależnymi, z których część zajmuje się świadczeniem usług w zakresie projektowania i instalacji systemów telekomunikacyjnych i informatycznych. Łódzka spółka jeszcze niedawno miała kłopoty finansowe. Nie zbankrutowała, ponieważ udało jej się zawrzeć układ polegający na redukcji długów i przejęciu władzy przez wierzycieli. Dziś jej sytuacja jest dużo lepsza, zaczęła nawet przynosić zyski.

Dzięki dobrej koniunkturze na giełdzie kolejni przedsiębiorcy myślą o uzyskaniu kapitałów za jej pośrednictwem. W najbliższym czasie publiczne emisje akcji mają zamiar przeprowadzić Techmex z Bielska-Białej oraz rzeszowski Comp.

Opublikowane przez przedsiębiorstwa wyniki finansowe za IV kwartał 2003 r. okazały się nieznacznie lepsze niż osiągnięte we wcześniejszych kwartałach ubiegłego roku. Chociaż nie stanowią radykalnego przełomu, mogą zwiastować poprawę w kolejnych miesiącach. Z dużych spółek dobre wskaźniki zaprezentowały Optimus, Netia, ComputerLand i Soft­bank. Szczególnie widoczne były osiągnięcia dwóch pierwszych, które miały wcześniej poważne kłopoty. Optimus w 2003 r. osiągnął niewielki zysk netto po kilku latach strat. Wyjście z kłopotów spółki, której jeszcze do połowy 2003 r. brakowało środków obrotowych, to rezultat m.in. głębokiej restrukturyzacji oraz pomyślnego zakończenia sporu z fiskusem o zwrot podatku VAT. Do poprawy wyników przyczyniło się również zmniejszenie prawie o połowę (do ok. 250 osób) zatrudnienia. W przypadku Netii duże znaczenie miała udana restrukturyzacja zadłużenia (umorzenie i zamiana na akcje). Osiągnięty w IV kwartale zysk netto wygląda imponująco, ale w dużej części wynika z umorzeń przez rząd opłat koncesyjnych.

Niezbyt przyjemnie zaskoczył akcjonariuszy Prokom, który poniósł bardzo dużą stratę. Wynikała jednak głównie z zabiegów księgowych w związku z nabyciem akcji Softbanku. Tradycyjnie już niewielki spadek przychodów zanotowała Telekomunikacja Polska, która coraz bardziej musi się liczyć z konkurencją. Z mniejszych spółek znaczną poprawą wyników mogły się pochwalić Elzab, MCI oraz portale internetowe.