Lipiec, sierpień i wrzesień dobrze, a nawet bardzo dobrze wspomina tylko 36 proc. ankietowanych (z 401 firm, które wzięły udział w badaniu). Rok temu było ich kilka procent więcej. Jako słaby lub bardzo słaby ocenia trzeci kwartał 40 proc. resellerów (w 2003 roku tylko 26 proc.). Niczym specjalnym nie wyróżniły się ostatnie trzy miesiące według co piątego przedsiębiorcy. Jak można było się spodziewać, nastroje naszych czytelników znacznie się poprawiły, kiedy zapytaliśmy o prognozy na czwarty kwartał. 15 proc. spodziewa się, że sprzedaż do końca roku będzie bardzo dobra, a 49 proc. przewiduje, że przynajmniej dobra. Przeciwnego zdania jest tylko co dziesiąty reseller.

Im biedniej, tym lepiej

O dziwo, wygląda na to, że najlepiej w wakacje wiodło się resellerom z województw lubelskiego i warmińsko-mazurskiego. W pierwszym przypadku 78 proc. uznało sprzedaż w III kwartale za dobrą lub bardzo dobrą. Taką opinię wyraziło też 71 proc. pytanych z drugiego z wymienionych województw. Zaskakująco słabo natomiast szły interesy przedsiębiorcom z takich regionów, jak Śląsk (odsetek zadowolonych nie przekroczył tam 50 proc.), Mazowsza (48 proc.) i Małopolski (tylko 32 proc.). Czyżby mniej dotąd zinformatyzowane regiony kraju nadrabiały zaległości dzięki funduszom unijnym? Niewykluczone. Pamiętajmy przy tym, że dobra sprzedaż w Lublinie to taka sobie w Warszawie. Najgorzej lipiec, sierpień i wrzesień ocenili resellerzy ze Świętokrzyskiego. Aż 82 proc. twierdzi, że ruch w interesie był słaby lub bardzo słaby. Z uzyskanych deklaracji wynika, że niewiele lepiej było w Łódzkiem (75 proc. niezadowolonych). W sumie usatysfakcjonowani osiągniętymi wy­nikami przeważają w siedmiu województwach, w ośmiu zaś więcej jest rozczarowanych. W szesnastym województwie (śląskim) nastroje podzieliły przedsiębiorców równo. Mogło być zatem znacznie lepiej. Na szczęście będzie i to już niedługo, bo w czwartym kwartale. O tym, że okaże się co najmniej dobry, przekonana jest większość badanych w każdym z szesnastu województw. Ciekawe, że w Opolskiem, Podlaskiem i Podkarpackiem nie ma ani jednego pesymisty. Najgorsze nastroje panują w Łódzkiem i Świętokrzyskiem. Co trzeci pracujący tam przedsiębiorca sądzi, że sprzedaż w ostatnich trzech miesiącach roku będzie słaba lub bardzo słaba.

Duża grupa zniechęconych

W ostatnich miesiącach w naszych rozmowach z resellerami coraz częściej przewija się wątek zmiany profilu działania na bardziej dochodowy w ramach branży IT, a nawet rezygnacji z prowadzenia biznesu komputerowego. Uznaliśmy, że warto sprawdzić za pomocą Barometru CRN Polska skalę tego zjawiska. Okazało się, że bardzo duża grupa przedsiębiorców – dokładnie 20 proc. – zastanawia się nad rzuceniem 'tego wszystkiego’ i zmianą branży. Prawie połowa z pozostałych 80 proc. szuka sposobu na uzyskanie większych marż (46 proc.), ale nie chce, przynajmniej na razie, zupełnie zmieniać profilu działalności. Dlaczego tylu właścicieli firm IT gorączkowo szuka lepszych rozwiązań? Problemy tej branży (i nie tylko tej) są dobrze znane. Według naszych danych z lipca 2004 roku w 27 proc. firm najpoważniejszym problemem jest brak popytu, a w 22 proc. niskie marże (patrz: CRN nr 15/2004, 'Powiew optymizmu’). Warto podkreślić, że rok wcześniej to niskie marże były kłopotem numer jeden, a słaby popyt wymieniano na drugim miejscu wśród najbardziej uciążliwych. W tym roku na trzecim miejscu sprzedawcy sprzętu i oprogramowania wymieniali rosnącą konkurencję. W porównaniu z danymi z 2003 roku, na dalszy plan spadły zatory płatnicze – w lipcu stanowiły główną bolączkę 16 proc. resellerów, podczas gdy przed rokiem 20 proc. Brak środków finansowych na rozwój i kłopoty z serwisem wskazał taki sam odsetek respondentów, jak rok temu (odpowiednio 13 proc. i 3 proc.). Przedstawiciele kilkunastu firm zwrócili nam uwagę na inne jeszcze problemy, z którymi borykają się polscy przedsiębiorcy. Należy do nich niespójne prawo, wysokie podatki, problem znaku CE (w jednym z następnych numerów sprawdzimy, jak wpłynął on na sytuację rynkową) oraz niskie kwalifikacje osób starających się o pracę.

Mniej, czyli więcej?

Wracając do danych, według których co piąty reseller myśli o zamknięciu interesu: czy oznacza to, że w najbliższym czasie będzie malała liczba firm IT? Otóż niekoniecznie. Ich miejsce zaraz zapewne zajmą kolejne, nowo powstałe. Do takiego wniosku skłaniają wyniki wspomnianego już, lipcowego Barometru CRN-a. Przypomnijmy, że połowa resellerów stwierdziła wówczas, iż w ostatnim roku w ich mieście przybyło firm komputerowych. Tylko według 12 proc. badanych konkurencja zmalała, a 38 proc. twierdziło, że jej poziom nie zmienił się w ostatnich dwunastu miesiącach. Rok temu na pytanie, czy rośnie liczba firm resellerskich, twierdząco odpowiedziało aż 62 proc. badanych. Oznacza to, że wprawdzie spadło tempo powstawania nowych firm IT, ale nadal jest znaczące.