Rozwój rynku pamięci flash wciąż jest bardzo uzależniony od rozwoju rynku aparatów cyfrowych. To właśnie w aparatach cyfrowych ten rodzaj nośnika zastosowany został po raz pierwszy. Natomiast próby popularyzacji aparatów z wbudowanym napędem dyskietek lub nagrywarką płyt CD-R o średnicy 8 cm nie powiodły się. Pamięć flash bardzo szybko 'wyszła’ z aparatów cyfrowych i pojawiła się w innych rozwiązaniach multimedialnych ­ kamerach cyfrowych, odtwarzaczach MP3, projektorach itp. Coraz częściej stosowana jest w profesjonalnych komputerach przemysłowych, przeznaczonych na przykład do kontrolowania różnych procesów lub sterowania produkcją.

W tej chwili na rynku króluje pięć rodzajów kart pamięci flash (patrz: tabela ’Porównanie kart pamięci flash’). Jako pierwsze pojawiły się na rynku karty CompactFlash i do dziś są najpopularniejsze. Od paru lat standard ten stanowi 1/3 rynku, między innymi dlatego, że dzięki dość masywnej budowie charakteryzują się dużą wytrzymałością, a styki mają ukryte wewnątrz karty.

Pierwszy konkurent CompactFlash – SmartMedia – to do dziś najcieńsze karty pamięci. Ich wadą jest to, że wszystkie styki mają na wierzchu. Karty SmartMedia są najtańsze, ale i najbardziej podatne na uszkodzenia, przez co skutecznie zniechęciły do siebie wielu użytkowników, głównie korzystających zawodowo z aparatów cyfrowych. Na początku cyfrowej fotografii w Polsce karty SmartMedia były popularne przede wszystkim dzięki aparatom cyfrowym Olympusa, które wówczas miały prawie 50-proc. udział w rynku.

Gdy karty CompactFlash zyskały zaufanie profesjonalistów, ich pojemność wynosiła maksymalnie 128 MB, a to było zdecydowanie za mało dla zawodowych fotografów wykorzystujących pierwsze cyfrowe lustrzanki Kodaka. Jednym ze sposobów zwiększenia pojemności była karta PC Card (PCMCIA). Na jednej płytce umieszczono sześć chipów pamięci karty CompactFlash. Taką kartę ze zdjęciami można było umieścić w notebooku, aby modemem wysłać je np. do redakcji. Zdecydowanie większe wymiary karty PCMCIA nie przeszkadzały fotografom, gdyż aparaty z lustrzanką są także większe od typowych aparatów kompaktowych. PC Card nie stało się jednak standardem. Kiedy rosła pojemność kart CompactFlash, spadała popularność rozwiązania PC Card. Obecnie udział tych kart w rynku wynosi 3 procent i nadal będzie malał. Popularnością cieszy się jedynie karta PC Card o pojemności 2 GB.

MultiMediaCard i Memory Stick były proponowane i popularyzowane głównie przez dwóch ważnych graczy rynku audio-wideo – Panasonica i Sony. Pierwsze wkrótce stały się poważną konkurencją dla SmartMedia. Dość szybko powstała odmiana kart MultiMediaCard o nazwie Secure-Ditigal wyposażona w możliwość fizycznego zablokowania skasowania lub modyfikacji danych na karcie. Natomiast karty Memory Stick mogą być stosowane wyłącznie w sprzęcie firmy Sony. Producent początkowo sam produkował te karty, później jednak odsprzedał prawa licencyjne dwóm firmom – SanDisk i Lexar Media. Karty Memory Stick zajmują obecnie drugie miejsce pod względem popularności, dzięki ogromnemu popytowi na sprzęt Sony i silnemu wsparciu marketingowemu.

Rośnie popularność standardów Memory Stick i SecureDigital, nie wygląda na to, aby coś tę tendencję mogło zmienić. Karty CompactFlash nie wyjdą z masowego użycia dopóty, dopóki w rękach użytkowników będzie wiele urządzeń zgodnych z tym standardem. W przyszłości jednak prawdopodobnie będą wykorzystywane przede wszystkim w komputerach przemysłowych, nie w urządzeniach audio-wideo. Wydaje się także, że karty SmartMedia i PC Card powoli znikną z rynku.

Z domu do przemysłu

Wysoki udział w rynku karty CompactFlash zawdzięczają m.in. możliwości zastosowania nie tylko w sprzęcie audio-wideo. Od początku były zgodne ze standardem IDE i za pomocą przejściówki można je podłączyć do tradycyjnego kontrolera w komputerze. Można zatem na przykład uruchomić komputer z zainstalowanego na karcie CompactFlash systemu operacyjnego. Producenci komputerów przemysłowych stosują karty CompactFlash (lub ich pochodne) zamiast twardych dysków ze względu na niski pobór mocy i odporność na uszkodzenia mechaniczne.

CompactFlash w tej chwili są najbardziej wytrzymałe z wszystkich kart pamięci oferowanych na rynku. Aby zwiększyć gwarancję bezpieczeństwa przechowywanych danych, SanDisk właśnie wprowadza na rynek kartę z serii Industrial Grade o zwiększonej szybkości transferu, trwałości i niezawodności. Maksymalną liczbę cykli programowania/kasowania pojedynczego bloku danych zwiększono z 300 tys. do 2 mln, a korygujący kod ECC z 1 do 4 bitów. Karty Industrial Grade będą stosowane przede wszystkim do rejestracji strategicznych danych (w medycynie, do monitorowania pracy urządzeń i instalacji) oraz sterowania pracą systemów typu mission-critical. Na rynku są karty o pojemnościach od 16 do 512 MB, działające zarówno w standardowym (od 0 do +60 stopni C), jak i rozszerzonym (od -40 do +85 stopni C) zakresie temperatur. Ich ceny są o ok. 25 proc. wyższe od tradycyjnych kart CompactFlash.

Kilka lat po stworzeniu standardu CompactFlash powstało jego rozszerzenie – CompactFlash+. Komisja standaryzacyjna wzbogaciła standard CompactFlash o możliwość przyjmowania komend wejścia/wyjścia, dzięki czemu w obudowach ze złączem CompactFlash zaczęły powstawać urządzenia, które do tej pory można było stworzyć tylko w obudowie PCMCIA. Tę szansę najlepiej wykorzystała amerykańska firma Pretec, która wyprodukowała kilkanaście rodzajów urządzeń ze złączem CompactFlash (karty sieciowe we wszystkich standardach, aparat cyfrowy, moduł GPS, czytniki kart pamięci innych standardów). Wszystkie te urządzenia znalazły zastosowanie głównie w komputerach naręcznych typu palmtop lub handheld. Decydując się na kupno takiego urządzenia, warto zapoznać się dokładnie ze specyfikacją techniczną. Często występuje bowiem brak kompatybilności z niektórymi urządzeniami, przede wszystkim z zainstalowanym systemem Windows CE.

Drugą innowacją standardu CompactFlash+ było stworzenie kart CompactFlash Type II. Karty typu drugiego były grubsze od poprzednich (5 mm zamiast 3,3 mm). Powstały wówczas, gdy producenci nie byli w stanie zwiększyć pojemności kart o grubości 3,3 mm. Jednak wśród kart CompactFlash typ II nie przyjął się. Producenci szybko znaleźli techniczną możliwość rozszerzenia pojemności kart typu pierwszego (obecnie rekordowa pojemność to 1 GB). Teraz w sprzedaży jest praktycznie tylko jedno urządzenie, które spełnia wymagania typu drugiego – twardy dysk IBM Microdrive o pojemności 1 GB i najmniejszych na świecie wymiarach.

Być może zastosowanie kart pamięci flash w przemysłowych rozwiązaniach nie skończy się tylko na standardzie CompactFlash. Firmy SanDisk, Hitachi, Ingentix, Matsushita i Toshiba stworzyły specyfikację umożliwiającą zwiększenie bezpieczeństwa przechowywanych danych we wszystkich typach kart pamięci flash, niezależnie od systemu operacyjnego. Mobile Commerce Extension Standard zapewni stosowanie kart flash w takich nowych dziedzinach, jak płatności elektroniczne, dystrybucja treści objętych prawami licencyjnymi (film, muzyka) czy przechowywanie danych osobowych: medycznych, finansowych, identyfikacyjnych.

Dla każdego coś drogiego

Od kart pamięci flash zdecydowanie wyższą sprzedaż odnotowują akcesoria do nich. Do podstawowych akcesoriów zaliczyć można różnorodne czytniki kart. Jest ich na rynku bardzo wiele, a liczba producentów zdecydowanie większa niż samych kart. Czytniki można podzielić na dwie grupy urządzeń: czytniki tylko jednego rodzaju kart i tzw. multireadery, które umożliwiają odczyt danych z dwóch lub więcej rodzajów kart. Mimo że konieczność kupna czytnika, np. do 6 rodzajów kart, jest wciąż dyskusyjna (mało kto używa urządzeń w tylu standardach), według dystrybutorów są one coraz popularniejsze. Kupują je zakłady fotograficzne, które chcą obsłużyć klientów z kartami wszystkich rodzajów. Coraz częściej nabywają je też osoby prywatne, które ze względu na cenę wynoszącą około 200 zł (30 proc. więcej niż 'pojedyncze’ czytniki) dokonują zakupów 'na przyszłość’.

Właścicielom notebooków proponowane są adaptery w kształcie karty PCMCIA. Wiele osób dziwi zdecydowanie niższa od pozostałych cena adaptera do kart CompactFlash (to kolejna zaleta tego standardu). Wynika to z zaawansowanej wewnętrznej budowy kart CompactFlash i zastosowanego w nich kontrolera. Adapter dla tych kart jest tylko 'przejściówką’ łączącą odpowiednie styki elektryczne. Adaptery innych kart są droższe, gdyż mają wbudowane kontrolery.

Interesującym gadżetem wykorzystującym do pracy pamięć flash są też tzw. breloczki z portem USB, które służą do przenoszenia danych między komputerami. Te urządzenia również można podzielić na dwie grupy. Pierwsze z nich pamięć flash mają zamontowaną na stałe, bez możliwości rozbudowy. Druga grupa – to miniaturowe czytniki z portem USB, wewnątrz których umieszcza się tradycyjną kartę pamięci (ze względu na małe wymiary najczęściej w standardzie MultiMediaCard lub SecureDigital).

Wielu sceptyków krytykuje funkcjonalność tego rodzaju nośnika danych. Jego elementarną wadą jest utrudniona współpraca z systemem Windows 98, konieczne jest zainstalowanie sterowników. W systemach Windows 2000/XP oraz MacOS breloczki USB działają bez zarzutu już od momentu podłączenia. Wadą tego rozwiązania jest też cena. Urządzenie o pojemności 128 MB reseller może kupić za ponad 300 zł netto, czyli w cenie średniej jakości nagrywarki. Dlatego ten rodzaj nośnika znajduje zastosowanie tylko w miejscach, gdzie nie ma sieci, komputery są w miarę nowoczesne, a przenoszone ilości danych niewielkie.

Pamięci w kanale

Na rynku pamięci flash istnieją dwa, zupełnie niezależne od siebie kanały dystrybucyjne – firmy z branży fotograficznej i firmy IT. Pierwsze często korzystają z podpisanych wiele lat wcześniej umów z producentami sprzętu fotograficznego. Branża IT musiała tworzyć kanał niejako od początku. Być może to jest przyczyna, że dystrybutorzy sprzętu komputerowego pamięci flash traktują trochę po macoszemu. Niewielu ma w ofercie pamięci i akcesoria, a tylko kilku podpisało umowy dystrybucyjne bezpośrednio z producentami.

Spośród dystrybutorów wyróżnia się dwóch: ComDis (dystrybutor pamięci i innych urządzeń Pretec i czytników i-Tec) oraz Konsorcjum FEN (dystrybutor pamięci EagleTec, PQI i Datafab oraz czytników Datafab). Obie firmy oferują też pełną gamę akcesoriów.

Karty pamięci firmy SanDisk, największego na świecie producenta pamięci flash, oferuje krakowskie CSI, dystrybutor komputerów i innych rozwiązań dla przemysłu. Firma specjalizując się w takich rozwiązaniach nie oferuje klientom np. czytników pamięci flash produkowanych przez SanDisk.

Pamięci flash i akcesoria do nich wciąż nie są towarem, który długo można trzymać na półce. Sprzedaż jest nadal niewielka (chociaż systematycznie rośnie), a ceny często spadają. Decydując się na zakupy, warto porównać ceny u kilku dostawców, bowiem mogą się różnić nawet o 20 procent.

Rynek kart pamięci flash na pewno będzie się rozwijał. Wszyscy użytkownicy aparatów cyfrowych zgodnie twierdzą, że dokładane przez producentów w zestawie karty są zdecydowanie za małe. Do profesjonalnych aparatów karty nie są dodawane w ogóle. Tu jest pole do popisu dla resellerów. Ani karty pamięci, ani akcesoria do nich nie wymagają w tej chwili żadnej wartości dodanej. A zarobić na nich można nawet do 30 procent marży.